genjuro

Gra na płycie z ps3 już dawno sprzedana, musiałbym kupić nowe wydanie ps4/ps5= skok na kase. Już wydanie gry z podbitą rozdzielczością na ps4 było zagrywką w stylu "wydajmy to jeszcze raz". 

Wbiłem platynę na ps3 , przeżywając te wszystkie bugi. Podobało mi się, nie powiem że nie. Jednak wolę zachować dawne wspomnienia i już do Skyrim nie wracać. Głosuje portfelem przy takich chamskich skokach na kasę.

Dzięki ps plus, poznałem serię borderlands, którą zawsze omijałem szerokim łukiem i sądziłem że ma słaby gameplay. Nie chciałem wydać na nią żadnej złotówki w obawie odbicia się. Aż tu wylądowała kolekcja w plusie, a potem to już formalność - zakup trojeczki z pakietem dlc 

Trzeba dobrze rozczytać postacie, ich skille, ponieważ jedne będą lepiej się sprawdzać w niektórych lokacjach, a w innych gorzej. Innymi słowy formujemy skład teamu w zależności od wyprawy. Chyba największą trudność w tej grze sprawia losowość. Możemy mieć mocny team, ale po jednej wyprawie i kilku nieszczęśliwych wypadkach losowych, bohaterowie wrócą pokiereszowani, z chorobami, lękami i depresją. Umiejętne zarządzanie osadą, rozwijanie jej. Powinno być dobrze. Po 80 h troche gra mnie zmęczyła, ale fakt mocno uzależnia.

Brakuje Killzone 3, do kolekcji... 

A te eventy to warto mieć włączone podczas przechodzenia fabuły? 

Rozpocząłem przygodę z borderlands 3. Można powiedzieć, że seria wciągnęła mnie na dobre, a wcześniej bardzo jej unikałem z niewiadomych przyczyn. Z marszu zaliczyłem główne misje w pre sequel, dwójce, a teraz przyszła pora na trójkę. Mam aktualnie 16 lv. Postanowiłem dokupić passa. W sanktuarium pokazały się misje z dlc. Są one od 13 lv. Pytanie brzmi, zabierać się za nie już teraz, czy po skończeniu podstawki? Potem wrogowie będą się jakoś skalować względem mojego poziomu? Chciałbym mieć jakieś wyzwanie, a nie przejść jak Rambo. Z drugiej strony dlc wychodzi później, więc twórcy chyba założyli, że gracze będą posiadać dopakowane postacie. Co polecacie? 

Co by tu nie mówić, CP2077 zrobił co trzeba i w pewnym sensie zmienił coś w świecie wirtualnej rozrywki. Zwróćcie uwagę, że wszystko teraz przesuwają, bo devsi boją się hejtu i historii cdp. Innymi słowy, byśmy dostawali niedorobione w jakimś stopniu produkcje, a tak, to tytuły wyjdą bardziej dopracowane i połatane. Mi to pasuje, a te ich daty i zapowiedzi wkładam między bajki. 

Pytanie, czy powrót po latach starszą osobą, ma jakieś konsekwencje, np. wiek=mniejsza siła, wytrzymałość ( jak w życiu)? Bo jak tylko wizualnie ma być różnica, a starzec napitala jak młody bóg, to trochę bez sensu...

Nie da się w to grać. Wyskakuje że dane uszkodzone. Dwa razy ściągałem

O to w grze chodzi. Tu eksploracja to podstawa i poznawanie terenu samemu. Teren nie jest taki duży jak z początku się wydaje. Na wyprawy zabieraj kilka bojek z edycja opisu, aby oznaczać ciekawe miejsca, jak np. Wraki, czy inne obiekty. 

Ja kupiłem below zero wersję ps5. Na konsoli ps4 dodało mi automatycznie wersję ps4 do biblioteki. Jak zainstalowałem below zero na ps5, to dostałem info że za free mogę ściągnąć subnautice wersję na ps5.

Ja już nawet wiem, jak po premierze będzie ta gra przezywana..." Bugfield"...

Dobra, żeby nie było. Czekamy.

Below zero zamówione w pre orderze. Wróciłem do jedynki aby ukończyć i utknąłem. nie wiem co dalej robic. Nie włącza się żadna bojka. Muszę chyba porobić moduł głębokości u cyklopa i zejść niżej, może wtedy cos się uaktywni. Dawno nie grałem i czuje się trochę pogubiony. Szkoda ze gra nie robi mapy wraz z postępem odkrywania planety

...vf4... Moja pierwsza gra na ps2...eeeh.

