Skocz do zawartości

Fifa 12


Lipa

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no Ekansik bez jaj z tymi Twoimi wywodami. Wiadomo, że gra Video, zwłaszcza piłka nożna nigdy nie będzie pełną symulacją.

Zawsze to PES był bliżej, ale to co odpierniczyli w tym roku to jest po prostu dramat a mi się pierwszy raz w Fifę super gra , bo w poprzednich wersjach zawsze miałem odruch wymiotny.... Tzn 11 nie testowałem, bo rok temu PES był najlepszy w historii !

 

Yakubu żal mi Ciebie, tego się już słuchać nie da, że wszystkie porażki sprowadzacie tylko do momentum... dramat kur....

Edytowane przez arboos
Odnośnik do komentarza

ja tez juz nie moge sluchac o tym momentum. Niektorzy zaslaniaja nim swoja nieudolnosc. Zagralem jakies 300 spotkan online. Owszem zdarza sie, ze trafie w slupek 2 lub 3x podczas meczu. Zdarza sie, ze kogos cisne, a bramkarz przeciwnika broni sporo pilek. Zdarza sie, ze na poczatku meczu i w 45 min latwiej strzelic gola... i stracic. Ale sa to sytuacje OKAZJONALNE. One nie wystepuja ciagle. Ja tam sie ciesze, ze sa, bo dzieki temu gra jest mniej schematyczna. 9 razy trojkat nie wejdzie, a za. 10 owszem. Wrzutki ze skrzydla nie dzialaja, a zdarzy sie, ze strzelisz tak 3gole w 1 meczu (albo stracisz :)) Umowmy sie - momentum nie jest na tyle uciazliwe, zeby dobry zawodnik ciagle przegrywal, a slaby wygrywal. To sie moze wydarzyc raz na 10 spotkan, ale niektorym zdarza sie czesciej ze wzgledu na ich nieumiejetnosc gry :)

Odnośnik do komentarza

Figlarz ja bym grał na manualu , ale nie jestem w stanie grać w piłkę analogiem. Zresztą ja sobie gram lajtowo i bawię się FIFĄ. Ostatnio pochłonął mnie Manager i Wirtualna Gwiazda. Zrobiłem sobie mordę i się jaram. Nawet klub piłkarski z kumplem założyliśmy i graliśmy wczoraj do 3.00 w nocy. Mimo , że nas leją to gra się fajnie.

Odnośnik do komentarza

Chmura, chyba grałeś tych meczów 30, a nie 300, bo gadasz głupoty :) Śmieszny boost jest tak często, że już nie mam sił się na to wkur.wiać. Podobnie z przekoksowanymi bramkarzami, dziwnymi akcjami obrońców itp. Może po prostu nie zwracasz na to uwagi, ja jestem na to szczególnie wyczulony. :)

Kurde, to ja nie wiem, moze gramy w inna gre, albo ja sie przyzwyczailem, ewentualnie jestem takim kozakiem w ta gre, ze nikt nie jest w stanie mi podskoczyc, z boostem czy bez ;). obecnie gole ogorkow Bayernem i jestem w drugiej lidze. W 2 lidze moj bilans to 3 mecze i 9 punktow. Nawet jak gram slabo, to wygrywam, bo jestem za(pipi)isty. Dziekuje dobranoc :)

 

ps: manual w tej grze tez nie jest idealny. Szczegolnie oddawanie strzalow na bramke przeciwnika. Niemniej jednak gra jest mniej schematyczna. Ale co to za gra jak nie mozna podac 50m pilki na Benzeme i wyprzedzic obroncow na 2 metrach, ewentualnie kogos przeniknac. Dluga pila na 50 m i jedziemy z koksem, oto dobra taksa w Fifie :)

