Skocz do zawartości

Lipert

Użytkownicy
  • Postów

    316
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Lipert

  1. Shadowa już wieki nie widziałem. Mnie wpienia jak mi postacie lecą seriami. Np dzisiaj, od tak rzuciłem trzema biletami i wpadł 3x Vann. Wyrzuciłem tez wszystkie EXy. Kilka śmieciowych złotych a z gwaranta 4* złoty zmienił się w tęcze. Ramza. Spoko, jeszcze nie miałem to wyfarmie kurtke.

  2. No nie wiem, przynajmniej miał 4 złote. Ja z tych 22 miałem tylko te gwarantowane 1 *5 i 1 *4. Powoli przestaje wierzyć w te tzw "szczęście" i myśle czy przypadkiem niektóre konta nie są po prostu spalone i działają tu jakieś skrypty. Może chodzi o to, że nigdy ani złotówki na to nie wydałem? Kupujecie coś czasem za realną kase? (pipi)a, mam 107 range, robie wszystkie eventy oparte na grindzie, głównie dla biletów a mam jeszcze 4 triale w plecy bo nie mam czym ich zrobić. (pipi)a jestem o krok od rage quita... Gdzie moje 5 minut?!  :whyyy:

  3. Co do areny to jest jeszcze Setzer. Łatwo go było wyciągnąć (mam 2) a jego Cursed Card poza statusami wali jeszcze fizycznie. Więc jeśli go odpowiednio ubierzemy i damy DW, mamy 2x 999dmg + statusy na wszystkich. No ale na Ling to już tylko reszta z magów:)

  4. A pamiętam jak tu pisałeś o swoim pechu a od tamtej pory troche już tęcz natrzaskałeś. U mnie złote też lecą falami, nigdy nie przerywam gdy wypadnie jeden bo później lecą serią. W ogóle to mam te pulle dziwaczne. Xiao wyleciały mi cztery po kolei, z daily nigdy nie wypadło nic a z free tygodnia same niebieskie. Z tymi próbami krótko po dziesiątej też jest coś na rzeczy, pisałem już tu, że moim pierwszym pullem w banerze z Orlandu, 4 min po 10 była tęcza (czaicie ten stan przedzawałowy?) z Emperorem. Zresztą moja trzecia i jak do tej pory ostatnia (98 ranga). Przynajmniej wyfarmiłem z niego rod dla swojej najlepszej postaci Dark Finy, dopieszczam ją jak moge z braku laku. Swoją drogą też kosmicznie mi wypadła... niebieski zmienił sie w złoty a później w tęcze.

  5. Mnie ta gra wyraźnie kantuje. W tym roku nie widziałem jeszcze zlotego kryształu, do eventu na 4 pulle żadnej bonusowe postaci a przed chwilą miałem 5 królików, Randiego od znajomych w teamie i nie dostałem bonusa... Gram dalej bo w końcu każdy musi mieć swoje 5 minut. Prawda?

  6. Nigdy nie korzystałem z emulatorów androida na pc i także w tym przypadku miałem sie obejść bez farmienia TM, ale doszedłem juz chyba do ściany bo Dark Fina na ELT jest dla mnie kolejnym bossem nie do pokonania (wczesniej rozkładali mnie Gilgamesh, Maxwell, Antenolla i oczywiście 2-głowy smok). Mam 57 range ale za(pipi)istego pecha do pulli więc mój team juz nie wyrabia (CoD z 400 ataku, brak healera 6* no i żadnego TM...) Dzisiaj wywaliłem 39 długo zbieranych biletów bo chciałem te healerke ale nie pisana mi była podobnie jak Refia. Może mi ktoś w miare przejrzyście opisać jak odpala sie to makro? Narazie zainstalowałem Nox i odpaliłem na nim FFBE.

  7. Nie wiem, albo wszyscy jednak maja fuksa albo nie mają pojęcia jakiego można mieć pecha. Nie widziałem złotego kryształu od 2 miechów i nie trafiłem żadnej postaci z banerów w tym czasie. Miałem już też 2 rage quity i ciągle na nowo instaluje to (pipi). Za to dzisiaj w jednej walce nowego eventu trafił mi sie 3x Metal God... pffffffff.

