Skocz do zawartości

kazuyoshi

Użytkownicy
  • Postów

    1 191
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kazuyoshi

  1. Jestem gdzieś w połowie i dalej gra się :banderas:

    Poluje na zwierzaki, powiększam sakwy, rozbudowuje broń, zdobywam skila, podziwiam piękne widoczki, pomagam tubylcom, walczę z kozackimi maszynami wyszukując ich słabe punkty, obijam gęby bandziorom, wspinam się na żyrafy i wcale mi się nie spieszy, aby skończyć tą wspaniałą pozycje :) 

    • Plusik 2
  2. Spajdi to mój ulubiony bohater z Uniwersum Marvela i bardzo sie ucieszyłem, że Insomniacy wzięli się za człeka pająka, bo jest to studio, które lipy nie wali, a ich każda gra, jest co najmniej świetna - tak Song of The Deep też by fajową grą z ciekawym klimatem.

    Tak wiec.  Zapewne dostaniemy - kolejną, pięknie wyglądającą grę, która dostarczy masę nieskrępowanej zabawy. 

    • Plusik 1
  3. 19 godzin temu, NemoKOF napisał:

    Za online i granie w autobusie? Dla mnie tak. 

    Tylko co to za gra w bijatyki za pomocą tego  "krzyżaka".

    O ile w takie indyki 2d można fajnie na nim pośmigać, to w bijatykach sprawdza się nędznie, i aż dziw bierze, że Nintendo nie zrobiło jeszcze joycona z normalnym krzyżakiem zwłaszcza, że coraz więcej bijatyk wychodzi na ten sprzęt. 

  4. Jedynka była, i nadal jest zjawiskowa. Na poczciwej Vicie dała mnóstwo przyjemności.

    Dwójka zapowiada się równie dobrze, jak nie lepie.  Jajcarskie klimaty i maestria ruchu w ruchu,a wszystko to okraszone specyficznym klimatem oraz ciekawą nutą i oryginalną niebanalną oprawą. To jest przepis na dobrą grę.

    chicken dance - Indie dance ;),.................. hejjj

  5. W dniu 29.03.2018 o 13:41, Wredny napisał:


    A to remake jedynki jest jakimś spin-offem, czy jak? To już bardziej niepełno(s)prawna jest All 4 One.

    Oczywiście remake jedynki, to pełnoprawna odsłona. Jednak to tylko remake. I choć jest naprawdę kozacki, to człowiekowi pozostaje niedosyt i ciekawość, co Insomniacy mogliby pokazać nowego w tej materii - nowe światy, mechaniki, przeciwnicy, bronie, itp, zapewne ucieszyłyby japę.

    Tak wiec przydałaby się nowa opowieść na pełnych Ratchetowych prawach  :)    

  6. W dniu 29.03.2018 o 13:32, Wredny napisał:

    Twój pean na jej cześć to jakieś nieporozumienie - jakbyś ósmy cud świata przynajmniej zobaczył. Mocarz wszedł za mocno, czy jak? :)

    Ostatni rok spędziłem w 85% pod znakiem wielkiego  N, nie ukrywam, bawiąc się świetnie. Jednak miałem cały czas na uwadze wielkie Hity Sony. 

    Nie powiem. Premiera Switcha przysłoniła mi inne konsole oraz wielkie produkcje na nie. Teraz, gdy już ochłonąłem, a Switch nie ma na ten moment żadnych wielkich nowych hitów (miałem Wii U i ograłem tam niemal wszystko, także Remastery fajnie, że są, ale jak dla mnie, bez większej podniety) to do łaski wróciło poczciwe PS4.

    A więc kupiłem grę, w którą chciałem już od dawna pyknąć i zacząłem grać. Oczywiście na pierwszy rzut dostałem strzała w pysk od GRAFIOZY, która oczarowuje, a piękny otwarty świat Zeldy Breath of Wild, nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś. W dodatku po dłuższym odstawieniu PS4 i graniu na słabszych sprzętach - 3DS, Switch oraz indyki, odpalając Horajzona zobaczywszy TĄ grafe, poczułem się jakbym obcował z nową generacją, jakbym obcował (i obcuje) z prawdziwym Hitem za grube balony.

    I nie jest tak, że poczułem hajp czy cuś (gram w tą pozycje po ponad roku od jej premiery, także o zbiorowym  hajpie - często wprowadzającym w błąd, nie może być mowy) po prostu gra zwaliła mnie z nóg i nie pozwala wstać, bo tematyka, TA bohaterka, post-apokaliptyczny świat i ogólna rozgrywka, naprawdę mnie ujęły, do tego stopnia, że w szpila na dzień pogrywam procentowo więcej niż w takiego Super Mario Odyssey czy Zelda Breath of The Wild.

    I tak, tamte gry były świetne, a ta jak dla mnie, jest jeszcze lepsza.