Edytowane przez chm[u]ra
Odnośnik do komentarza

Nie jestem złośliwy Figlarz , ale gdy Cię ktoś zapyta : co Ci da ten manual na jakimkolwiek większym turnieju?! gdzie wiadomo każdy z graczy chciałby zaistnieć.... Ty mu powiesz,liczy się zabawa z gry,turnieje mam w (pipi)e, a to ja jestem 40 na świecie , w rankingu na manualu! A on Ci powie ale tam milion osób mniej gra! No i co ?obaj macie rację,więc nie łączmy sterowania do jednej dyskusji! Bo może np. paść takie pytanie:czym się różni gra Legią na asystach, a grą Argentyną na manualu?! Grałem i poza oddawaniem strzałów na bramkę , NICZYM . .Ludzie , grajcie i bawcie się dobrze nie wciskając nikomu swojej racji! Fifa to naprawdę dobra gra! Kiedyś tak się bawiłem przy PES!

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy zauważyliście, że mój poprzedni post to jedna wielka ironia :) Argumenty Chmury mnie po prostu rozśmieszyły i nie mogłem się do tego nie odnieść. Nie mam zamiaru się przechwalać, że jestem zaje.bisty, bo wysoko w rankingu stoję i spoko mi nawet idzie granie online. Robię to dla własnej przyjemności (choć często to z przyjemnością ma niewiele wspólnego), nie dla rywalizacji forumowej. Ranking to miły dodatek, dzięki któremu widzę owoce moich treningów.

 

@seb.maz - wiem, że wszyscy grają na asystach i wszelkie turnieje są na takich zasadach rozgrywane. Mi się po prostu lepiej gra SAMEMU w Fifę. Kiedyś, za czasów PESa, grało się inaczej, bo opcji manuala po prostu nie było. Teraz jakoś wolę sam kontrolować, co się dzieje na boisku, choć nie zawsze się to udaje. Rozumiem ludzi, którym nie chce się siedzieć nad trenowaniem podań/strzałów, by wymiatać na ustawieniach ręcznych. Nie wszyscy mają czas, albo po prostu nie tego oczekują od gry. Ja, jak już mówiłem 100 razy, chcę grać sam, bez pomocy konsoli :)

 

Aha, jeszcze jedno - nie mam zamiaru z nikim się mierzyć, by udowodnić, że jestem lepszy. Lubię posparować z Kazem, bo on jest słaby ( :D ), ale zawsze gramy dla funu, nie ma żadnych spin :)

 

 

I jeszcze coś, teraz mi się przypomniało, że miałem się do tego odnieść:

 

ps: manual w tej grze tez nie jest idealny. Szczegolnie oddawanie strzalow na bramke przeciwnika

Wyjaśnij mi proszę, Chmuro, co miałeś na myśli. Jestem ciekaw co napiszesz.

Edytowane przez Figlarz
Odnośnik do komentarza

Szkoda Figlarz, ze nie zlapales humorystycznego wydzwieku mojego poprzednigo posta, no trudno. Jedno co mnie drażni w tej 85 stronnicowej dyskusji to fakt, iz co kilka stron pojawia sie nowy gracz, ktory zagral kilkanascie- dziesiat meczow online i zaczyna psioczyc na momentum. Ja ta sytuacje przerabialem z wielomia innymi grami ... np pokerem. tam tez, wszyscy mieli badbeaty, a nikt nie dawal suckoutow i soft zawsze byl rigged :). Sami pokrzywdzeni przez zly los. I tu jest tak samo. Nikt nie patrzy na to, co moglby poprawic we wlasnej grze, bo latwiej zamarudzic, ze sie oddalo o 3 strzaly wiecej i nie wpadlo, ze bramkarz wybija pilki, ze Ronaldo nie moze przegonic obroncy i inne (pipi)y.

Odnosnie strzalow na manualu, to po prostu sa wg mnie zbyt niedokladne. Moze to kwestia przyzwyczajenia i grania na asystach w 11 i 12. Moze przy np tygodniowym treningu byloby lepiej. Niemniej jednak sama gra manual vs auto rozni sie trudniejszym graniem trojkata, trudniejszym graniem wysokich na dobieg i strzalami. Dwie pierwsze rzeczy mi nie przeszkadzaja, bo nie gram tego typu akcji czesto, ale strzaly sa dla mnie nie do przelkniecia.