  8. Wszystkie schomikowane tickety i lapisy i 4 razy z rzędu Szarlotka. Nawet trochę mi wesoło. Mój team ustalił się od razu na poczatku mojej gry z miesiąc temu kiedy to nawet nie wiedziałem że tickety będą rozdawane tak rzadko. Cod, WoL, Lenna, Exdeath i Amarant. Później nie wypadło mi już nic topowego. Za to nigdy nie wypadł mi Galuf :P

  9. Aha, event na ciastka się kończy, ale co z nadmiarem itemów i składników? Jak się czegoś nie wykorzysta, to itemy przepadają, czy będzie można je wykorzystać, jeśli event się powtórzy w przyszłości?

    Jutro kończy sie czas na farmę ale piec ciacha z tego co się uzbierało można jeszcze przez tydzień.

  10. Ehh sorry ludzie. Po moim ostatnim poście w temacie DkS3, miałem siedzieć cicho i nie karmić go wiecej, ale jednak musze sobie trochę ulżyć. Wezme wszystko w spoiler bo chce cytować także jego wyrzygi z tamtego tematu. Ludzie z pełnym ignorem na Jemora niech tego nie otwierają bo dostaną raka. Moge też zaproponować aby jakis admin wycinał te wszystkie rakotwórcze posty wrzucając do jakiegoś oddzielnego tematu z odpowiednim onkologicznym ostrzeżeniem.

     

     

    Zle to ujales, mnie nikt nie karmi, bo to olewam, ewentualnie miazdze odpowiedzia - dlatego mnie to bawi. Nie widzialem nigdy tak peknietych dup.
    Nie ktorzy nie moga zniesc, ze gosc ktorego nie lubia jest nr1 w pvp i wie wiecej na temat serii Souls i BB niz cale te forum razem.

     

    To co mnie najbardziej wku.rwia to łatwość z jaką przyszywasz sobie łatkę najlepszego gracza pvp w całej serii. No i ten Twój monopol na wiedzę o tych grach  :yao: Za każdym razem gdy wyjedziesz swoimi fantazjami poza mini światek Bloodborna, zainterweniuje ja, DaN, lub ktoś inny, a Ty z uporem maniaka znowu zaczynasz pier.dolić o BB, przytaczać pm'ki od jakichś randomów, lub zwyczajnie kłamać:

     

    Arena miarodajna? Nie wylacze konsoli przez tydzien? Wywalalo mnie codziennie po kilka razy takze dobilem do 70 zwyciestw pod rzad

     

    Odświeżyłem sobie temat. Mitro 57 zwycięstw do 50sl, DaN 49 do 200sl, Ty pisałeś o 42, a po dwóch miesiącach (kiedy juz wszyscy arene odpuścili) napisałeś, ze tez sobie dałeś spokój z wynikiem około 40. Takie są fakty. Po ch.uj kłamiesz z tym 70? DaN robił swojego streaka do 3:30 w nocy, więc jakim cudem zrobiłeś wiecej jeśli wywalało Cie kilka razy dziennie z netu? No i w końcu, jak sie mają te wyniki do ok 200 (tak, nie 100 a 200) zwycięstw Pepa i Twinkle_Maruo? Czaisz już co znaczy "czołówka soulsowego pvp"? I nie ściemniaj teraz, że arena nic nie znaczyła bo byłeś nią zachwycony. Nawet wtedy gdy już wszyscy hejtowaliśmy konieczność grania przy jednym posiedzeniu,  byłeś jedynym w opozycji. Coś Wam to mówi ludzie?

     

    Dalej pierdzielenie liperta, ze w BB nikt nie gra - rece opadaja chlopie. Sen, Oro, skilzzz, hermit i wielu innych graja caly czas. Mergo pelne, sobotnie fc pelne, wiec skoncz pierdzielic.

