waldusthecyc

http://battlelog.battlefield.com/bf3/platoon/2832655391300702826/ OFFICIAL DICE PLATOON: "Im getting knifed about 20 times a day, cant we just hand out my dogtags to all the players and spare me the pain? "

IMHO wymaga cierpliwości, a nie celności. No chyba że chcesz mi wmówić że walenie headów na odległość większą niż 50m z celownikiem 3,4 to skill, a nie szczęście. z tego co kojarzę to sam Stonek wrzucałeś linki do ENIGMY, gdzie koleś z 3,4x robi heady po prawie pół kilometra. i nie wygląda to na szczęście

nie zdziwiłbym się, jakby się okazało, że koleś już tak parę headów zaliczył i polował na kolejnego. USAS power

prawda jest taka, że jak wbijałem setkę USASem, to i na Caspianie po 10-15 killi wpadało. nawet jak kolo chował się w oknie (stacja benzynowa na D) to spokojnie z 50 metrów pizg pizg pizg i zza ściany go zdejmowałem. wbicie medalu za shotguny to jeden z najszybszych medali ever. podoba mi się, że jest więcej kombinowach serwerów: - urban warfare (mniejsze mapy i pomieszane tryby: podbój, rush i tdm) - most popular (tutaj to już w ogóle trzeba patrzeć wcześniej o co chodzi)

rosyjski AN94. offf się od razy jego wersja w BC2 przypomniała :* http://battlelog.bat.../180782105/ps3/ edit: Pryx pierwszy

PDW-R ohhhhh to broń jest genialna, jeszcze z 350 killi i będzie 1000 killi. kocham. psychiczny to może nie - to jest na takiej zasadzie, że grałem TYLKO po to, aby w ten 10 minut wbić te 5 killi i do spania. tymczasem nie mogłem tego zrobić przez 30 minut. słuchawki Panasonic, mam nadzieję, że posklejam

po godzinie 2.00 w nocy brakowało mi już tylko 5 (pięć!!!!) killi G3 do gwiazdki. Nie szło mi jak cholera, byłem mega zmęczony, de facto słabo już kojarzyłem so się dzieje na mapie - chciałem tylko jednego: wbić 5 killi. kampiąc w krzakach jak rasowa pussy wbiłem 3 kille. nagle widzę znacznik że obok jest dwóch kolesi tyłem do mnie, wyskakuję więc podjarany z krzaków z palcem na spuście patrząc tylko na minimapę (noob mode). Cel jeden: dwa kille. Wpadam kolesiom na plecy, naciskam fire i ... dostaję kulkę w plecy i jestem ostatnim killem więc koniec rundy. Coś we mnie pękło, nadeszła fala niepohamowanej agresji, zdjąłem słuchawki i (pipi)nąłem o ziemię. jestem na kupnie nowych. cieszę się, że nadchodzą ładne weekendy i odstawiam wtedy konsolę, bo wydaje mi się, że 3 noce pod rząd do 02-03 w nocy powodują u mnie niefajne zmiany w psychice.

W Classicu fajne jest mieszanie trybów, moze to sposob czasami na nudę

neeeee już to dementowali na tweeterze. fajne heady w pojazdy: http://www.youtube.com/watch?v=pJKeqcL7MFs

tzn? cio to?

ja akurat potwierdzam zdanie kaczorra, grałem z nim w teamie i przeciwko niemu. w obu przypadkach latadło daje się we znaki. jest mega pomocne (lub utrudniające) w SQDM - dzięki temu wygrywamy sporo partii, bo raz, że wiemy gdzie są przeciwnicy, a dwa, że oni zajmują się MAVem = my zajmujemy się nimi. i na odwrót: grając przeciwko kaczorro, problem był bo próbowaliśmy przez parę minut zdjąć jego MAVaa tymczasem jego team miał już blisko 15 fragów przewagi. to naprawdę daje radę, pod warunkiem, że faktycznie wykorzystywany jest w grze zespołowej a nie jako "fragowaczka" ps. dzięki @Litwin

jasne, szkolisz swego pogromcę (tia). czyli rozumiem tak: L2, prawa gała do przodu i beczka dołem? to jestem pewien że bydle skręci gdzieś na bok i już go nie znajdę. z tymi ich ucieczkami mam najgorzej, bo nawet jak wpadnę na ogon to koleś szybko mi ucieka. BTW dzięki szanownemu koledze, który zwrócił uwagę, że prędkość i wysokość jest na HUD. dzięki temu nie zawadzam już o sufit bo wiem gdzie mam koniec i mogę też świadomie regulować prędkość

