Skocz do zawartości

Nowości


Rekomendowane odpowiedzi

Tu nie chodzi o to co macie na plejlistach i czego będziecie słuchać tylko o to, żebyście nie pie.rdolili na tematy na które nie macie pojęcia.

 

Ale chętnie przesłucham jakieś uliczne rytmy z 2011/2012 roku z Polski. Możesz dawać swoje typy. Bo tak naprawdę poza ZDR nic ciekawego ostatnio się w tym klimacie nie dzieje.

 

Z 2011 to Bezimienni - Co mnie nie zabije to mnie wzmocni, mimo, że płytka (imo) słabsza od poprzedniej to jak dla mnie chłopaki zjadają całą Firmę.

Odnośnik do komentarza

Podbijam asfalta. Po pierwsze, jeśli tak mamy rozumować kwestię chorogiewek i hipokryzji, to na prawdę nie będzie łatwo wskazać na scenie wykonawców, którzy działają więcej niż kilka lat i są "prawdziwi". No bo Molesta też już nie wspomina o Legii i chuligance, Hemp Gru mało co napier.dala na policję i frajerów, Pezet nie siedzi na murku z piwem, Onar nie baunsuje, Pih nie zapina dziw.ki w pięciu itd. Rozróżniajcie pojęcia, bo zmiana podejścia do pewnych spraw, czy tam dojrzałość, to co innego niż hipokryzja. Chociaż odwracanie teraz kota ogonem przez Firmę i mówienie, że JP znaczy teraz to i tamto, to trochę śmieszne mimo wszystko, mogliby być konsekwentni. Może zauważyli co się dzieje z gimbusami pod wpływem ich twórczości i starają się w miarę to ogarnąć teraz.

 

Co nie zmienia faktu, że za Firmą nie przepadam, choć parę klasyków lubię, z nowszych produkcji mało czego słuchałem, natomiast solowe projekty sprawdzałem i Kali wypada na prawdę nieźle, Bosski bawi się w jakieś elektroniczne zajawki, które można lubić lub totalnie się tym brzydzić (mnie ostatni Krak nawet przypadł do gustu); Tadka styl nawijania mnie męczy, jest słaby i raczej nie śledzę za bardzo jego dokonań. Do drugiej płyty Popka mam pewien sentyment, niezłe bity i wcale nie tak głupie teksty, jak się niektórym wydaje (o skillsach nie mówię).

 

Także asfalcie, z okresu 2011/12 możesz sprawdzić obie solówki Kaliego. Ogólnie ciężko teraz o uliczny rap w starym stylu. Ciemnej Strefy w większości nie trawię; nie wiem, czy Fabułę można do tego nurtu zaliczać, ale ostatni album jest niezły, a chłopaki mają nawet niezłą technikę (przynajmniej część składu).

 

jaka polemika w ogóle. Serio, ja nie wiem o czym tu w ogóle dyskutować, to, że popek z bosskim rzadziej wypadają z beatu niż kiedyś nie znaczy, że zrobili progress. Dla mnie to są uber-łaki i koniec, nawet gucci mejn przy nich jest niezły.

 

Z tym się już na innym forum spotkałem, coś na zasadzie "choćby Bosski miał zayebiste flow i nawijał poczwórne to dla mnie będzie wackiem". Spoko, można ich nie lubić, ale pewne rzeczy są obiektywne, progres zrobili, a że tekstowo nadal wg. Ciebie leżą, no to trudno.

 

 

Macie tu nowość :

 

http://www.youtube.com/watch?v=r8gMdypVKOc&feature=player_embedded

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza
Gość Wściekły Pies

Podbijam asfalta. Po pierwsze, jeśli tak mamy rozumować kwestię chorogiewek i hipokryzji, to na prawdę nie będzie łatwo wskazać na scenie wykonawców, którzy działają więcej niż kilka lat i są "prawdziwi". No bo Molesta też już nie wspomina o Legii i chuligance, Hemp Gru mało co napier.dala na policję i frajerów, Pezet nie siedzi na murku z piwem, Onar nie baunsuje, Pih nie zapina dziw.ki w pięciu itd. Rozróżniajcie pojęcia, bo zmiana podejścia do pewnych spraw, czy tam dojrzałość, to co innego niż hipokryzja. Chociaż odwracanie teraz kota ogonem przez Firmę i mówienie, że JP znaczy teraz to i tamto, to trochę śmieszne mimo wszystko, mogliby być konsekwentni. Może zauważyli co się dzieje z gimbusami pod wpływem ich twórczości i starają się w miarę to ogarnąć teraz.

 

 

zwróć uwagę na jedną rzecz: nie robić już czegoś (bo się wyrosło, dorosło, dojrzało etc...), a robić coś zupełnie sprzecznego ze swoimi poglądami to trochę dwie różne rzeczy, fakt z tą hipokryzją może trochę za bardzo poleciałem, ale wg. mnie określenie chorągiewki jak najbardziej tutaj pasuje.

