Skocz do zawartości

voi tekku

Użytkownicy
  • Postów

    334
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez voi tekku

  1. No nie wierze, Xenoblade 3 nominowane w trzech kategoriach na Game Awards, za muzykę, RPG i do gry roku! Oo. Wiadomo ze wszystko zgarną Elden Ringi i GoWy, ale w końcu ktoś tam się zreflektował i zauważył arcydzieło od Monolith. Może to takie małe przepraszam za zupełne olanie XC2 w 2018. Te 3 miliony coraz bardziej realne. 

    • Lubię! 1
    • beka z typa 1
  2. 4 godziny temu, Suavek napisał:

    Myślę wręcz, że lepiej zamiast tego by się mógł sprawdzić Expert Mode, który pozwala ograniczyć/zredukować level postaci, a trzymany w rezerwie zdobywany EXP przydzielać ręcznie. Z tego co czytałem, to nawet można tego użyć do złagodzenia grindu.

    Tak, to jest najlepszy feature wprowadzony w Definitive Edition. Często zmniejszałem poziom tak żeby być o te 4, 5 leveli niżej niż mobki na mapie bo zwyczajnie gra była za łatwa, aczkolwiek bossowie potrafili dać w kość gdy miało się za niski poziom. 

     

    Co do questów, warto je brać hurtem i robić przy okazji, czasami trafi sie fajny ekwipunek jako nagroda, albo dostaniemy przydatne kryształy. Polecam też sprawdzanie kart collectopedi, czesto mimochodem coś skompletujemy, za co też są przydatne nagrody (głównie kryształy).

    Ciekawsze questy (nie jakoś super ciekawe, po prostu ciekawsze) sa te od NPCow z imionami. Tutaj chyba zawsze żeby zakończyć dany quest trzeba będzie wrócić do konkretnej postaci. Nierzadko te zadania są wielo-poziomowe i łączą się z innymi questami (czy może bardziej precyzyjnie, mają swoją kontynuację), a i trafiają się czasami fajne historie. Ale oczywiście, gameplayowo nic sie nie zmienia, te też polegają głównie na walce i zbieractwie. 

    A, no i niektóre tego typu questy pozwolą odblokować dodatkowe drzewka umiejętności czy poziomy talen artsow postaciom. 

     

    W pierwszych Xenobladeach bardzo lubię tą całą otoczkę rozwoju postaci, szczególnie budowanie więzi w drużynie, no kwintesencja the power of friendship. Poprzez wskrzeszanie, poklepywanie po plecach, wybudzanie ze statusów i udane QTE w czasie walki, rozwijają sie relacje miedzy bohaterami, co pozwala wykorzystywać umiejętności z drzewek team-matesow, a dodatkowo po osiagnieciu odpowiedniego poziomu zażyłości odblokowują sie heart to heart które sa porozrzucane na mapie co dodatkowo rozbudowuje background bohaterów.

     

    Generalnie spoko że gra nic nie wymusza i można całą zawartość poboczną olać i cisnąć fabułę, bez jakiegoś poczucia ze coś sie traci. Z drugiej strony jak ktoś lubi sie zagłębiać w świecie gry i chce wyciągnąć jak najwiecej to XC1 (i w sumie każde Xeno) daje ku temu wiele możliwości. Nie jest to może side content najwyższych lotów, ale jest spoko i jest przystępny (vide samo robiace się fetch questy). 

    • Plusik 1
  3. 3 godziny temu, KrYcHu_89 napisał:

    W dwójce nie pamiętam czy jest taki tryb, ale tam system walki jest lepszy i do tego fabuła średnia, więc to już byłoby zabójstwo sensu gry :P. 

    Pisanie że w Xeno 2 fabuła jest średnia... Rozumiem że w odniesieniu do jedynki? Co takiego wybitnego jest w fabule XC1 hmm? 

