Enepsignos

Zagrałem poprzez Game Pass i pokochałem od pierwszych chwil.

To tylko moja opinia, ale cena tego typu gier zależy też od sprzedawalności ich w Polsce. Nawet The Hundred Line nie będzie miało u nas bardziej zauważalnej sprzedaży, a taki Ys Nordics kupiło statystycznie pewnie tylko kilka osób na krzyż w tym ja. Owszem ceny walut mają znaczenie ale zainteresowanie też się liczy.

No tak prawda, źle przeczytałem.

Recka moja. Krótka ale zawsze coś.

O ile się nie mylę, to Aysnel zalicza też debiut w Hyde Parku, ale trochę tę okazję zaprzepaszcza, bo liczyłem na jakieś osobiste zaprezentowanie się przed czytelnikami. A tak to nadal nie wiem skąd się wziął w PE, ani nawet jak ma na imię. Już trzeci raz w HP się pojawiam i wydawało mi się że moje imię i nazwisko się już przewinęło, ale chyba teraz nie podają. :) A dlaczego nie ma mnie w stopce, cóż nie wiem w sumie do tej pory nawet nie zauważyłem. Ładna bohaterka i wszystko jasne. Gdyby zasłonić mi autora recenzji, to i tak bym się domyślił, że to Aysnel, bo chyba tylko on jest tak nagrzany na anime laseczki. Czasami mam wrażenie, że Roger tylko według tej kategorii podrzuca mu gry do testów. Cóż potwierdzam że lubię, ale akurat nic musieli mi wciskać, bo sam chciałem.

"Poki cena mocniejszych sprzętow które emulują Wii i ps2 nie spadnie" W sumie ceny odpowiedniego sprzętu nie są już takie wysokie jak mogłoby się wydawać. Przy dobrych wiatrach Anbernic 406H czy CUBE (ten mocniejszy) który radzi sobie całkiem dobrze kupi już za 650 zł. Za kilka miesięcy pewnie wyjdzie coś mocniejszego i będzie jeszcze taniej.

To prawda, wprawdzie mój model nie jest cube ale niewiele się od niego różni i leż y idealnie. Chociaż mógłby ciutke cieńszy.

Jeśli chodzi ergonomię to prawda, w tego typu handheldach ma to znaczenie by dobrze leżał w dłoniach i dał się wszędzie zabrać.

Jeśli to ten model z 1GB ramu ja bym miał wątpliwości, no chyba że chodzi o naprawdę stare retro do ogrywania do poziomu SNES. Ale to tylko moje zdanie, albo mi się sprzęt pomylił

Na tych grach co mi zależało śmiga, aczkolwiek moje gry nie są specjalnie wymagające. Xenosagę mam rozdziałkę podbitą 2x, Suikoden V 3x chociaż jak by ci obowiązkowo zależało na 60 klatkach to jedynie natywna rozdziałka (najwyżej lekko podbita) wchodzi w grę. Wprawdzie pojawiają się drobne błędy graficzne ale to wina ustawień emulatora nie samego sprzętu. Gry 3DS odpalane natywnie działają bardzo dobrze, podbijając rozdziałkę 2x wyczuwa się już drobny lag. No na filmikach YT pokazują tylko najlepsze ujęcia. PS, Emulator PS2 trzeba było dograć samemu ale to nie problem, czy tak było w każdej sztuce tego Anbernica nie wiem.

Mam trochę wolnego i nie chciało mi się czekać na paczkę z Chin, a tak miałem z dnia na dzień. Najważniejsze że niemal wszystkie istotne emulatory wgrane i właściwie wystarczyło tylko odpalić, dorzucić gry i grać. Zaskoczyła mnie obecność Citra.

Przemogłem się i kupiłem sobie Anbernic 406H z proporcjami 4:3 by grać w gry PS2. Drożej niż jakby go samemu z Chin sprowadzić ale warto było. W porównaniu do Retroida 3+ normalnie niebo i ziemia. JRPGi z PS2/Wii z śmigają w rozdziałce 720p aż miło popatrzeć. Chyba się zakochałem. Retroid 3+ cóż zostanie do gier PSP bo ma odpowiednie proporcje ekranu.

Pewnie zależy od rodzaju prezentowanych tematów. PSX Extreme nie jest czasopismem naukowym, więc może sobie pozwolić na pewną swobodę, Oczywiście nie oznacza to tolerowania oczywistych błędów gramatycznych czy ortograficznych.

Polska język, trudna język. Jednak istnieje niepisana zasada że jeśli nazwa potoczna utrwaliła się w języku to jak najbardziej można ją stosować (czyli retro recenzja czy retrorecenzja ujdzie, retroestetyka czy nawet estetyka retro już nie). Do słownika sięgamy wtedy, jeśli takowej nie ma.