Opublikowano 30 kwietnia 200816 l Akashia i ceny tamtejsze są po prostu nie do przyjęcia W Warszawie jest na Ursynowie takie małe sushi bistro, ale ceny tam też do najmniejszych nie należą. Za niezbyt dużą porcję z wodorostami trzeba wybulić 3 dyszki.
Opublikowano 1 maja 200816 l Do Akashia trza trafiać w godzinach lunchu, wtedy mają zestawy lunchowe i rachunek da się przeżyć. A i tak najlepsze sushi w Wa-wie jest w Tokio, na Powiślu ;P
Opublikowano 28 lipca 200816 l Odświeżę ten temat trochę. Polecam w Warszawie "Susharnie". Dowiedziałem się o niej od kolegi, który raz wpadł tam między wykładami na politechnice. Przekonał mnie tym, iż można tam zjeść, ba nawet najeść się za 40-50 zł i nawet spróbować pysznego piwka japońskiego. SO-AN SUSHI CLUB Restauracja znajduje się blisko centrum, na ulicy koszykowej. Stąd też pewnie nazwa "Susharnia" na koszykowej. Bardzo łatwo tam trafić. Na pewno nie zabłądzicie korzystając z tej mapy. Wystrój pomieszczenia jest bardzo ciekawy. Na samym środku sali znajduje się stół-kuchnia, gdzie "specjaliści" na twoich oczach przygotują jedzonko. Po lewej stronie są 4 stoliki gdzie można usiąść na bambusowych siedzonkach Stoliki 3-osobowe. Po prawej stronie restauracji jest trochę więcej miejsca. Stoliki pomieszczą od 3 do 8 osób. Pobyt umila akwarium na ścianie, gdzie pływa nasze jedzonko (no, nie, ale każdy się na to nabiera ). Jest też telewizor (mało istotne) gdzie natrafiłem raz na jakieś anime - zapomniałem już co to było. Wystrój możecie zobaczyć mniej więcej tu. Na mnie zawsze robi wrażenie siedzenie przy kucharzach i oglądanie jak moje maki się robią Co do menu: Spróbowałem jak na razie za mało, ale jeśli chodzi o "maki" to zawsze jestem nimi zachwycony. Zestawy są w okolicach 50 zł i na serio można się nimi najeść, a taki mały nie jestem, więc wiem co mówię Nie chcę wam tutaj za bardzo ściemniać, więc możecie menu przejrzeć tutaj. Wszystko jest robione na miejscu, a nawet na naszych oczach co jest dla mnie plusem. Zakończenie: Sorry, że tak trochę chaotycznie i bez ładu. Jednak jeśli chcecie wypaść do fajnej restauracji to "Susharnie" polecam w 100%. Obsługa miła, grzeczna i wszystko wytłumaczy. Za pierwszym razem i za razem pierwszy raz w życiu w japońskiej restauracji miałem problem z ogarnięciem wszystkiego. Na szczęście miła pani kelnerka udzieliła mi instrukcji po co jest ten "mokry ręcznik" i inne. Polecam jeszcze raz i pozdrawiam!
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l i nawet spróbować pysznego piwka japońskiego. To coś takiego istnieje? ;> Ze swojej strony mogę polecić miso w Polu Ryżowym (na Dobrej). Sushi mają znośne, przynajmniej ja nie trafiłam jeszcze na odmrażaną po raz n-ty rybę (bueee) co staje się, niestety, domeną Akashia. Ostatnio w Akashia nie potrafią nawet ryżu zrobić dobrze: raz jest za słodki, raz bez octu... I dla odmiany: w Akasaka (Galeria Mokotów) mają bardzo dobrą tempurę. Z sushi bywa różnie, ale na tempurze nigdy się jeszcze nie przejechałam.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l te piwo "japońskie" które można znaleźć u nas to zazwyczaj szczochy z czeskich browarów, polecam etykiety sprawdzić.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l To coś takiego istnieje? ;> Jest, nazywa się Asahi, robione jest w Czechach pod nadzorem Asahi Breweries Ltd z Tokio. Dobre, choć słabe, ma jedynie 5% no i cena ok 6zł za 500ml.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l dokładnie o tym mówiłem . A czy takie słabe? Piast którego żłopie ja i wszyscy w mojej okolicy ma bodajże 5.5 wolta więc jak dla mnie w granicach normy Najlepsze i najtańsze piwko to boskie Nodogoshi, ah jakbym chciał teraz czteropaczek <3
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l Ja akurat nie jestem zbytnio obeznany w tym temacie, więc bardziej ufam temu co serwują i co jest w karcie. Podałem Wam linki do menu abyście sami mogli ocenić
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l z karty raczej nie wyczytam skad naprawde jest to piwko Ale ceny zabojcze, katsu kare za 39 zeta kiedy normalnie taki obiadek kosztuje 8-10 zl, ale zrozumiale, orientalne restauracje sa teraz w modzie wiec i ceny mozna dyktowac.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l z karty raczej nie wyczytam skad naprawde jest to piwko Ale ceny zabojcze, katsu kare za 39 zeta kiedy normalnie taki obiadek kosztuje 8-10 zl, ale zrozumiale, orientalne restauracje sa teraz w modzie wiec i ceny mozna dyktowac. No też prawda (chodzi o tą kartę ) A co do cen: nie jest to fastfood, wszystko robią na twoich oczach i czujesz się jak w restauracji a nie jak barze mlecznym (no off, bo lubię czasem i tam zjeść). Nie jestem znawcą, dlatego moja opinia może nie być do końca obiektywna - fascynacja bierze górę
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l eee, w tych barach za 8-10 zł też robią wszystko na Twoich oczach nie mówię o fast foodzie tylko o japońskich restauracjach, choć prędkością podawania dań dorównują takiemu mc donaldowi, japończycy za garami są świetnie zorganizowani.
