Opublikowano 9 grudnia 201014 l No (pipi)a, a chciałem pojechać w końcu jak będzie dobry line-up. Niestety, Coldplay jest tak wielkim kawałem końskiej spier.doliny, że już raczej nic nie uratuje przyszłorocznego Openera. [']
Opublikowano 9 grudnia 201014 l No (pipi)a, a chciałem pojechać w końcu jak będzie dobry line-up. Niestety, Coldplay jest tak wielkim kawałem końskiej spier.doliny, że już raczej nic nie uratuje przyszłorocznego Openera. ['] Po części się zgadzam bo parę kawałków mają fajnych. Najgorsze jest to, że teraz dziewczyna mi truję, że musimy pojechać na Openera...
Opublikowano 9 grudnia 201014 l opener to z reguly impreza dla fagotów. Pojawi się max 2-3 dobrych wykonawców, a reszta to pedalstwo. Edytowane 9 grudnia 201014 l przez Pelipe
Opublikowano 9 grudnia 201014 l opener to z reguly impreza dla fagotów. Pojawi się max 2-3 dobrych wykonawców, a reszta to pedalstwo. znaczy sama impreza jest calkiem spoko, line up jest dla fagotów (zwłaszcza w stosunku do cen biletów)
Opublikowano 9 czerwca 201113 l słaby, na rock am ring zagrali jakies inne kawałki. Do obczajenia na yt
Opublikowano 15 sierpnia 201113 l Czy Coldplay wydał jakieś The Best of, czy kolekcję z największymi hitami?
Opublikowano 25 sierpnia 201113 l Autor Inspirowali się sztuką uliczną i antynazistowskimi ruchami. http://www.xylo.me/ stąd nazwa. Mejm ... już "ukradli" http://www.youtube.com/watch?v=CV87-38W5R0
Opublikowano 19 września 201113 l Mają nagrać kawałek z Rihanną. O_o Dla mnie dotychczasowe single, a zwłaszcza Paradise brzmią jak solowy projekt Martina, a nie Coldplay.
Opublikowano 18 października 201113 l Genialna płyta własnie przesłuchałem cała po raz pierwszy. Moje top 3 1. Paradise 2. Major Minus 3. Every Teardrop
Opublikowano 27 października 201113 l http://www.youtube.com/watch?v=wBHuTCrjm_o Płyta bardzo wpada w ucho, na razie ciężko ocenić inne kawałki, bo słuchałem ich tylko raz. Charlie Brown mnie pochłąnął <syndrom zapętlenia jednego utworu>
Opublikowano 27 października 201113 l Chu.jowa płyta. Same je.bane syntezatorki i aranże a la hiphopowe bity. Melodie ok, no bo wiadomo to jest Chris Martin, ale reszta za sztuczna jak dla mnie. Coldplay skończył się na Viva la Vida najwyraźniej.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.