- PlayStation Wrap-Up - twoje podsumowanie roku
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Około 6 godzin na zegarze, ale siedzi mi ten Stalker bardzo mocno. Dla mnie zawsze giera musi mieć prolog, który łapie za mordę od początku, i tak jest też tutaj. Nagłośnienie, noc, i ciągłe napięcie. Chociaż nie powiem, pad prawie wypadł podczas spotkania z mutantem. Jebaniutki wziął mnie z zaskoczenia. Teraz na spokojnie poboczne i na drugim miejscu wątek główny, żeby jak najwięcej poeksplorować. Będzie co robić. Graficznie też na bazowej plejce w wydajności prezentuje się bardzo ładnie. Są jakieś tam doczytujące się drzewa, itp. ale w żadnym razie nie denerwuje, nie rozprasza. Klimat się chłonie z otwartą japą.
-
Wiedźmin - NETFLIX
Postać Leo ciągnie ten sezon na swoich barkach mimo wszystko. Rzadko się pojawia, ale jak już jest, to paaanie… tylko ze względu na niego czekam na ten ostatni sezon. A właśnie, ta rzeźnia z ostatniego odcinka to sam miodek
-
Zakupy growe!
Już ostatni growy zakup w tym roku. Dawno ograne w Plusie, ale przed DS2 chcę jeszcze pobyć w tym świecie, a może i wymaksować zawartość pod platynkę.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Dzięki za tego posta panie, potrzebowałem takiego boosta przed rozpoczęciem gry. Kończę właśnie Control, Stalker już czeka na dysku i lecimy. A propos trybów, nie wiem czy przy 30 fpsach dam radę. Faktycznie aż takie różnice są między jakością / wydajnością?
-
Zakupy growe!
No lekko ich fantazja poniosła, ale tragedii nie ma. A że cena wyszła kusząca za zestaw ze steelbookiem, to nie wybrzydzam
-
Zakupy growe!
-
Ghost of Yōtei
Piękna sprawa, jak giera tak pochłania. Ostatnio tak miałem z Clair Obscure. Maratony do 3-4 rano, później robota, ale jakoś dało się funkcjonować, dopóki kobieta nie narzekała na samotne noce xd Udanej przygody
-
Wiedźmin - NETFLIX
Dobra, jednak się skusiłem i wleciały dwa odcinki. Nie taki zły ten Liam, jakoś się da to oglądać, ale bez zgrzytania zębami się nie obejdzie. To, co robi robotę, to oczywiście Gerwant i jego taniec śmierci. Bardzo dobra choreografia i piękna sieka. Wciąż pozostaje niesmak, który nigdy nie minie, czyli multi kulti, ale już człowiek się przyzwyczaja, że ogląda fanfika, który w zasadzie nie musi angażować. Mam nadzieję, że wątek tych ułomnych szczurów skończy się w kolejnym odcinku…
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Dajcie panowie znać jak to hula na podstawowym PS5. Recenzje recenzjami, ale od forumkowiczów zawsze lepiej usłyszeć.
-
Control
Zacząłem kilka dni temu po raz pierwszy i żałuję, że nie zrobiłem tego przed ograniem AW2. Jakaś tam moja niechęć do stricte strzelankowego typu rozgrywki mocno odciągała moje zainteresowanie, ale srogo się myliłem. Te kill roomy i czyszczenie lokacji to wciąż nie mój typ rozgrywki, chociaż dzięki nabywanym umiejętnościom robi się z tego piękny taniec, ale i tak największą robotę robi tu klimat i atmosfera, które dosłownie zrywają skalp. Dodając do tego jeszcze te niepokojące głosy pojawiające się w różnych częściach budynku…masakra. I to, co zajebiście mi tu siada, czyli wszelkiego rodzaju notatki i nagrania, zwłaszcza te w wykonaniu Jamesa McCaffrey’a. Co za charyzma i głos, a w połączeniu z taką pierdołą jak dzwoniący telefon na początku każdego nagrania. Robią te detale robotę.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Z dual sensem mam podobnie. W astro bocie od razu wykorzystanie pada mnie zmiotło, a w innych tytułach było to miłe urozmaicenie, więc też sobie to cenię. Robi to robotę w Stalkerze domyślam się? Jeszcze parę dni i oby mój facik zbytnio się nie spocił.
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
Weszły już dwie recki od rodaków i wychodzi na to, że na bazowym PS5 śmiga schludnie. Więc ze spokojnym serduchem można brać pudło.
-
Hogwarts Legacy
Ostatecznie niewiadomo czym ta gra chciała lub miała być. Bo wychodzi na to, że najwięcej uwagi poświęcono Hogwartowi i kwestiom customizacji, bo ciuszki oczywiście można dopasować kolorystycznie, zmienić ich wygląd, a kiedy otrzymujemy dostęp do Pokoju Życzeń, to robią się z tego trochę simsy. Masa opcji pod siebie, projekty i dekoracje pomieszczeń. Łapanie zwierząt i tworzenie wirtualnego wybiegu. Jest tego masa, a domyślam się, że jeszcze jakieś nowości przede mną. Możliwe, że też zmęczony jestem open worldami, ale tutaj tak naprawdę nie ma nic ciekawego. Więcej frajdy sprawia przelot na miotle… I tak jak piszesz @lukas_k96 pierwsze wrażenia są ogromnie pozytywne, prolog wchodzi z buta i ja osobiście zbierałem szczenę, następnie Hogwart - to samo. Magia. To, co najważniejsze, czyli fabuła i poboczne są strasznie płaskie. Już skippuję niekiedy. Dobrze, że chociaż w dialogach można dla urozmaicenia wybrać opcje „złola”. Zawsze to ciekawsze rozwiązanie
-
Hogwarts Legacy
Szybka weryfikacja jednak nastąpiła xd Zostawiam sobie tego Pottera do przegryzki między innymi tytułami. Polecę już sobie tylko fabułę i dokończę historię Seby, bo w zasadzie ciekawi mnie bardziej niż główny wątek…a tak, mimo jakiejś tam podjarki tym magicznym światem, to nie bardzo chce mi się cokolwiek tam robić. Niby wielka mapa, ale straszną pustką wali. Niby są jaskinie, ale w każdej jakieś ciuchy i szaliki do znalezienia. No ciężko się w to wkręcić na dłuższą metę. Ale nie powiem, kiedy lecimy po raz pierwszy na Hipogryfie to lekka magia jest. Szkoda, że tylko w momentach, które gdzieś tam przewijały się w filmach.