  4. Grał ktoś po japońsku z angielskimi napisami? Nie wiem czy to problem tylko wersji na Switcha, ale w niektórych miejscach napisy się nie pojawiają. Dopiero zacząłem, druga noc, w kilku rozmowach z baranami i w konfesjonale nie bylo napisów, to standardowy problem w kilku miejscach czy random issue że raz się pojawiaja a raz nie?

  5. Na koniec wrzesnia sprzedało się 1,7 mln kopii. Dużo? Mało? Jak na ilość konsol na rynku to chyba tak se. Wiadomo, największa sprzedaż jest po premierze, wątpię że doczołga do 3 mln, a marketing byl niezły jak na jRPGa. Najpier zapowiedź wystąpiła jako "one more thing" na Directcie, potem kilka trailerów + dedykowany Direct, a i po premierze wrzucali trailery gdzie chwalili się ocenami. 

  6. Wrażenia po 7 chapterach, ogólnie jest spoko.

     

    - walka sztos, włączyłem experta, jakieś platynki wchodzą czasami, ale głównie silvery wykrecam wiec srednio mi idzie, ale sam feeling rewelacyjny, w ogóle nie czuję czy sa jakies spadki klatek, czy rozdzielczości, to co najważniejsze działa płynnie;

     

    - sekcje pogoni/ucieczki na wielkich monstrach za/przed wielkimi monstrami są fajne, efekciarskie i w ogóle, ale imo mamy za mały wpływ na to co się dzieje, jakieś qte mogło by być fajnym urozmaiceniem;

     

    - z fabuły nie wiem nic, i w sumie mało mnie interesuje;

     

    - eksploracja jest meh, mogło by jej nie być. Spoko że są poukrywane dodatkowe wyzwania, czy znajdzki, ale postacie poruszają się jakoś dziwnie i wolno, a lokacje same w sobie też nie zachęcają;

     

    - Bayonetta to zajebista postać, cudowny VA, grałem na chwile po japońsku ale szybko zmieniłem na angielski i nie żałuję;

     

    - Viola jako postać bleh i design i ogolnie zachowanie, ale za to ta walka! Jak już zaczną wchodzić bloki daje mega satysfakcję. Jestem po walce z 

    Spoiler

    Luka

    i o panie, ależ to był przyjemny pojedynek, najlepsza walka do tej pory;

     

    - poziomy szpiegowskie z Jeanne dramat, w ogóle mi sie nie podobają, imo niepotrzebny przerywnik;

     

    Jak na razie nakrecilem się żeby ograć poprzednie Bayonetty później. Jest efekciarsko, walki dają dużą satysfakcję, i zero frustracji, nawet jak dostaję po dupie. Z drugiej strony setting i ogólnie jakaś budowa świata + historia w ogóle do mnie nie trafiają, a ja jednak lubię jak tło całego siekania jest chociaż troche wciągające. Vide Astral Chain, tam niby historia to jakaś sztampa, ale całość sie tak fajnie zgrywała i tworzyła klimat takiego cyber-punkowego anime z lat 90 i spokojnie jest w mojej topce gier z ostatnich 10 lat. 

     

     

    • Plusik 1
  7. Odsuwając już na bok frustracje i po ochłonięciu po finale (finałach), muszę przyznać że była to wspaniała przygoda. To co mi się nie podobało już zdążyłem wymienić, więc nie ma sensu żebym się powtarzał, a rzczy które mi sie podobały jest za dużo żeby chciało mi sie je wszystkie wymieniać. Wiec krótko, Automata ma to COŚ, i im dłużej o tym wszystkim myślę tym bardziej chce wrócić do tego świata i przeżyć te wszystkie historie jeszcze raz. Mimo moich wszystkich narzekań, Nier Automata na pewno wskakuje do listy najważniejszych gier w jakie grałem! No i ta muzyka! Obok 2B i A2 (A2 best waifu 4ever!) to OST jest najjaśniejszym punktem gry. Myślę że gdyby nie ta ścieżka dźwiękowa, gra straciłaby cały urok i klimat. 