     

    Ot takie wynurzenie cymbała, który bardzo lubi fajowe gry.

    Czasem bardziej siada, czasem gorzej, zależy od dnia, zależy od sra-czk-i ;) 

    Po^^rO

     

    • Plusik 3
    • Lubię! 1
  7. Gra choć cudowna, to nie siadła mi tak, jak pełnoprawne części, które ogrywałem praktycznie na premierę.

    Przydałaby się odpicowana do granic możliwości nowa opowieść z Ratchetem i Clankiem,.......................................i Qwarkiem ;)   w roli głównej.

     

     

  8. Ogólnie to nie lubię przydupasów w grach, ale tu - ta szorstka więź/relacja ojca z synem, rozwala mnie na łopatki.

    Już po pierwszym kosmicznie emocjonalnym pokazie gdzie polowali na jelenia, nie wyobrażałem sobie tej gry bez małego. 

    Także piękna sprawa. Syn będzie uczył się walki, a ojciec wrażliwości,................ehh czekam na porównywalne emocje, jak przy polowaniu na Dzilenia ;)

     

  9. 6 godzin temu, Ficuś napisał:

    ok ign dowiedzialo sie co i jak - 3dsa wersja nigdy nie okaze sie po ang

    Jak zaglądną do portfela i kasa nie będzie się zgadzać, to i chęć wydania gry w zrozumiałym języku się znajdzie.

    ----------------

    A co do samego Dragona 11 (PS4) zapowiedzianego na wrzesień. Jak dla mnie spoko data. Akurat ogram Persone 4 golden, Radiant Historie oraz Ni no kuni 2,............. no i może dam kolejną szanse Xeno 2 - gra mnie trochę zawiodła, ale w rezultacie niezły to jRPG, także chciałbym dobrnąć do końca. 

    Tak czy tak we wrześniu tylko DQ XI, i oby dał taką frajdę z gry, jak swego czasu dał mi DQVIII. 

  10. JAK WSPANIAŁA JEST TO GRA - - - - Horizon Zero Dawn, bo o tej nietuzinkowej pozycji będzie tu mowa.

     

    Zjawiskowa produkcja Guerrilla Games siadła mi lepiej niż przereklamowana (moim zdaniem) Zelda Breath of The Wild. Tam rozkręcało się to wszystko mozolnie, a tu dwa posiedzenia i siedem godzin zleciało jak nigdy, a frajda z gry, sięga zenitu.

    W tej produkcji naprawdę większość stoi na bardzo wysokim poziomie, i czuć to na każdym niemal kroku.

    Sama bohaterka targana emocjami przy wspaniałej animacji robi taką robotę, że głowa mała. Dodajmy do tego przepiękny klimatyczny otwarty świat,  świetnie oddane mechaniczne zwierzęta, ciekawą walkę i rozwój postaci, nieziemską ścieżkę dźwiękową, która nie raz wprowadza taki klimat, że klękajcie narody. A wszystko to zapnijmy cudownym fabularnym zamkiem, który (przemierzając ten unikatowy świat) otwieramy coraz mocniej, aby poznać tą niebotyczną tajemnice skrywaną przez to niekłamane arcydzieło stworzone przez Gorylowatych.

     

    ps: Aloy od tej pory zostaje moją ulubioną Heroską - świetna postać.

     

     

     

     

    • Plusik 1
    • Lubię! 2
    • WTF 1
    • Minusik 1
  11. Godzinę temu, Cottage napisał:

    bo długo gry tego poziomu nie otrzymamy

    A słyszałeś o takich produkcjach jak - Ni No Kuni II, Dragon Quest XI, Kingdom Hearts III, Code Vein czy choćby Granblue Fantasy Project Relink.

    Jeśli nie, no to powiem Ci, że zapewne każda będzie równie dobra (o co nietrudno) a w niektórych przypadkach (ja nie we wszystkich) będą wcinać Xeno 2 na śniadanie bez popity mlekiem.

    Ludzie hajpujecie tą grę( Xeno 2) jakby był to JRPGowy mesjasz, ale niestety jest to tylko przyzwoita pozycja z przebłyskami geniuszu, w której jednak zawarte jest więcej tandety, pier-do-lozy i innych niepotrzebnych rzeczy, których nie powinno tam być, i rzeczy, których tam niema, a być powinny.  

