bulaxyz82

Info o krainach

Można zrobić jakiś oddzielny temat na forum MARIO SPOILER czy coś w ten deseń- człowiek chciałby wylać morze dobrodziejstw, pochwał za konkretne motywy, pomysły itd. ehhh - przecież tam po endgame jest jeszcze tyle za(pipi)istości. Endgame spoiler:

Ło kuwaa Żeby był większy hardcore podobno w trybie handheldu to zrobił :P

Napisy końcowe obejrzane :) I tak jak u Rayosa, chęci do podzielenia się jak tam finał co tam potem w tym endgame są ogromniaste. Trzeba jeszcze dzisiaj na twiterze podziękować Nintendo za jedną z najlepszych growych przygód w moim życiu.

Rocket Leauge - 14.11 wjeżdża na pstryka.

Niezdrowy normalny, po kiego narzucasz swoją rację, takie XMen ma zdanie i dobrze mu z tym.

Nie korzystam, jestem jak Indiana Jones.

I ma najlepszą muzę w mojej opinii :). No i jeszcze ''cebula'' z zamontowaną windą w nogach... lubię to!

Miato rządzi, a finał w tej miejscówie - petarda.

Polać mu. Jak ktoś tam wystawi 8 czy 9 to i tak ocena z górnej półki, ale ranking i średnia 97 oczek pokazuje, że takich jednostek na 100 graczy znajdzie się kilku. Jutro pograsz i wpadniesz w zachwyt. Pewnie, że znajdę w Odyssey tyci niedociągnięcia, ale za(pipi)istość całej reszty wgniata w fotel.

Nie na moje dwie lewe ręcę takie triki. Już sobie wyobrażam na tablicach wyników te rekordy maniaków w granicach np 10 sekund, Marian prawie jak Usain Bolt.

@Blakuś ja dopiero wbiłem do New York CIty i wykonałem kilka aktywności, także jesteś do przodu i z grą i z rogalami :)

Idź mi precz z takim graniem - obejrzę sobie jak ktoś gra, a potem zagram tak samo - łał, świetna zabawa Przecież jest Toad, czy inny grzybek, który Ci podpowiada. Ta papużka ze wskazówkami. I ten wujaszek amiibo. (Nie mówiąc już oczywiście o tym, że plansze są tak zmyślnie skonstruowane, że trudno jest nie znaleźć większej liczby księżyców niż wymaganej.) Idź mi precz z takim czytaniem ze zrozumieniem - chyba że konstrukcja wypowiedzi pozwoliła Tobie wysunąc zbyt daleko idące wnioski, ale jak tak czytam to co napisałem to nigdzie nie ma o tym, że YT przechodzi mi Mariana. Głównym akcentem i esencją mojego zdania była informacja, że pomysłowość twórców w ukrywaniu niektórych znajdziek może sprawić naprawdę sporą trudność w ich odnalezieniu co może w przyszłości skutkować, po przypuśćmy 300 H grania i brakach np 30 rogali (gdzie ostatnie 1/4 czasu gry spędziliśmy na ich poszukiwanie) do wsparcia się wujaszkiem google. Na koncie ponad 170 rogali wszystkie zdobyte własną kwawicą Natomiast z drugą częścią zgadzam się w 100% wspomagacze i design krain jak najbardziej pomagają/ułatwiają w zdobywaniu większości księżyców, szczególnie mniejsze kingdomy robią dobre wrażenie tym jak są skonstruowane, świetnie działający ''system naczyń połączonych''.

Znalezienie wszystkich księżyców bez poradnika to mój cel na ten rok. Mission Impossible. Jak sobie przypomnę księżyc nr 33 w Wooden Kingdom to zastanawiam się jakim cudem udało mi się go samemu dopaść, bez żadnego YT.

Te 100% księżycy to totalny hardcore będzie. Wooden Kingdom zaliczone, cholera stylistyka tego królestwa jak tylko tam zaleciałem wydawała mi się okropna, chciałem szybko na odwal zaliczyć i dalej w piękniejsze krainy, ale zabawa i atrakcje jakie tam czekały - przygodo witaj, lepiej niż na piaskowym !!!

Nie ma lipy, Mariano rozjechał konkurencję do GOTY. Może 2-3 detale nie do końca mi podchodzą, ale fucked to, całokształt to jakiś gameplayowy kosmos.

To fakt. Bosika załatwimy i .... otwierają się drzwi z nowymi możliwościami.

Ja w Mexico Land mam 32/69 wszystko sam znalazłem, niektóre z nich tak były pochowane, że majsterszyk, a do 4 krainy jeszcze nie poszedłem. Wyciskam ile się da z pierwszych 3 krain. Na pewno bez podglądania na YT się poźniej nie obędzie, żeby zdobyć 100% księżyców z gry.

Ja w 3 świecie siedzę i kurcze zaglądam pod każde ziarenko piasku, ale księżyców jeszcze jakoś niewiele mam. Jak dzieciaki pozwolą to może jutro całodniowy maraton w mariana się uda zagrać.

Pograne no i MAGIA. Ale tu wszystko jest dopieszczone do granic możliwości. Te pierwsze zdjęcie z ''wakacji'' jak stoisz Mańkiem na czubku czaszki prehistorycznego gada i nakładasz filtra z Gameboya - bezcenne. Sterowanie kamiennym lwem by zdobyć jeden z księżyców już mi dało popalić, ale się zawziąłem i zdobyłem :) Muszę jeszcze pro sprawdzić, bo na joyach ok, ale jakoś tak do końca wczuć się nie mogę w to machanie. Póki co zachwyt nad grą wystrzelił gdzieś w okolice orbity saturna i coś czyję, że może sięgnąć dalszych zakątków galaktyki.

Tak 10h i wyskakuje napis tenkju for pleink.

Streamerzy po 20-30h grali, a Gruszczyk z PE w speedrunnera się zabawił i w 10 h zaliczył

Towar jest wart tyle ile kupujący jest w stanie za niego zapłacić. Ktoś da 60$, a inny oleje i nie kupi. Nad wyższością jednych racji nad drugimi nie ma co dywagować. Co nie zmienia faktu, że jestem w obozie tych co uważają, że portowane gry powinny mieć nizszą półkę cenową.

Najfajniejsze to nowe ikony. Już zmienione na okolczykowaną skamielinę z wąsem