Pomogło odbudowanie bazy plików. Ale jak mam tak robić cały czas, to z całym szacunkiem Sony, napraw ten syf

Na ps5 jest problem z pozostającymi kafelkami po usunięciu gry. Wydaje mi się, że tylko gry z ps4, w które grałem na konsoli ps5, pozostawiają po sobie "ślad". Z wersjami cyfrowymi można to tak załatwić, że ściągamy grę ponownie i w trakcie ściągania usuwam. Wtedy kafelek znika na dobre. Ale z płytowymi jest inaczej. Jak się pozbyć tych pozostających kafelków? 

Ja już się nie łudzę, za stary na to jestem. Już nawet nostalgiczne wspomnienia u mnie umarły. Podchodze do tego i innych szumnych zapowiedzi na chlodno- poczekamy, zobaczymy, będzie dobre, to kupimy  gier jest tyle, ze nie ma co narzekać.

W vf5fs na ps3 odświeżyli większą część animacji ciosów, ba nawet postacie poruszają się inaczej niż w vf4evo. Tryb online na ps3 nie spowodował jakieś euforii u graczy i scena na zachodzie jak była martwa, tak taką pozostała. Jedyny ratunek jaki widzę to zbudowanie gry o nowy system. Vf zawsze aspirowala do bardziej "realistycznej" mordoklepki niż tekken i za to ja lubiłem. Brak dziwolągów, zwierząt. Tak więc realistyczna grafa plus system pozwalajacy na techniczne ko i moglo by się udac...

Nie wiem po co oni wskrzeszaja tego 15 letniego trupa. Na tym forum łącznie ze mną szanuje ta serię może 5 osób...

To samo powiedział wujek google. Teraz latam trochę dalej. Fajna gra, ale sesja na maks kilka misji, bo na dłużej robi się nużąca i nudnawa

Wybrałem misje exploracyjna gdzieś dalej, za którą dostałem 100 tys. kredytów. Sprzedałem Cobre, kupiłem viper mk4. Jest fajnie. Mam laserki które same strzelają i na miniguny do szatkowania pancerza. Wylecialem gdzieś dalej i mam problem z powrotem. Nie mogę wybrać znanych mi wcześniej systemów, bo wyświetla się że federacja musi wydać zgodę czy jakoś tak. O co biega?

Pytanie do łowców nagród. Wziąłem takie zlecenie upolowania pirata. Poleciałem w wyznaczony system. Dalej w opisie misji było uzycie jakiegoś skanera albo przeskanowanie becon'a. Uzywalem skanera ale nic to nie dało. Zeskanoealem boje i dostałem info że poszukiwany jest w bazie. Polecialem tam ale nie znalazłem typa. Jak wskoczyłem jeszcze raz do tego samego systemu, to wyskoczył mi ten poszukiwany z nadprzestrzeni, ale go nie dostałem bo mi uciekl. W ogóle jak powinienem poszukiwać tych poszukiwanych do nagrody? Każdy pojazd mozolnie skanowac który zobaczę, czy jest jakiś szybszy, lepszy sposób?

Dzięki za odpowiedzi. Z tym łazikiem jeszcze przypomniałem sobie że moduł miałem wyłączony żeby zaoszczędzić kilka  % energii. Rozumiem że aby zwiększyć możliwości podłączenia coraz lepszych modułów, muszę wpakowac jakiś lepszy akumulator?

Wkręciłem kolegę w gierkę. Ja już dorobiłem się cobry na misjach kurierskich i teraz tylko ja dopieszczam dokupując lepsze podzespoły. Ale  propo wspólnego grania. Niby spotkaliśmy się na jednej stacji ale jak doszło do przelotu na planetę to kolega gdzieś po drodze się zgubił. Jak możemy grać razem, jest jakas foma party, abyśmy robili te same zadania i nie pogubili się w kosmosie? Widziałem opcje założenia squadronu ale to 10 mln kosztuje. 

Edit jeszcze jedno, wylądowałem na planecie ale nie mogłem wypuścić łazika (deploy było zablokowane). Jak lądowałem to był komunikat że niestabilne podłoże. To dlatego łazika zablokowało?