    • Plusik 1
  8. No lurwa, co za posrańce tą grę robiły. Dawno mnie tak nic nie frustrowało jak ta gra. Najpierw zjebany prolog bez mozliwosci zapisu przez ok 40 minut, potem jakoś się dało być współczesnym i przy walkach z bossami jak nas zabili wracało się albo na początek walki albo do którejś z faz, ale przy trzecim przejsciu stwierdzili że chuy, game over i zaczynaj od ostatniego sejwa. Jestem właśnie 

    Spoiler

    w momencie robienia tych trzech wież przez 9S, już sie wycwanilem i przed bossami wracam zeby zapisac, ale teraz mam po pierwszym bossie zmine na A2 i drugiego bossa, przegrałem i zamiast restaru w tym samym miejscu znowu wchodzi game over i cała pierwszą walke z operatorką muszę zrobić od nowa... 

    No dawno mi nikt tak czasu nie marnował jak ta gra... 

    Generalnie gra jest spoko, podoba mi sie, (żaden tam mesjasz, jak mówili, trochę bardziej pokrecona fabuła i już się co niektórzy rozpływają), wciąga mimo takiego se gameplayu, ładne B2 i A2 robią robotę, muzyka sztosik, ale te chore rozwiązania z zapisem plus kilka innych - nazwijmy to - archaizmów psują ogólny fun. Mam nadzieję ze już niewiele do końca bo czuję zmeczenie Nierem. 

    • Minusik 1
  9. 3 godziny temu, Dave Czezky napisał:

    Zawsze mówiłem, że na limitkach trzeba zarabiac, to jest towar E K S K L U Z Y W N Y.

    Limitki ciężki temat, ale dla mnie każdy kto dolicza "swoje" do ceny sugerowanej jest dnem (yebac mad games przede wszystkim, to sa dopiero januszcza). Aczkolwiek nie dziwię się, jak Ty nie doliczysz to wykupią biznesmeny z allegro i bedzie to samo wiec wole już małe sklepy wspierać (poza mad games oczywiscie). W dobrą stronę poszlo Nintendo z Xeno 3 i sprzedażą tylko przez Nintendo Store, większa szansa że limitka trafi do osób które faktycznie chcą ją mieć a nie do januszerii. Szkoda tylko że ich strona działa gorzej niż sklep z węglem... 

  10. Fire Emblem to chyba moja druga ulubiona seria wiec powiem yay. Three Houses ma swoje bolączki, np. poczatkowo fajny koncept chodzenia po dużej szkole i interakcja z uczniami/profesorami z czasem zaczyna nużyć. Poza tym mapy, jest ich niewiele i są bardzo hmm kwadratowe. To chyba tyle co mi przychodzi do głowy teraz. Poza tym gra jest pełnokrwistym strategy jRPG, w tej części możemy dowolnie customizowac jednostki (co jednym sie podobało innym nie bo odbierało im unikalność) wiec jak chcesz mieć oddział złożony z samych magów nic nie stoi na przeszkodzie. No i w 3H podszedł mi bardzo setting, lore, świat i historie, powiedziałbym taki mix harrego pottera (glownie przez zamko-szkole) i gry o tron w sosie anime. 

    23 minuty temu, Suavek napisał:

    No brzmi zachęcająco ten FE, także jeśli chodzi o te dodatkowe pierdoły. Pytanko jeszcze - jak ze swobodą? Czy można sobie spokojnie grindować, robić misje poboczne, czy zegar tyka i misje po sznurku?

    Na niższych poziomach trudnosci (easy i normal) grind jest chyba bez ograniczeń, na hard sa dodatkowe misje ale sa limitowane punktami akcji w danym miesiacu, wiec jesli wybierzesz jedną aktywność np. wyklady dla uczniow, to może akcji nie wystarczuc na dodatkowe misje (mam nadzieję ze nic nie przekrecilem). Gra wbrew renomie nie jest trudna, wiec polecam grac na hardzie z perma death, w tej części mozna cofac tury wiec imo nie ma sensu jej dodatkowo ułatwiać. 