Ja po prostu w kwestii fify12 prawie w pelni podzielam zdanie easye. Wiem, ze jest w tej grze pewna losowosc, ale mi ona nie przeszkadza. A co do bycia 40 na swiecie to co to za wyczyn skoro na manualu gra moze z 50 osob :) <joke>. Za bardzo sie spinacie panowie. O moich wyczynach w fifie pisalem z przymrozeniem oka, co zreszta zaznaczylem odpowiednim emotem. A z Figlarzem chetnie zagram kilka towarzyskich, podobnie jak z wiekszoscia z Was, nie po to, aby cos komus udowadniac, a po to, by sie pobawic i zobaczyc jak gracie. Jesli ktos ma ochote dodac mnie do znajomkow i pograc, to zapraszam moj tag to chmurowski.

Ps dzis dotarlem do finalu pucharu swiata, ale ogral mnie tam jakis koles, bo nie moglem zrobic ani jednej czystej akcji przeciw niemu, poza trafieniem w slupek- jenabe momentum :)

Odnośnik do komentarza

Chmura dobrze gada. Polać mu !

Ja wczoraj też grałem Puchar i w pierwszym meczu miałem 16-5 w strzałach, 60%-40% posesji i przegrałem po dogrywce 2:3, tracąc bramkę w 90 min. Jenabe momentum. Mógłbym napisać, że koleś co strzał bramka! Tylko, że ja go do tych sytuacji dopuściłem i przez to przegrałem...

 

Potem zagrałem Puchar od nowa i udało mi się wygrać. W półfinale mega ciężki mecz z Juventusem, ale Kuba z Lewym załatwili ich 2:1.

Odkryłem nową taktykę i żre jak nie wiem... Chociaż w lidze przegrałem potem z gośiem 0:1. Znowu wysoka posesja i 10-3 strzały dla mnie... i przegrałem przez jeden głupi błąd w 2 min meczu... ehh

 

Chmura ja z Tobą chętnie pogram... I jeśli jest ktoś chętny to zapraszam... Muszę też w końcu przetestować Figlarza, bo widzę jak leje wszystkich ;)

Edytowane przez arboos
Odnośnik do komentarza

arboos ale...eh zazdroszczę ci w sumie :)

 

bo gry to Matrix, to nie jest prawdziwe, tam pod spodem ścierają się z sobą setki cyferek. Nie, nie setki. Miliardy zero-jedynkowych elementów kodu.

 

 

To wszystko ma za zadanie "nabrać" gracza, dać mu wrażenie , ze to się dzieje naprawdę.

 

Może faktycznie te lata z grami mnie zmieniły, ja już coraz częściej widzę te cyferki w tle, coś jak Neo w Matrixie :)

 

 

wczoraj szpilałem w NFS 2 Shift, patrzę jak przeciwnik przodu na moich oczach zwalnia bym go dogonił (na granicy widoczności był ale się przyjrzałem) a gdy go dogoniłem -zaczął przyspieszać.

 

tak to działa, to wszystko iluzja Niektórzy ją jednak widzą... a w sumie..jak powiedział Cypher z Matrixa- "niewiedza jest błogosławieństwem' :)

 

 

________________

 

 

 

ale proszę odpowiedz na jedno: chmura pisze, że ma problemy ze strzałami na manualu (fakt, najtrudniejszy element ). Oznacza to, że grając na asystach po prostu przy strzale ŹLE WYCHYLA analog odrobinę- bo gdyby wychylał precyzyjnie na manualu umiałby strzelać

 

 

w taki razie skoro niemal zawsze robi to niedokładnie- innymi słowy źle- to czy nie widzisz teraz w innym kontekście, ze raz trafiaw słupki , poprzeczki czy bramkarza mu wszystko potrafi bronic?

 

czy w powyższym kontekście dostrzegasz choć trochę tych obliczeń w tle ,które nie wydaja sie zwykłym losowaniem a Czasem ustawioną loterią?

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...