-
PSX EXTREME 336
No mniej więcej różnica jakby w sprawie Trybunału Prostytucyjnego pytać prawników albo polityków PiSu. Usłyszysz wypowiedzi zgoła odmienne, ale to nie znaczy, że są one równoważne. Jak wartościowa jest opinia kogoś, kto stosuje skalę "Fajne 10/10" i "Wujowe 1/10" albo poświęcił danej grze 5 minut? Sam widziałem pseudorecenzentów, którzy pisali, że FF5 jest trudne. Problem w tym, że nie jest. System klas postaci jest tak przepakowany, że możesz grę przejść z palcem w nosie, nawet nie ekwipując postaciom broni. A jeśli napiszesz, że przecież recenzent miał prawo do swojego zdania, to nie - tu nie mówimy o opinii. Jeśli ktoś uważa za trudną grę, gdzie ostatniego bossa można pokonać w dwie kolejki bez zadyszki, gdzie nawet dodatkowi, ukryci bossowie nie stanowią żadnego wyzwania, to po prostu ktoś nie ma racji. I tu naprawdę wystarczy poświęcić jakieś 5 minut na poznanie systemu gry. No ale jeśli ktoś jest przyzwyczajony do samograjów, gdzie nawet ekwipunek jest dobierany automatycznie, to on tych 5 minut na poznanie systemu nie poświęci. Zatem pytanie, kogo pytamy - ludzi, którzy przechodzą gry na youtubie, czy ludzi, którzy na rolplejach zęby zjedli? Polecam choćby tę pozycję: HG101 Presents: The 200 Best Video Games of All Time – Hardcore Gaming 101 Piszą ludzie, którzy na grach video zjedli zęby (polecam zresztą ich wszystkie książki). Wybacz, ale w którym miejscu wypowiadałem się o moim stosunku do tej gry?
-
PSX EXTREME 336
Głosowały roczniki od 2000 wzwyż? Popytaj ludzi zaznajomionych z serią.
-
PSX EXTREME 336
To jedziemy. 1. Hyde park - najbardziej dumny -> najdumniejszy (ale z przymiotnikami coraz lepiej!) Perez - projektowi -> przedsięwzięciu - to jest akurat grubsza sprawa, bo niestety angielskie project jest notorycznie kalkowane na polski projekt, podczas gdy w języku polskim projekt to ciągle plan. A jak coś powstało i jest zrobione do końca, to już nie jest projektem. No ale tu pewnie nie wygram. Adamus - projekt - ech... Ale co do BMI... Panie Adamus! BMI jest dobre dla kobiet! Jeśli kiedykolwiek ćwiczyłeś, trenowałeś, uprawiałeś jakiś sport i masz choć trochę mięśni, to BMI będzie pokazywało głupoty i stosowanie tego wskaźnika może spowodować co najwyżej zaburzenia odżywiania. O ile nie jest piękną blondynką, która marzy o karierze supermodelki, to proponuję raczej body fat index, bo nie waga jest problemem, ale poziom tłuszczu w organizmie. Kochaniec - gearsów - podwójna liczba mnoga. 2. Knightling - W plusach "urokliwe postaci i dialogach" - trochę się nie spięło. 3. Cronos - "koronawirus" - wiem, że nikt mi w tym momencie nie uwierzy, ale w języku polskim prawidłowe formy to "wirus korona" albo "koronowirus", bo jeśli łączymy da rzeczowniki w jeden, to zawsze jeden będzie określeniem drugiego i nie mogą być połączone współrzędnie. Niestety dziennikarze od początku skopiowali nazwę wprost z angielskiego, bo po co znać rodzimy język i reguły w nim panujące. Niemniej w tej kwestii językoznawcy polegli z kretesem i chyba się już zwyczajnie poddali, wrzucam zatem info jedynie w formie ciekawostki. Soulsów -> soulów, souli, souls 4. Drag drive "mobilną grą gdzieś w terenie" -> przenośną niepełnosprawnych -> z niepełnosprawnościami 5. House of the Dead - Super recenzja! 