    • Dzięki 1
  11. Dzieje się coś ciekawego jesli wytnę w pień całą wioskę robotów (lokacja zaraz po walce z bossem w wesołym miasteczku)? Zabiłem kilka z nich ale serce mi się krajało jak krzyczały gomen ne (a poza tym było ich dużo i wolno to szło) więc wyczytałem sejwa. Warto się w to bawić, nie wiem, dla jakiegoś ukrytego zakończenia, albo jakiejś zmiany w fabule? Tylko bez grubszych spoilerów pls. 

  12. 41 minut temu, ogqozo napisał:

    Uważam to za zły patent, ale kurde, prawie warto było to zrobić dla samej historii kolesia który ginie siedem razy i to całe powtarza ale na normal nie zmieni bo duma gracza mdr.

    To się nazywa wytrwałość, tak chłopiec staje się mężczyzną, czy cos... 

    • Lubię! 1
  13. Port moze i dobry, ale gdzie jest #&$#a pierwszy save point?! Zanim pokonałem koparkę zginąłem chyba z 7 razy i za każdym razem od nowa, kto to wymyślił. Naiwnie miałem nadzieję że po tym kole będzie już możliwość zapisu, ale nie... No mógłbym zmienić na normal, ale co to za przyjemność. Ide teraz tak ostrożnie żeby nigdzie glupio nie spaść, ale coś czuję że jeszcze ktoś mnie zaskoczy zanim pozwolą mi w koncu zapisać. No nie powiem chuyowy manewr. 

    • Haha 2
  14. 12 godzin temu, gekon napisał:

    jestem tu nowy. 1, 2 i 3 są ze sobą powiązane fabularnie? Pewnie tak, ale czy muszę grać po kolei?

    Moim zdaniem nie ma znaczenia, 3 ma najwięcej QoL i jest najbardziej dopieszczona i dopakowana w content. Gdybym teraz zaczynał to pewnie bym się nie przejmował i wziął 3 najpierw. Ktos Ci zaraz może powiedzieć że żeby najwiecej wyciągnąć z serii to w ogóle od Xenogears powinieneś zacząć, potem trzy części Xenosagi i dopiero zasiąść do Xenobladow bo inaczej gdzieś tam jakiegoś nawiazania nie wyłapiesz. Chyba że faktycznie jesteś już zdeterminowany żeby poznać całość to to tak, zacznij od XC1, ale jak chcesz sprawdzić czy w ogóle Ci siada ta seria to chyba lepiej zacząć od trójki, a potem w sumie wszystko jedno. 

    • Plusik 2
  15.  

     

    Zapowiada się elegancko, graficznie co prawda nie wygląda na grę na miarę największej marki świata, ale jak na GF i tak jest dobrze, w koncu Pokemony doczekały się tekstur i już nie wyglądają jak nadmuchane balony. Ciągle nie pokazali łapania poksow (chyba ze nie zwróciłem uwagi) wiec pewnie zrezygnowali z najlepszego pomysłu jaki wprowadzili w Arceusie i dalej łapanie bedzie dostępne dopiero po wejsciu z Poksem w interakcje.

     

  16. I tak polecam ten pro controller, nie wyobrażam sobie grania w Splatoona na joyconach, MH w sumie też nie, chyba że w hh ale to też bywało karkołomne czasami wiec zmieniłem na split pada od hori, nie powiem że game changer, ale na pewno wygodniejsza opcja. 

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  17. Dzisiaj juz bez jazd, wrodzona upartość i masochizm nie pozwoliły mi jednak podnieść levelu i podszedłem prawie tak samo, dałem na wszelki wypadek jednemu tankowi przedmiot pozwalajacy wskrzeszać + jakieś drobne zmiany akcesoriów u innych postaci i poszło sprawnie tym razem. Piękna to była przygoda, nie zapomnę jej nigdy. Muszę sobie poukładać w głowie odczucia po zakończeniu. Odpalam zaraz yutuby żeby sie dowiedzieć co mam myśleć o tym wszystkim xD Na razie nie wiem czy jako całość podobało mi się bardziej niż poprzednie części, muszę to przegryźć.

