Colin
Admini
-
Dołączył
Treść opublikowana przez Colin
-
można
-
no to mamy finał debla ciekawe jak krejcikova się rozdwoi, pewnie większe siły rzuci na singla bo o ile dobrze pamiętam najpierw debel ogarną?
-
-
Anastazji bym nie skreślał, widać że popracowała kondycyjnie i daje radę + doświadczenie. obie i tak jeszcze debla mają na liście więc ciekawie może być. byle do soboty.
-
-
wczoraj z novakiem było wesoło. szkoda że berrettini poza morderczym serwem nic więcej nie miał i tyle błędów robił. niech już ta nowa krew na dobre napłynie i ruszy te stare konie. syrena na szczęście już wymięka pora na resztę.
-
w najważniejszych momentach nie spękała. ciężko było ale wytrzymała i kolejny meczyk w dwóch setach. jazdaaa
-
Kapcie, albo zużycie albo jakoś syf. Stroll bardziej zużycie, Max możliwe że na coś najechał ale też raczej opona się poddała.
-
Kurna już myślałem że ham znowu voodoo odprawił i zgarnie a zjebał przepięknie jakie cudowne podium. Szkoda że bez Maxa ale i tak świetne.
-
Mogli za SC procesję dowieźć. Będzie restart i pewnie afrobrytyjczyk to jeszcze ugra Kurna jak szkoda Maxa. Dobrze że w prawo go rzuciło a nie w lewo na pitstop.
-
Bottas znowu niech Merc bierze dżordża to ham zrozumie że pora na emeryturę.
-
przypominam że dzisiaj Paul Ricard, startują do wyścigu z P2. btw jak dobrze uczcić dwie poprzednie wygrane?
Jeden zakręt a jakie żniwa spoko kwalifikacje, szkoda że żaden Merc tam nie skończył
Singapur owszem, gp już dla mnie meh. zresztą jak większość torów ulicznych, no co wam poradzę
GP Singapuru odwołane. W sumie poza widokami i tak nic ciekawego.
https://forzamotorsport.net/en-us/news/fh4-series-36 Do kolekcji całkiem spoko resoraki.
aż muszę odkopać i się pochwalić bo dla mnie to jeden z większych wyczynów ponad 4 lata walczyłem z tym potworem. pierwsze odpalenie w styczniu 2017, później trochę pocisnąłem we wrześniu 2020. na ostro przysiadłem w lutym/marcu tego roku i poszło. gra którą się kocha i nienawidzi jednocześnie. gra która wzbudza taką frustrację jak mało która, ale która jednocześnie daje wielką satysfakcję kiedy coś wyjdzie. opcję restart wciskałem chyba z tysiąc razy, pad aż trzeszczał od ściskania. ta gra jest bardzo nieprzyjemna w pierwszym kontakcie, wymaga wyjścia ze swojej strefy komfortu i potrzeba dużo czasu by się wczuć. za to kiedy to już się stanie to człowiek ma takiego banana na mordce kiedy leci pełnym ogniem przez szczyty w finlandii albo wciska się na centymetry podczas rallycrossu fakt faktem wiele upierdliwych osiągnięć łatwo pocisnąć w prywatnej lidze ale reszta potrafiła być wymagająca. przyznam że jestem dumny z siebie bo o ile kocham wyścigi wszelkiej maści od dzieciaka, to o tyle nigdy nie byłem masterującym skilla hardcorowcem.
W złym Mercu nakrętka się zacięła świetne podium, beka z bottasa i jego pecha. Brawo dla Lando bo presja była. Cieszy że ten piękny McL w czubie. Za to bez problemu by wyrwała zablokowane koło bottasa
co Eklerka odwalił, i to podwójnie. raz że czas a dwa czerwona flaga coś w kościach czuję że będą kary za naprawę. dość srogo przydupił i chyba nie tylko zawieszenie oberwało. jakby nie było Max dobry start i wio.
no i poszedł headshot w kolano. dziękuję, dobrego wieczoru WSZYSTKIM GRACZOM życzę
przy okazji chciałem tylko uprzejmie przypomnieć, że statusy to dodatek a nie obowiązkowa część forum. jak z zabawkami w przedszkolu - jeśli nie potraficie się zachować to się po prostu zabierze. syf cw trzymajcie w cw, bez heheszkowania i rozrzucania gówna na reszcie forum. ta prosta zasada panuje od dawna ale widać niektórych to mentalnie przerasta.