     

    Hehe, łyknąłeś jak pelikan. Właśnie dlatego cały czas pisze o pierwszym Dark Souls. Grze w której lała sie prawie cała ekipa z Twoich ukochanych Demonsów. Umbasa i forum wikidot. Silna (jak sam nieraz pisałeś) nasza polska ekipa, czy wreszcie Twitch huczący akcją jeszcze pare lat po premierze (Spades do dzisiaj streamuje, zajrzyj czasem zobaczyć jaki to jest poziom). Ogólnie, największe community z dotychczasowych w soulsach. Gdzie są ci wszyscy ludzie teraz? Gdzie pep, jumi, maruo (z cała resztą japońskiej ekipy z którymi nigdy nie graliśmy), hells, spades i inni z CZOŁÓWKI pvp znani każdemu z tego jak grają a nie z internetowych legend  :yao: Sen, Oro? Sorry ale ja tu nie pisze o celebrytach tylko o maszynach do wygrywania. Tacy ludzie jak oroboro (który zresztą nie streamuje z BB, nie sciemniaj) czy peeve to świetni goscie, gospodarze twitcha i autorzy bardzo fajnych eventów ale nie o nich myśle pisząc "czołówka pvp".

     

    A Ty mi tu piszesz o jakimś 4chanie  :facepalmz:

     

     

    Oralem was wiecej niz wy mnie grajac bez deffow z nozami ze smiesznym dmg i innymi buildami podczas gdy wy graliscie w havlach z dzidami. Bys sie nie osmieszal chlopie. Do tego caly czas pisalem, ze dks1 to najgorsze pvp, bo ze wzgledu na bsy nie wiadomo jak grac takze byly placze i lamenty. Gralo sie fajnie, bo byla fajna ekipa i tylko tyle.

     

    O tym właśnie cały czas pisze. Nikogo nie orałeś a pvp DkS było właśnie tym najlepszym (niech Ci bedzie, ze obok Demonsów), czego dowodem byli wszyscy ci ludzie którzy grali wtedy a nie grają teraz. Wszyscy ci ludzie którzy zaczeli hejtować i odchodzić z DkS2 poł roku po premierze. Poza Toba oczywiście. Byłeś jedynym który ma racje.

     

    Ja nie mówie, że w BB NIKT nie gra. Każda gra ma swoich zwolenników i wierze, ze fightcluby są pełne. Bądź sobie tam najlepszy. Nic mi do tego bo w to nie gram, ale nie pisz ciągle "soulsy" bo nie jesteś na tym forum sam i zaglądają tu ludzie którzy wiedzą jak było.

     

    Wiesz co? Mam dla Ciebie propozycje. Choć zagramy w tego DkSa. Grę w której byłeś w "czołówce światowej". Choc mnie zaorzesz. Specjalnie dla Ciebie odpale pierwszy raz w tym roku konsole. Moze nawet wpadnie pare osób. Forrescik, Round (z którym nigdy nie grałeś) a Mordeks zrobi streama i forumek zobaczy jak nas wszystkich orzesz. I nie pie.rdol mi tu o backstabach bo to jest element gry, tak jak Twoje kolumny w BB. Element który można wyćwiczyć (raczej nie te kolumny) i bronic sie przed nim. Coś co japończycy pojeli już na samym początku a Spades promuje od dłuższego czasu na streamach. Gdy odrzucisz kurtuazje i przebieranki w ciuchach, nie bedziesz miał powodów do tłumaczenia porażki. Zostanie sam skill. 

     

     

     

     

    • Plusik 5
    • Minusik 2
  11. Jedyny oficjalny ranking jaki sie liczył to był ten z areny w DkS zaraz po premierze dodatku z Artoriasem. Wszyscy cisneli tam ostro i nie było jeszcze wtedy hacków, wiec był całkiem miarodajny. Zasady były poyebane bo grać trzeba było za jednym posiedzeniem i liczył sie streak ciągłych zwycięstw. Najlepszy z polaków (piszący także tutaj DaN) miał chyba coś koło 30 (sprostuj Dan jeśli pamiętasz). Raikoh bedzie teraz jęczał, ze wtedy net mu ujowo działał i co chwile wywalało go z gry przerywając streaka. Tak czy inaczej czołowka światowa klepała ponad setke nie wyłączając konsoli przez wiele dni (nie można było nawet wyjść z areny nie mówiąc już o wylogowaniu sie z gry). Ponad setke ku.rwa ciągłych zwycięstw!

