mario10

Dziękuję za podpowiedzi tak myślałem, że właśnie trzeba je odnaleźć a przyda się bo lvl by się przydało podbić, a później wskoczę na presequel bo w to też grałem bardzo dawno temu

Zapytam jeszcze o jedną rzecz skończyłem wątek główny ok 34lvl wydaje mi się niski choć wykonałem wszystkie misje poboczne jakie napotkałem.
Jednak teraz nie mam tych misji z dodatków wymienionych stronę wcześniej. W menu misji pokazuje mi, że mam jakieś nieodkryte misje ale w regionach, których nie ma na mapie np Ore Chasm czy Finks Slaughterhouse czyli po prostu ich nie odnalazłem ? Dostałem co prawda jedną miskę You Will Die ale ma 50lvl więc raczej nie mam szans, a podbić 16 lvl to nie lada wyzwanie jak teraz za zabicie stwora dostaje 7exp

dziękuję bo myślałem, że już poszło się paść to co ograłem :0

Panowie pytanie z gatunku dziwnych :) grałem sobie w najlepsze i zabiłem Jack kończąc głowny wątek. Później odpaliłem grę i pokazał mi jak zwykle czy kontynuować ale pojawił się ten nowy tryb i chciałem z ciekawości sprawdzić jest jednak ale gra mnie załadowała od nowa tylko z lvl i ewkipunkiem jaki zdobyłem wcześniej. Da się wrócić do tego co miałem bo teraz wynika, że muszę całą grę przejść od nowa, a tyle co ją ukończyłem i chciałem pobawić się jeszcze, a tu taki klops sprzęt mam dobry ale cała mapa zakryta i gra leci od początku.
Jak się nie da wrócić do poprzedniego stanu to kicha po całości.

Na pewno ogram trójeczkę podobnie jak 2 teraz kończę i pre sequel za mną. Po prostu dobrze się bawię w tej grze

Dzięki za kod spróbuję dziś mam chyba tylko 3 szt :-)

Seba grubo lecisz ja jestem na jakimś 33 lvl przy końcu wątku głównego

dzięki

Dziękuję za info. Bo właśnie nie widziałem czy one są jakoś wyszczególnione czy zaznaczone, a tak to sobie je po nazwie wyczaję

Panowie mam pytanie bo 2 część właśnie kończę, a są w niej dodatki wszystkie załączone czy misje z dodatków są jakoś zaznaczone? Czy może pojawiają się dopiero po ukończeniu głównego wątku fabularnego? Bo chciałbym wiedzieć jak odróżnić te dodatki od podstawki.

Nie ma co ukrywać Horizon ma sporo fanów. Tylko w każdej grze się zdarzy coś co podoba się nam bardziej/mniej.

Mnie bardzo się podobała historia i maszyny. Sam pomysł wrzucenia mechanicznych stworów w świat gry gdzie teoretycznie szalejemy z łukiem i dzidą jest bardzo fajny. Grafika super i jak już wsiąknąłem w świat gry to te trywialne misje pobocze wykonywałem z przyjemnością i chłonąłem świat bawiąc się craftingiem, polując na zwierzynę czy czyszczeniem skażonych stref czy obozów bandytów. Jakoś mi tak wszystko tutaj zagrało i bawiłem się przednie. A jeszcze jak dopadłem edycję z dodatkiem wydłużył się czas zabawy o mroźne rejony

Cieszyło mnie odkrywanie świata i rozwiązanie skąd się wzięły maszyny, historia Elizabeth Sobeck, te dzienniki, które odkrywały historię świata.
A bardzo mi się podobała historia samej Aloy, rudowłosa dziewczyna bardzo przypadła mi do gustu

No bo teraz jak się coś nie podoba to trzeba pojechać

Ja za pierwszym razem się odbiłem prolog mnie zniechęcił, ale jak dałem szanse po pół roku wsiąknąłem na dobre. Każda gra ma większe lub mniejsze niedoskonałości, ale ja patrzę na nią całościowo. Historia mi się podobała, model walki, grafika, modele maszyn i przeszedłem już ją 4-5 razy.
Oczywiście można się przyczepić, że niektóre misje poboczne są wynieś, przynieś, pozamiataj ale w każdej grze są takie.