    150h pękło, ale pewnie jeszcze drugie tyle przy XC3 przesiedze, w koncu challenge mode juz za niecały miesiąc. 

     

    Btw zapisywał sie ktoś z Was na kolekcjonerkę? Czekam na maila od Nintendo, ale na razie cisza. 

    • Lubię! 1
  18. Nie grałem nigdy, ale dużo dobrego słyszałem o Suikodenach. Zastanawiam się czy dla nowych osób dziś będzie to w miarę grywalne, bo wiadomo jak ktoś grał lata temu patrzy raczej przez okulary nostalgii. Boje się że archaizmy z ery PS1 będą odrzucać. Pewnie sprawdzę, za dużo razy widziałem Suikodena II w topkach najlepszych jRPGów, żeby przejść obojętnie obok klasyka. 

  19. No chyba kogos pojebało!! 

    Spoiler

    Dobre 2h napierdalam w tą latająca głowę, jest 3 w nocy, rzygać mi się już chce od falujacego ekranu (bez kitu kurva kto to wymyślił) i jak już w końcu zbiłem 3/4 chyba już ostatniego paska (ale chui wie, oczywiscie musi być 100 faz w tej walce) to gra nagle mówi hola hola, masz za dużo healerow, trzeba Ci ich wszystkich zabić jednym strzałem żebyś czasem nie pomyślał o leczeniu i wskrzeszaniu, wiec zaraz kolejni padli i co najlepsze wywala mnie do ekranu głównego! wtf? W pierwszym Xeno też final boss był przegięty jak sie mialo kilka lvl mniej, ale tam przynajmniej cofało do fazy w ktorej się odpadło (chyba że źle pamietam).

    O nie, koniec, cały bonus exp użyje, chyba 15 lvli podskocze, nie będę tego przechodził jeszcze raz w ten sposób. Poszedlem na 71 lvlu, w pierwszej fazie mialem poziom niżej od Z wiec spoko, ale już w nastepnych etapach zrobiły się 4 różnicy, a to już sporo. 

    No nie dość że finał generalnie słaby (antagoniści w tej części to jakiś dramat) to jeszcze takie zagrywki na sam koniec... 

     

  20. No trzeba przyznać że te włosy main hero są co najmniej brzydkie, a świat zaskakujaco kolorowy, nie było jeszcze tak cukierkowego FE... Mam nadzieję że to jednorazowy wyskok, choć i tak będzie grane day one, to w końcu Fire Emblem, chyba moja ulubiona seria obok Xenoblade.

    Bardzo mi odpowiadała stylistyka three houses. W samej grze sporo bym co prawda poprawił, więcej różnorodnych map, mniej "klockowatości" terenów, mniejszy nacisk na monestary (choć muszę przyznać że miło wspominam rozmowy ze studentami i przechadzanie sie po Hogwarcie, szczególnie przed time skipem), ale też mnóstwo rzeczy zrobiono dobrze, caly zarys świata był super, wielu ciekawych bohaterów no i możliwość dowolnej customizacji jednostek.

    Na ten moment Engage bardziej przypomona mi FE z 3DSa (Awakening/Fates), choć to tylko krótki trailer więc wrażenie może być złudne. Conquest miał idiotyczną momentami fabułę, ale za to świetny gameplay, nie obraziłbym się za powtórkę z rozrywki. 

    • Plusik 1
  21. Wyglada trochę jak jakieś Anniversary z tymi wszystkimi herosami z poprzednich części których można przywołać. W sumie po zapowiedzi Xenobladów czekałem już tylko na nowe Fire Emblem, ale nie wiem jeszcze czy to co zobaczyłem mi się podoba, muszę to przetrawić. Jak gameplay dowiezie to będę zadowolony bo artstyle na ten moment trochę meh. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...