    W Demons Souls też były rankingi ale tam można było robic ustawki więc były do du.py. DkS2 nie miał nic znaczącego. A w Bloodborne... nie gra chyba nikt kto się liczył i był znany w światku pvp soulsów. Wiem, bo ciągle śledze to community na forach i twitchu. Nikt już w BB po prostu nie gra. Same randomy i Jerome :Coolface:

    Światek pvp soulsów był zawsze dosyć hermetyczny i wystarczyło odpowiednio długo grać by obczajać ciągle powtarzające sie nicki. Było mnóstwo nieoficjalnych turniejów, które NIGDY nie łączyły ekip zrzeszających się w różnych miejscach w sieci, oraz fightcluby w popularnych spotach z gry na których każdy mógł sie sam przekonać kto w jego mniemaniu jest dobry a kto nie. I tyle. Nikt nikogo nie szeregował a nawet jeśli to robił to mogła to być tylko subiektywna ocena każdego z nas. Największym soulsowym community pvp było to w pierwszym DkS. Walczyłem tam chyba z każdym i jakieś tam swoje zdanie mam. Nie chce sie tu bawić w wymienianie nicków ale powiem tylko tyle, że Raikoh to megaloman. Macie tu konkret z polskiego forum: http://challonge.com/darksouls (na dole wyniki) a nie posunąłbym sie do stwierdzenia, że jesteśmy (polacy) najlepsi na świecie.

    • Plusik 5
  12. Hmm z tego co pamiętam to w dwójce postać szybciej zbierała sie do biegu. A jeżeli macie na myśli całkowity brak reakcji na przycisk odpowiedzialny za bieg to wtedy możliwe, że wciskacie go za szybko i postać nie zdążyła wykonać jeszcze poprzedniej akcji. To tez może być celowe opóźnienie mające zapobiec cudom jakie można było robić w jedynce. Np jeszcze w czasie trwania rolki mozna było spokojnie klepnąc inny klawisz i nasza postac wykonywała określoną czynność już po rolce. W ten sposób można było np kilkukrotnie używać pojedyńczego itemu lub... nałożyć buffa na broń której normalnie zbuffować sie nie dało (to dopiero było zło...).

  13. Coś jest zdecydowanie nie tak z poruszaniem się postacią. Jakby gra czasem mnie ignorowała i nie robiła dokładnie to, o co proszę.

    Każdy gracz pvp z jedynki miał takie wrażenie po przesiadce na dwójke. W rzeczywistości animacja postaci w DkS2 jest troche płynniejsza (co odczujesz gdy po jakimś czasie odpalisz znowu jedynke), natomiast znacznie upośledzono mobilność postaci. W dwójce nie można już tak szybko poruszać się wokół własnej osi, a co najgorsze, nie da sie już tak szybko zmieniać kierunków ciosów w seriach podczas poruszania sie postaci. Szczególnie ucierpiały na tym ciosy po rolce. Nie da sie już np zrobić ciosu w tył po rolce w przód. Najśmieszniejsze jest to, że gdy nasza postać obraca sie szybko wokół własnej osi to inny gracz widzi nas jako gibającą sie na boki. Obrotów nie widać :reggie:  Dobry gracz potrafił to wykorzystać.

    Wszystko to zrobiono aby utrudnić wykonywanie backstabów poprzez szybki zwrot za plecy postaci bez locka (tzw "pivot") oraz by ukrócić glitche z jedynki oparte właśnie na szybkim zwrocie przód-tył. A że przy okazji z(pipi)ało im sie to i owo... No nie wiem co tak słabo.

  14. Info o nowym, poznanym graczu, w opcjach konsoli pojawia sie dużo wczesniej niż sama postać w czyjejś grze. Sam korzystałem z tego często żeby przygotować się sprzętowo i taktycznie na hosta którego najeżdżam po raz kolejny. W praktyce czesto jest tak, że dostaje od kogoś wiadomość już w momencie pojawiania się w czyjejś grze. Ale, jak juz pisałem, mniejsza z samym lagiem. Ten sposób trolingu nijak mi nie pasuje do wczuwki w klimat postaci, czym zawsze sie tak podniecasz. Co innego z akcjami typu: itemy nad przepaścią i greatbow z dystansu czy np podszywanie sie pod białego fantoma (w DkS2) i akcje z dzwigniami platform. Czujesz różnice?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...