Ja bawiłem się wybornie przy tej grze.

No raczej nie ma szans na obecną generację, ale myśl, że zrobią drugą część jest zadowalająca.

Ciekaw jestem jak by poszli z fabułą w drugiej części bo jak by nie patrzeć

Fabuła w HZD mi się bardzo podobała.

Pewnie, że zawsze można coś poprawić ale dla mnie gra jako całość must have dla posiadaczy ps4.

Jak dla mnie ten prolog jest najsłabszy z całego gry powolnie się rozkręca, ale później już jest tylko lepiej.

Zawsze coś można poprawić choć w moim przekonaniu gra jest na prawdę bardzo dobra. Jak dojdą nowe maszyny, nowa historia i zapewne coś nowego dołożą to kolejny hit murowany.

39 minut temu, Banan91PL napisał:

Mi w Nioh podobał się system lootu i eq i walka tez była przyjemna . W sumie obie gry są bardzo dobre Nioh nie ma się czego wstydzić przy Sekiro

To jest nas dwóch mi też się Nioh ogólnie podobał, loot mi nie przeszkadzał, fajna historia i fajna walka :-)

Fajnie by było ogarnąć właśnie ogrywam remastera 2 części i bawię się świetnie

Też skończyłem kilka dni temu. I jak dla mnie najsłabsza cześć z całej trylogii co nie zmienia faktu, że gra jest bardzo dobra.

Jakoś nie mogłem się tak na całego wkręcić w klimat Paititi nie wiem dlaczego, jakoś te dwie wcześniejsze części jakieś były bardziej mroczne dla mnie tutaj zupełnie inaczej.
Dla mnie minusem jest zmniejszenie ilości walki, a pójście w eksplorację, albo inaczej mogli zostawić ilość walki z poprzednich części a dołożyć eksploracji, dla mnie momentami było za mało tej walki.

Kolejna rzecz to mam takie wrażenie jakby  jakoś tak bez problemu się zdobywało bronie, powiekszało ekwipunek, wystarczyło zbierać zasoby i sprzedawać. We wcześniejszych częściach jakoś bardziej odczułem ten crafting.

Ogólnie gra jest niezła, fajna grafika w porządku, walki też, bardzo fajna eksploracja grobowców czyli to co w larze zawsze było fajne.
Jednak jeśli miałbym ocenić całą trylogię to tak jak wychodziły w kolejności od najlepszej do najgorszej

Nie ma co gdybać za bardzo bo może się okazać, że faktycznie gra będzie bardzo dobra, a jeśli się okaże, że kicha to z przyjemnością ogram drugi raz Nioh.

Wróciłem do Borederlands 2 na nowej platformie i przypomniałem sobie jak ta gra jest miodna. I ten wszechobecny loot

Mi się grało wybornie w Horizona jako całokształt świat, eksploracja, walka z maszynami jednak jak grałeś na średnim poziomie to musisz przejść na wyższe wówczas te walki lepiej trzeba planować bo już takie podejście z marszu kończy się zgonem, a faktycznie demoniczne maszyny z dodatku potrafią napsuć krwi :)

Ja jakoś nie mogłem znaleźć dobrej taktyki łuk miałem dobry ale niby na ogniarza powinien działać lód ale dopakowanym łukiem od obrażeń zadawałem większe obrażenia niż tym z lodem ale ładowanie w newralgiczne miejsca z czasem dawało efekty.

Nie wiem jak Tobie ale mi pazury napsuły krwi ciężko mi się z nimi walczyło, uciekałem na dystans i naparzałem strzałami bo w bezpośredniej konfrontacji są na prawdę mocarni.

To jest w fajnej serii, że widać ewolucję bohatera. Nie, że wpada i jest damski rambo i rozwala wszystko co żyję. Muszę chyba powtórzyć wcześniejsze dwie odsłony :-))