Odnośnik do komentarza

kotlet - ale bosski nie ma zaje.bistego flow, podwójnych, żadnych skillsów i jego teksty są dla mnie co najmniej śmieszne, więc nie wymyślaj takich rzeczy. O popku nie wspomnę nawet, bo ten kolo to w beat do tej pory nie trafia, to o czym my mówimy. Ok, może i zrobili progress, tyle, że to nadal nie jest nawet słaby rap, więc co po takim progressie. Nie wiem jak można się w ogóle jarać ich przekazem, przecież to są mądrości na poziomie średnio ogarniętego gimnazjalisty. Nie wiem, powtarzam się, ale nie czaję po jaką cholerę tracić czas na coś tak słabego, jeśli w koło wychodzi tyle dobrego i świeżego rapu, że ciężko ogarnąć. Ja nie mówię, że każdy raper ma mieć mega ambitne i głębokie teksty, bo czasem wystarczy to, że jest styl, dobre flow i charyzma, a w przypadku firmy nie ma żadnego z tych elementów.

Odnośnik do komentarza

Przecież nie mówię, że są zayebiści, mówię, że progres to fakt, bo byli marni, a teraz DA się tego słuchać (ale ich mądrości i przekaz też nie dla mnie, w większości) na dodatek Bosski, trochę dla beki, trochę na przekór, nagrał niedawno kawałek na wielokrotnych :

 

 

Nie mówię, że to dobry numer, czy świetne jakościowo rymy, ale jak widać da się, jak się chce, a dla wielu osób od jakiegoś czasu obecność wielokrotnych się stała wyznacznikiem poziomu. Widzisz, ja np. szanuję 3W za ich skillsy, lubię niektóre kawałki, ale na dłuższą metę słuchanie ich rapu mnie męczy, dosłownie.

 

Oczywiście, każdy z nas sobie tworzy "listę" wykonawców, albumów, które uważa za warte swojego czasu, ja też niektóre płyty odrzucam z góry, i tu się zgadzam, no ale dyskusja wyniknęła raczej z oceniania czegoś na podstawie stereotypu, a nie aktualnych danych. W sumie tak dyskutuję dla samej sztuki, bo ich twórczość mnie raczej mało interesuje (poza tym, co wspomniałem wcześniej).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

ok, Bosski zrobił jakiś tam progress, bo trafia normalnie w beat i jego teksty i użyte w nich słowa są troszkę mniej absurdalne niż kiedyś. Still - to zwykły łak.

 

btw: mnie to śmieszy właśnie ten boom w Polszy na wielokrotne, przecież jak raperzy w stanach X lat temu napierdzielali na multirymach to nikt się tym nie chwalił tylko to po prostu robił, a u nas to jeden, drugi, piąty krzyczy, że nagrywa na podwójnych, czy tam potrójnych, jakby się nagle dowiedzieli, że coś takiego istnieje. Serio, technicznie rap w PL jest sto lat za stanami.

 

tu coś z innej beczki, żeby zakończyć już tę rozmowę o firmie

 

http://www.youtube.com/watch?v=xP4_0z2M85Q

Odnośnik do komentarza

 

Damn ale to jest słabe, coś czuję, że ta płyta nie będzie miała startu do Brand You Can Trust i jej rozp.ierdalaczy. Szkoda jeszcze, że Everlast się nie pojawi.

 

http://www.youtube.com/watch?v=0ECq3ec1vhw&feature=relmfu

 

I've been rhyming since my daddy's dick first got wet

Kicked a hole in the womb of my mother then I jet

Odnośnik do komentarza

wszystkim ? Radioactive to kupa, nie licząc może 4 kawałków. Em jest dla mnie mistrzem jesli chodzi o skillsy, ale to co robi ze swoimi podopiecznymi to żenada. Jak debiut Yeli mógł tak brzmieć po świetnym Trunk Musik ? Przecież wystarczyło zrobić płytę w takim klimacie i wszyscy by się jarali. Mam nadzieję, że ten mixtape brzmi bardziej jak TM niż Radioactive. To już epka z Sheeranem brzmiała lepiej niż 70% debiutu. Teraz tylko czekać na zje.bany przez pomysły Marshalla album Rzeźników.

 

EDIT:

 

o proszę, świeży klip, a w zasadzie to krótki film do jednego z tych lepszych kawałków z Radioactive - ''growin' up in the gutter''. Wrzucam to w spojler, bo to dość mocne gów.no, dlatego ludziom o słabej psychice zdecydowanie nie polecam, ale reszcie jak najbardziej :D

 

 

 

Edytowane przez 44bronx
Odnośnik do komentarza

Fakt Trunk Musik wypada ogółem lepiej od debiutu. Jednak czy epka z Edem jest lepsza ? Moim skromnym zdaniem nie. Radioactive mnie się podoba, po wielu ciężkich, mocnych utworach zrobił płytkę wylajtowaną, luźną dorzucił do tego bomby w starym stylu vide Growin up in the Gutter czy Hard White. Czasem trzeba czegoś luźniejszego. Takie jest moje zdanie na ten temat. W drodze jest epka z Travisem Barkerem (jaram się niesamowicie) i Trunk Musik Returns czyli nie powinno zabraknąć mocnego klimatu w wykonaniu Yela. Nowy krążek też jest już w drodze. Jego nazwa może nie napawać wielu optymizmem, ale cholera wie w jakim klimacie to będzie lecieć ;)

Tak jak napisałem we wcześniejszym poście, czasem brakuje mi trochę obiektywizmu co do twórczości białasa, bo chłonę wszystko co wypuszcza i strasznie się tym jaram. Jednak nazywanie Radioactive "kupą" jest trochę przesadzone ;) To jest coś innego do czego nas przyzwyczaił i tyle.

 

Klip do Growin ora banie, dawno czegoś tak zaje.bistego nie widziałem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...