Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Jeśli nie znacie to polecam, szczególnie fanom Led Zeppelin i Pink Floyd. Kapela z Finlandii z przełomu lat 80 i 90tych. Przez ten czas nagrali 3 albumy (na wzór Zeppelinów nazwane I, II, III). Poniżej próbka ich za(pipi)istości

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=8uoGWL7GIkA

 

  • Odpowiedzi 7
  • Wyświetleń 4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Kojarzę, ktoś mi na jednej stronie polecał. Od siebie dodam inny fiński zespół, hucznie nazywany pierwszym Heavy Metalowym z tego kraju:   A jeśli ktoś chce coś konkretnie pojebanego, to zaprasz

  • Zaje.bistość muzyki Kingston Wall jest wprost proporcjonalna do chu.jowości ich okładek. 

  • W sumie nigdy nie słuchałem specjalnie prog rocka, więc moja wiedza na ten temat jest mocno ograniczona, więc mogę pier.dolić strasznie, ale Kingston Wall wydaje mi się w tym gatunku, jak i całokształ

Opublikowano
Wykorzystałeś już dzienny limit pozytywnych głosów reputacji.  :/

Opublikowano

O Jezusku jakie to dobre. :banderas:

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Siedzę i słucham właśnie II i ja pier.dole jakie to jest piękne. Szkoda, że tylko trzy albumy. 

 

 

Ten kawałek to absolutna perfekcja. 

Edytowane przez Hela

Opublikowano

Kojarzę, ktoś mi na jednej stronie polecał. Od siebie dodam inny fiński zespół, hucznie nazywany pierwszym Heavy Metalowym z tego kraju:

 

A jeśli ktoś chce coś konkretnie pojebanego, to zapraszam do odsłuchania EPki tego jednoosobowego projektu pewnego Fina(mającego swoją drogą chyba największą kolekcję Running Wild)

 

Każdy z nich może się pochwalić pewną dozą ekstrawagancji.

Edytowane przez gkihdghdhj

Opublikowano

Zaje.bistość muzyki Kingston Wall jest wprost proporcjonalna do chu.jowości ich okładek. 

Opublikowano

W sumie nigdy nie słuchałem specjalnie prog rocka, więc moja wiedza na ten temat jest mocno ograniczona, więc mogę pier.dolić strasznie, ale Kingston Wall wydaje mi się w tym gatunku, jak i całokształcie muzyki niesamowicie wyjątkowy.

Mamy tutaj mocno rozbudowane kawałki, które mają fantastyczną głębię oraz wirtuozerię muzyczną, a jednocześnie są dla ucha takie lekkie, przyjemne. Wszystko jest jednocześnie dopięte na ostatni guzik, dopracowane do granic możliwości, ale z miejscem na sporo improwizacji, która dodaje całości tej ulotności. Piękne, stosunkowo proste teksty, które po zanurzeniu się w temat dodają całości dodatkowy wymiar - po przesłuchaniu trzech wpłyt zagłębiłem się w historię zespołu oraz śmierci Petri Walli i wróciłem do pierwszego albumy, który zaczyna się tak:

 

Some kind of tribulation
Strangles my mind
It makes me wonder
Do I have much more time
Manic depressions
Or just having too much time
With my mind
 
Słucha się tego później zupełnie inaczej. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.