Na innym forum założyłem taki temat, więc założę go i tu. Napiszcie, w jaki sposób zetknęliście się z Dreamcastem, kiedy to było itp.

Jakoś niedługo po premierze DC (wtedy nawet nie wiedziałem, że to tak się nazywa) w budzie z grami. Soul calibur, Shenmue i House of Dead na pistolet. Fajnie się grało, ale po wyjściu ps2 na parę lat zapomniałem o nim. Później kupiłem własnego i namiętne granie wróciło, dopóki nie padł (Pozdro Coati)

Najpierw zobaczyłem Sonic Adventure na jakimś kanale TV i niesamowicie podniosło mi się ciśnienie, a pierwszy raz dotknąłem tego cuda u kumpla odpalając Crazy Taxi.

Kupiłem Dreamcasta bo na PS2 nie miałem wystarczającej ilości gotówki. Na początku był niezły szał. Quake 3: Arena (po sieci), Sonic czy Shenmue zapodało niezłego kopa. Później, gdy już zaliczyłem większość tych lepszych tytułów, przyszła pora na PS2. Dreamcasta odpalałem tylko po to by pograć chwile w Giga Wing, Mars Matrix czy w Ikaruge. Arcade pełną gębą. To taka konsola, która pełni funkcje automatu do gier u mnie w domu.

Ja kupilem DC praktycznie na kilka miesiecy przed jego komercyjnym zgonem a powodem, dla ktorego to zrobilem byly bijatyki 2d (KOF, Capcom vs SNK). Calosci dopelnily recenzje rozmaitych tytulow, ktore pozbieraly dosc wysokie oceny.

hm chyba to bylo w kafejce konsolowej, do jednego tv podpiety byl PS2 z Tekkenem Tagiem obok PSX z T3 a po prawej DC z Dead or Alive 2 na ktorym lecial filmik (ten z kasumi pokazujaca cycki : ) zdziwilem sie dlaczego taka szpila nie jest oblegana (nie chodzi nawet o cycki: ) wzialem z kumplem 2h i zakochalem sie w makaronie : ) potem crazy taxi i soul calibur... a obok ziomki dalej katowaly biednego graficznie tekkena ?_? ta zazdrosc w oczach i hasla typu 'ta gry ma biedny system' komentowalem tylko bananem na facjacie : )

Jak dobrze pamietam to byl rok 2001.

Kumple ze studiow opowiadali mi o konsoli Dreamcast, a ja jako gracz sluchalem z blyskiem w oczach i postanowilem ja kupic.

 

Zagralem w Shenmue i zaniemowilem -to jedna z najlepszych gier w jakie gralem do dnia dzisiejszego, nadal ja mam wraz z konsola. Na DC gralem w rozne, swietne gry - Crazy Taxi, Resident Evil: Veronica, Zombie Revenge, House Of The Dead, Shenmue 1 i 2, Sonic Adventures - bylo w co grac. Niestety Dreamcast nie radzil sobie tak dobrze ze wzgledu na konkurencje Playstation 2.

Ja kupiłem DCka w dniu Europejskiej premiery , strasznie się na niego nakręciłem oglądając kasetę N+ albo czytając relacje w którymś z numerów i prezentacje takich tytułów jak Shenmue itp , to były czasy kiedy nowe konsole zapowiadano na TGS a nie na E3 jak ma to miejsce teraz , pamiętam wyprawę do i z Ultimy już z DC , miałem niebieską ortalionową kurtke i padał deszcz pamiętam też brak kabla zasilającego do dzisiaj nie mam pojęcia dla czego go tam nie było z konsolą ale z tego co wiem nie tylko mi coś takiego się przytrafiło... i pamiętam też 1500 zł które wydaełem na tą konsole . Jedyne czego brakowało mi tej konsoli to MGS ale Bleem! wszytko załatwił