    I nie piszcie mi proszę jaki to ja jestem zły, że tak, a nie inaczej oceniam waszą super gierkę. Po prostu odnoszę wrażenie, że gra napędzana jest hajpem, (na który - nie ukrywam, sam dałem się złapać) stworzonym tu przez kilka osób i gdyby np wyszła pod innym nazwą jako tytuł multiplatformowy,  a nie na świeżą jeszcze konsole, na którą brak gier i każdy głodny jest choćby crapa, to pewno nie odniosłaby takiego rozgłosu i przeminęłaby bez większego echa. Bo choć - jak już wyżej wspomniałem, gra jest dobrym Jrpegiem, to o żadnej rewelacji nie może być mowy, nie w tak niedopracowanej grze gdzie na każdym kroku - jeśli spojrzeć na chłodno, są jakieś niedociągnięcia, masa niepotrzebnego chłamu i tandetne pier-do-lolo.

     

    Pozdro ;) 

  12. Za te pier-do-lone fild skile powinny polecieć głowy.

     

    Jestem  w momencie kiedy muszę użyć tego szajsu na 5 i 6 poziomie i teraz dupa. Mogę odblokować pierwszy i drugi poziom i na tym się kończy, i weź teraz szukaj i kombinuj jak osioł co i jak - dobieraj, losuj i tak pewno z godzinę aby jehbane drzwi otworzyć, a idź pan w (pipi) z tą grą.

    Na początku myślałem, że mam do czynienia z naprawdę fajnym oraz wyjątkowym JrPGim, który zapisze się w mej pamięci jako coś wyjątkowego jak np: FF7, Parasite Eve, DQ 8,  Lost Odyssey czy choćby ostatnio wspaniałe Ni No Kuni. Niestety patrząc na chłodno - niezachłyśnięty już premierową magią switcha, z przykrością stwierdzam, że jak dla mnie jest to tylko poprawny Jrpg bez żadnej rewelacji - lokacje(choć Uraja rwała dupę) postacie, system walki i ogólny klimat. W dodatku w tak zbugowaną i niedopracowaną grę, dawno nie grałem.

    No nic, takie moje odczucia, którymi osoby zakochane w tej grze, nie powinny się przejmować bo i tak wiedzą swoje ;) 

    Może jak ochłonę, to wrócę i skończę. Na ten moment jednak, dałem sobie spokój i zająłem się Radiant Historia Perfect Chronology. Tu przynajmniej czuć, że ma się do czynienia z dopracowanym i zapiętym na ostatni guzik prawdziwym oraz niekłamanie klimatycznym JRPGiem. 

  13. W dniu 13.03.2018 o 21:23, izon napisał:

    Co poradzicie do gry w trybie Handheld? Taka Bayonetta jakoś dla mnie dużo traci na mały ekraniku, szukam, czegoś 100% dostosowanego do pogrania pod kołdrą:D

    Stick it to the Man - bekowa pozycja w sam raz pod kołderkę ;) 

    Gra Cię nie wymęczy, a przyjemnie zrelaksuje i po takiej sesji nie będzie problemu ze snem.

  14. Oczywiście bez szału, jak 90% tych całych dajrektów -- Okami tylko w E-Shopie, a idźcie wy w ch-uj.

    Z pozytywów, to na pewno Rimejk Luigi Mansion + Trawis uderzający ponownie oraz dodatkowe plansze dla Kapitana grzyba no i zapowiedz Samasha - ciary poszły - fajnie to zrobili.

    Na konkretne pierdy przyjdzie pewno czekać do E3, bo tam nie może być już takiego pitolenia i mydlenia oczu, po prostu nie wypada, a i te megatony trzeba w końcu światu pokazać. 

  15. Ultima rzuciła ostatnio kilka sztuk gry po 159zł i wszystkie egzemplarze rozeszły sie jak jak świeże bułeczki - sam załapałem się w ostatniej chwili.

    Teraz z tego co widzę - jakby ktoś chciał nabyć, to Electronic Dreams ma grę w swej ofercie - cena to -- 169/179zł.

  16. Kiedyś ta apka była dla graczy i nie oszukujmy się, każdy sobie ją cenił nawet, jak nie używał jej systematycznie. 

    Teraz natomiast - ta wybrakowana już apka, jest dla tępych rodziców, którzy zamiast mózgu mają smartfona, za którego pomocą mogą  kontrolować swoje rozbrykane dziecko.

    I co by nie gadać o tej apce, to fajnie jest czasem sprawdzić w celu podsumowania np rocznego, w co sie tam najwięcej szpilało.

     

     

  17. 8 godzin temu, balon napisał:

    Gó wno nawet dla psa na platformówki. Ostatni w miarę Kirby jak dla mnie to wersje na Snes i Game Boya.

    Balon Ty sobie lepiej sprawdź odsłony na 3DSa - jedne z lepszych kirbisiów ostatnich lat. 

    Niestety to co dali nam na słicza, to jakieś ścierwo dla niedzielnych tumanów i im podobnych wesołych piz-du-si.

    Jeśli Nintendo zacznie tak częściej pogrywać, i zamieniać swoje najznamienitsze marki w kooperacyjne gów-no, to nadejdą nieciekawe czasy dla corowych graczy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...