tannerpl

O, a zauważ że wg Ciebie prawidłową formą są też Hiroły (vide Soule) bo usuwasz końcówkę z angielskiej liczby mnogiej i dodajesz polską. Coś wybiórczy jesteś ;) No i te wormy czy geary (xD) per analogiam. Kończąc wątek z mojej strony, mogę się zgodzić co do wersji bez żadnego odmieniania (jako jedna opcja), ale jednocześnie jestem za elastycznością języka i jego praktycznym dostosowaniem, nie puryzmem.

Mieszasz zasady dwóch języków. Dark Souls to tytuł jednej produkcji, jeśli na polska modłę mówimy o kilku takich, to soulsy. Jednocześnie, jeżeli Soule to liczba mnoga od Souls, to jaka byłaby od Dark Soul? To zmienia nazwę gry i prowadzi to do absurdów, np. jak rozumiesz grasz w Wormy, nie Wormsy, czy też wspomniane Settlery. Jeżeli natomiast chcemy być purystami, to trzeba by zostać przy „grach z serii Souls”, bez żadnych odmian.

gdyby gra nazywała się Dark Soul, miałoby to sens. Ale że jest to Dark Souls, to soulsy to odpowiednie spolszczenie dla liczby mnogiej (jeżeli w ogóle chcemy spolszczać). tak.

Okładka świetna, ale na grudzień to już powinna być świąteczna:/ Ew w styczniu zamiast świątecznej jakaś noworoczna.

ale podawajcie miejscowość, już miałem mini zawał, że Mała Warszawa to jakaś wiocha nie wiadomo gdzie

Pochopny wniosek. Priorytety są zapewne formułowane przez właściciela, a Naczelny z redakcją je realizuje. Tak czy siak, ci którzy na ppe co miesiąc pod newsami zapowiadającymi kolejne numery PE dzielnie bronili PE pisząc, jakoby oba byty "nie miały żadnych związków", mogą już sobie darować

Trudno nie mieć wrażenia, że aktualny stan to wyrachowane zarządzanie szambem i współtworzenie go w jednym miejscu, a pisanie na poziomie w drugim. Dlatego mimo że kupuję PE, wcale się nie dziwię takim decyzjom.

dzięki, rozpatrywałem tę szkołe, ale zdecydowałem sie ostatecznie na Ichigo, którą też polecam - fajne o tyle, że lektorzy to Japończycy. Podziwiam, że jestes w stanie komunikować się bez przeszkód w JP, mam nadzieje ze osiągnę ten poziom

Kilka numerów wstecz ktoś z redakcji pisał, że robienie własnych screenów do recenzji jest dziś banalnie proste. W tym numerze znów są recenzje ze screenami (wszystkimi) z netu. W sumie nie oceniam jakoś negatywnie, bo to jednak wygoda, ale doceniam tych którzy załączają screenshoty własnej roboty (btw super screeny z SHf). Recenzje mam nadzieję już wszystkie autorskie hehe

Bardzo dobry tekst o Kanayamie, wszystko jasne, bez potrzeby googlowania/doczytywania w innych źródłach. Zastanawia mnie czy po premierze SHf rzeczywiście wzrośnie tam turystyka, otworzy się więcej knajpek, a tym samym mroczny klimat lekko ustąpi. W drugą stronę - napis "please" mógł być już napisany po ogłoszeniu inspiracji tą lokalizacją, dziwne żeby ktoś pierwotnie cos takiego napisał i to po angielsku.

Widzę, że ktoś w komentarzu do ostatniego posta na fb otagował i zadał pytania cdprojekt xd Ja bym jeszcze dodał: CZY PANI NATALIA PREZENTUJE OFICJALNE STANOWISKO CD PROJEKT RED?

Podejrzewam że niejeden z nas wie, kobiet tak dużo nie było, zapewne tym bardziej w strefie vip. ta pani opisała też swoje odczucia trochę obszerniej na blogu o tej samej nazwie (grajmerki.pl), gdzie się podpisała. Btw pracuje w cdprojekt, ktoś zdziwiony?;)

Podesłała jej czytelniczka, o niej piszę. Skoro jej wysłała to mniemam, że z oburzenia.

Każdy może mieć swoją opinię o jakimś wydarzeniu, niech i ona ją ma nt. extreme party. Jeżeli ją oburza klimat/atrakcje, to widocznie impreza nie jest dla niej, tyle. Bo przede wszystkim nie jest to żaden konwent tylko skierowana do czytelników magazynu impreza rocznicowa od 18 lat. Poza tym, ów występ nawet nie jest główną atrakcją tylko wręcz jest na jej marginesie (rozsądnie na części nieoficjalnej, co by jakaś niezaznajomiona z klimatem PE dusza, która przyszła tylko zobaczyć Rozenka niechcący nie dostała po oczach). Na pewno nie ma co zwiększać zasięgów komentując ten post na fb i szkoda dalej szczempić ryja. p.s. zastanawia mnie tylko autorka zdjęcia, bo przeciez jest w strefie VIP - trudno uwierzyć, że kupując taki bilet nie znała klimatu PE.

Trzeba doceniać takie erraty. Po drugiej stronie jest dopiero wytknięcie błędu przez czytelnika i odpowiedź tutaj w duchu „oczywiście błąd był znany, ale liczyłem że nikt się nie kapnie” xD co niestety ma tu miejsce