6. Dear me i was - Druga super recenzja! I Mazzi zachęcił mnie do kupna! Gra miesiąca! "nowele wizualne" -> powieści wizualne 7. Deathtrap Dungeon: steel bikini - w najwcześniejszych projektach Red Lotus miała na sobie po prostu łańcuch rozpięty między sutkami - ciekawe, dlaczego taki kostium nie ostał się w ostatecznej wersji? soulsy -> souls, soule, ech... Na drodze do ich opuszczenia spotkamy ponad 50 rodzajów przeciwników (...) - tam się coś w zdaniu źle złożyło. Brakuje chyba jakiegoś spójnika czy partykuły np. "nie tylko" 50 rodzajów przeciwników, "ale też" złożone pułapki. "Kamera to klasyczny tank controls" - kamera? Nie sterowanie? Niemniej fajny tekst (jak większość w rubryce recenzji retro), a gra dość już dziś zapomniana, a jak gdzieś rozpamiętywana, to zawsze w kategoriach crapa. Uważam, że niesłusznie i dobrze się stało, że przypomniano ten tytuł i kulisy jego powstania. 8. Oddworld - tekst merytorycznie bardzo dobry i wyczerpujący temat. bardziej dzikich-> dzikszych szeregowców-> szeregowych (szeregowiec to budynek, w wojsku jest szeregowy) projekt został wstrzymany -> produkcja została wstrzymana (projekt już był, nie dało się go wstrzymać). Ale tych projektów to tu mnóstwo, co 3 zdania wręcz. Pomijając już samą poprawność zwrotu, to jednak przydałoby się trochę ubogacić język i urozmaicić tekst. 9. FF V - Informacja, jakoby w tej części po raz pierwszy zginął członek drużyny to po prostu błąd merytoryczny, bo taki przypadek był już w części czwartej. "Liczbę grywalnych postaci ograniczono do czterech (...) przedstawionych w pierwszej godzinie gry". - No nie. Grywalnych postaci jest pięć i jedną poznajemy dużo później. odpowiedzialnych za ten projekt - za grę, produkcję, tytuł... nowe joby -> uch... Jakoś wcześniej wspominałem, że część piąta FF zaliczana jest do czołówki serii obok szóstki i siódemki i w reakcji doczekałem się kilku śmiejących się emotikonek - może osoby niezaznajomione z grą myślały, że żartuję? 10. Region filmowy - avengersów -> avengers, avengerów, mścicieli, cokolwiek (tym bardziej, że zaraz obok jest poprawnie "thunderboltach" a nie thunderboltsach) 11. comix zone - symbiont -> symbiot - owszem w jeżyku polskim istnieje termin symbiont, tyle że... tu nie ma symbiozy! Czarny kostium pasożytuje na żywicielu! x-menów -> x-men (tym bardziej znowu, że obok jest x-force a nie np. x-force'ów) 12. A propos tzw. materiałów partnera - normalna reklama potrafi przyciągnąć oko. Czasami trafi się chwytliwy slogan, czasami fajna grafika (cycki...) czy kompozycja kadru. Taka reklama potrafi czasem zaintrygować i zachęcić do kupna. Natomiast taki materiał partnera, czyli reklama, która stara się udawać zwyczajny tekst od redakcji, to dla mnie przykład siermiężnej manipulacji (kiedyś materiał partnera publikował np. "Świat młodych", a partnerem był PZPR) i mocno do produktu zniechęca. W śp. pamięci Neo Plus czytelnicy dość żywiołowo reagowali na taką formę i pismo szybko z niej zrezygnowało. Zostawiam punkt jako głos w dyskusji.
-
PSX EXTREME 336
Piąta część jest wymieniana za szóstą i siódmą w czołówce serii.
-
PSX EXTREME 335
Odezwij się, jak skończysz 18 lat. Wtedy Ci odpowiem.
-
PSX EXTREME 335
Słaba prowokacja jest słaba. Nie, nie i jeszcze raz nie. Jeśli ktoś w recenzji zacznie pisać rudymentarny zamiast szczątkowy albo entelechia zamiast celowość, to problem ma autor recenzji a nie czytelnik. Jeśli ktoś zacznie stosować dziwne skróty jak np. TN4S, to nie jest problem czytelnika. I oczywiście, że jest wiele terminów anglojęzycznych, które przenosimy wprost, bo określają one zjawiska/rzeczy, których wcześniej w języku polskim nie nazwano (o czym pisałem zresztą), ale jeśli się tych angielskich słówek pojawia coraz więcej i więcej, no to trzeba sobie w końcu powiedzieć stop. A jakbyś pisał habilitację z gier video, to jakim językiem? Pytam zupełnie serio.