myśmy wczoraj ciupali na serwerze, gdzie jeden mecz to był rush na mapach z Karkandu, a runda później to podbój na Bazarze... grubo. Litwin nic się nie przejmuj - jak Cię spotkam w przestworzach to dam Ci fory. Wczoraj kolejne podejście do jeta i kolejna poracha. Technikę mam taką, słyszę już jeta albo widzę jego pociski dookoła siebie. robię manewr z L2 i zjazdem w dół i zaczynam uciekać na bok. nie wiem jakim cudem ale koleś cały czas leci za mną jak po sznurku. inna sytuacja - lecę za innym, koleś robi skręt w lewo pod takim kątem, że nawet maksymalne wychylenie lewej gałki w lewo a prawej do góry (+ afterburner off) nie pozwala mi tak ostro wejść w zakręt. zacząłem próbować inną metodę: daję ostro przechył np na lewo i prawa gała w dół i to poowoduje że robię skręt w lewo lecąc trochę w dół ale mam wrażenie że promień skrętu jest mniejszy. generalnie mam wrażenie, że moim największym problemem jest brak radaru, więc ja nie zaznaczę sobie selectem lub ktoś mi nie zaznaczy to jestem w czarnej doopie bo nie widzę kolesia

like a boss: nananananananana a tak serio to nadal kontynuuję krucjatę walki jako piechur. muszę się zainteresować co mam odblokowane do tych heli to może coś powalczę więcej bo narazie mam wrażenie, że heli to taka kaczka do strzelania: czołgi, żołnierze, jety, inne heli - wszystko Cię może dojechać

oj oj coś mnie dawno nie było i już się zaczynają narzekania, już się zaczyna jękolenie, że to nie tak, że tamto, że bugi, że kolor okładki nie taki, że płyta się łamie (pozdro @Rozi), że helikopter za głośno lata....do roboty bo z wprawy wypadniecie ja miałem tydzień przerwy, wczoraj odpaliłem, grałem sam kontra reszta świata. pytanie: w miarę latam i ogarniam helikopterki, ale nie wiem ja uciekać przed namierzaniem. jetem odpalam afterburner i mnie nie ma w 3 sekundy, macie jakieś tipy w kwestii śmigłowców?

razem z mersonem. I kaleczysz trochę polski, wydaje mi sie, ze jesteś Niemcem

L2 do oporu i samolot zwalnia.. Hmmm myślałem ze to tylko moje wrażenie. To muszę szukać innego sposobu. Problem polega na tym, ze lecę za kolesiem, on robi JEDEN zwrot i już go nie mogę znaleźć. Sytuacja odwrotna: kOles leci za mną, robię milion zwrotów, beczki I inne kombinacje tak ze w sumie to sam nie wiem gdzie jestem a o tak chwili mam zgon z karabinka

zanim zrobicie jeszcze lodzika Litwinowi to powiedzie proszę - czy w samolocie da sie regulować prędkość lotu? W sensie hamować, bo afterburner to ja znam Bo nie wiem jak maksymalnie sciesniac zakrety i przegrywam dogfajty

Uuu to smutek WaćPanie, bo G3 w BC2 to była moja pierwsza platynka za 1000 killi. Widzę ze to co podobało mi sie w Bc2 to jest zmaszczone, podobn a historia jest z Abakanem (świetny w bc2)

dołączam się, jak odisntalować sam BtK?

mam go najpierw odinstalować?

wersja na konsole jest bardziej dopracowana buahahahahaha

@tommi, cisnąłem na easy. najpierw próbowałem grać na normal, ale z randomem nie mam szans. wszystkie misje przeszedłem na easy razem z losowymi typami. najdłużej szedłem helikopter (sam się musiałem nauczyć latać) i snajperki - ale tutaj już było lepiej na ostatnie 4 misje trafiłem na ogarniętego kolesia. robiłem od 10000 do 13000 za rundę, więc w mniej więcej 15 rund powinieneś odblokować. mi to zajęło 4,5h, powtórzyłem kilka razy ostatnią i helikopter - w ostatniej wpada najwięcej punktów, a helikopterem chciałem podciągnąć świeżo nabyte umiejętności. jeżeli chodzi o bycie nie wykrytym, to najdalej z randomem doszliśmy do pierwszej grupy za autobusami. bardzo pomada spoting - jak naciskasz select, to nad głową przeciwnika pojawia się cyfra 1 (moje zaznaczenie) lub 2 (kolegi). W ten sposób ustalaliśmy bez HSa kto strzela w jakiego przeciwnika.

Właśnie wbiłem wszystkie bronie z coopa, zajęło mi to z randomami 4,5 godziny, z czego godzinę szukałe kogoś sensownego. Ale powiem tak: warto zagrać, misja snajperska super, ostatnia również no i umiem latać heli nananananana

Wchodzę w to. Co do patcha - jeszcze raz ściągać? To jest juz (pipi)a gruba przesada. Patche ok, ale zmuszanie użytkownika do jakiejkolwiek aktywności dodatkowej to już szit.