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l No tak jak mówiłem, jestem w tym temacie zbyt świeży a w dodatku nie mam jakiegoś znajomego z którym mógłbym chodzić po takich restauracjach i się czegoś więcej dowiedzieć
Opublikowano 3 sierpnia 200816 l miałem na myśli bary tam na miejscu, u nas ceny są jakie są, jak już napisałem - wysokie bo temat jest na topie i niezłe sianko można z niego wycisnąć, we Wrocławiu ceny są bardzo podobne, z pewną bliską mi osobą robiliśmy sobie czasem wypady na sushi i za zestaw dla dwojga wychodziło nam około 40 zł, doliczając napoje za 50 zł można było zjeść smacznie i zdrowo.
Opublikowano 7 sierpnia 200816 l To coś takiego istnieje? ;> Jest, nazywa się Asahi, robione jest w Czechach pod nadzorem Asahi Breweries Ltd z Tokio. Dobre, choć słabe, ma jedynie 5% no i cena ok 6zł za 500ml. Z Asahi to ja najbardziej lubię "czerwone" happoshu. Na nie zawsze była promocja A tak wogóle to żadne japońskie piwo mi nie podchodzi... wolę chińskie TsingTao w wielkich butlach
Opublikowano 9 sierpnia 200816 l miałem na myśli bary tam na miejscu, u nas ceny są jakie są, jak już napisałem - wysokie bo temat jest na topie i niezłe sianko można z niego wycisnąć, we Wrocławiu ceny są bardzo podobne, z pewną bliską mi osobą robiliśmy sobie czasem wypady na sushi i za zestaw dla dwojga wychodziło nam około 40 zł, doliczając napoje za 50 zł można było zjeść smacznie i zdrowo. Co we Wroclawiu polecasz?
Opublikowano 9 sierpnia 200816 l china town na rynku było fajne ale poleciało na pysk, kyoto jest fajne, ostatnio byłem , tylko drogie dosyć
Opublikowano 9 sierpnia 200816 l Michał -> Rusz do koreańsko-japońskiej restauracji w okolicach uniwerku. Nie pamiętam nazwy jednak o tym właśnie miejscu mówiłem posta temu, niezłe smakowite porcje, za 20-25 zł na łebka naprawdę można się najeść (biorąc duży set na spółe, sam go nie wciągniesz) Nie smakowało mi tylko nigiri z jednego zestawu jednak partnerka zajadała je ze smakiem. Widocznie kwestia gustu. Do zestawu możesz dostać dzban gorącej zielonej herbaty, oczywiście w karcie są też napoje orzeźwiające - coś czego w większości Japońskich jadłodajni nie ma (pije się zimną wodę, nie cierpiałem wody mineralnej jednak tam nauczyłem się ją pić. No jeszcze jest piwo ). W rynku jest jeszcze koreańsko-japońskie maru jednak na temat tej restauracji się nie wypowiem bo nie byłem, zapewne jest drożej ze względu na lokalizacje. Byłem także w innym miejscu tyle że nie pamiętam nawet w jakiej okolicy była umiejscowiona ta restauracja, wiem tylko że było drogo - za małą porcję kara age zapłaciłem z tego co pamiętam 36 zł, potrawa banalna i lepiej ją przyrządzić samemu za pół darmo.
Opublikowano 17 sierpnia 200816 l ping ta restauracja to przypadkiem nie Sakana? bodajże na rogu uniwersyteckiej i nożowniczej. Kolo uniwerku jest jeszcze jakaś koreańska, na początku uniwersyteckiej - kolo wydziału prawa, administracji i ekonomii. (w obu jeszcze nie bylem ale do sakany się wybieram) Jest jeszcze jakaś azjatycka na nożowniczej albo kotlarskiej - maja genialny sos słodko kwaśny i kurczaka i całkiem smaczne paluszki krabowe Osobiście nie polecam Maru - droga, obsługa średnia i trzeba długo czekać na jedzenie (które jest całkiem spoko ) Edytowane 17 sierpnia 200816 l przez the_m
Opublikowano 21 sierpnia 200816 l Chodziło mi o tą drugą - Koreańsko-Japońską na początku uniwersyteckiej. W Sakanie nie byłem ale znajoma o imieniu Kana dała cynk że tamtejsze sushi ssie.
Opublikowano 15 października 200816 l Ostatnio bylem z Sakanie i IMO tamtejsze sushi nie jest złe (lepsze niż w Maru), a obsługa jest przemiła i do tego można skomponować sobie własne sushi Ta na uniwersyteckiej nazywa się Darea i jest droga
Opublikowano 30 października 200816 l jakos droga sie nie wydaje z menu a ponoc zaje,.bista, w sobote ide tam po zarcie bo tylko oni maja czynne
Opublikowano 30 października 200816 l Ja polecam Kasieki w Opolu, drogo ale żarcie jest naprawde najlepszej jakości, plus młoda, miła i bardzo ładna obsługa
Opublikowano 5 listopada 200816 l Nie znam się naprawdę, jaka jest wartość posiłku przygotowywanego w Polsce w restauracji serwującej sushi, ale np. 60 zł za talerz z bodaj 8 czy 10 takimi roladkami (knajpka przy Operze Narodowej) to chyba jest drogo
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.