-
PSX EXTREME 335
Wszyscy tak mówią. Jednoręki bandyta – Wikipedia, wolna encyklopedia Ma się o tyle, że potem taki wykład jest publikowany na papierze. I nikt nie oczekuje, że czytelnik będzie wyszukiwał trudniejszych terminów w internecie, bo to byłoby absurdalne. To się nazywa redakcja tekstu. Kompozycja też, po części.
-
PSX EXTREME 335
To się nadal nazywa jednoręki bandyta. Kompletna bzdura. Miałem przyjemność wygłosić nie tak dawno wykład z zakresu prawa podatkowego na konferencji naukowej. Wykład zacząłem oczywiście od wyjaśnienia pewnych pojęć. Po co to zrobiłem, skoro mówiłem głównie do ekspertów? A no po to, żeby mieć pewność, że wszyscy mnie w pełni zrozumieją. Bo kiedy coś mówię/piszę, to robię to z myślą o odbiorcy.
-
PSX EXTREME 335
To się nazywa fachowo jednoręki bandyta.
-
PSX EXTREME 335
Jeżeli zrozumienie tekstu wymaga wpisania czegoś w wyszukiwarce, to jest to problem autora.
-
PSX EXTREME 335
Teksty "cyfrowa kosmogonia" i "Steven Spielberg" znowu od prawej do lewej. Czy to jest ukryta forma poparcia dla działań Izraela w strefie Gazy? Najlepsze recenzje - Donkey Kong Piechoty (tak w po prostu) i Tamagotchi Plaza Mazziego - pięknie się po grze przejechał i aż dziwo, że ocena tak wysoka. W spisie patronów jeden delikwent ma wpisane przed nazwiskiem radca prawny. Ciekawe czy tak desperacka reklama działa? Postać na stronie 67 - co to? kto to? z jakiej gry? Mario Party Jamboree - dopełniacz liczby mnogiej od Goomba brzmi Goomb. No i "Nintendo spóźniło się o lata świetlne" - powiedzcie Majkowi (i korekcie), że rok świetlny jest jednostką odległości a nie czasu, więc równie dobrze można się spóźnić o parę kilometrów. Patapon - "zawodzi prze brak" - tu wpadła głupia literówka; "bardziej odczuwalnie" -> odczuwalniej Nadal nie rozumiem określenia "automaty arcade". Automaty to automaty, nie twórzmy pleonazmów. Plusy dla Mazziego za pisanie SI (jako skrótu od sztucznej inteligencji). Stasis - "doceniam rozbudowane lore" - i znowu szary, zwyczajny czytelnik dostaje w łeb określeniem, którego nie zrozumie, a które dałoby się łatwo zastąpić.
-
SNES Extreme
Zygmunt Kałużyński bez certolenia w recenzji potrafił opisać 3/4 fabuły filmu, a uznawany jest za jednego z najlepszych recenzentów w kraju.
-
SNES Extreme
Nie ma sensu oglądać Indiana Jones i świątynia zagłady, bo to prequel, a skoro w Poszukiwaczach zaginionej arki był cały i zdrowy, no to wiadomo, że przeżyje i nic mu się nie stanie, czyli odniesie sukces. Cham z tego Spielberga, że tak zaspojlował. To, że nazwiesz jakieś porównanie słabym albo "z sufitu", nie znaczy wcale, że takie jest w rzeczywistości.
-
SNES Extreme
To jak znam książkowego Władcę pierścieni,to nie ma sensu, żebym oglądał film? Jak widziałem ekranizację Ojca chrzestnego, to nie ma sensu czytanie książki? Ludzie grają w gry dla fabuły?
-
SNES Extreme
Był taki serial Columbo. Tam już w pierwszej scenie widz dowiadywał się, kto jest mordercą. Mimo to ludzie oglądali, a ich zainteresowanie nie spadało do zera. Jacyś nienormalni, nie?
Jutrzen
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta