Dla mnie gra n1 przetestowana na 5 latku to Lego City Undercover, wstyd przyznać, ale sam grałem jak głupi Przemocy jako takiej brak, ludziki się aresztuje, nie rozwala, klimat GTA się unosi, setki znanych minifigurek, bardzo dobrze moim zdaniem uczy dzieciaka kojarzyć ze sobą rzeczy typu symbol kilofa - użyj górnika, proste zagadki w budowanie/przesuwanie/przenoszenie. Do tego jak to w Lego masa, naprawdę masa zabawnych momentów także dla dzieci (dla dorosłych tym bardziej, nawiązań do filmów i popkultury dziesiątki, jeśli nie setki). Idealne do coopa, bo trudne momenty można przejść za dzieciaka, chociaż mój ma chyba wybitny dryg do gier (po tatusiu wiadomo ), bo w tej chwili jest już w stanie grać absolutnie sam i ogarnia wszystkie mechaniki łącznie z jazdą i lataniem. W stosunku do innych gier Lego zaletą dla dziecka jest brak walki za pomocą mieczy czy strzelania i rozwalania ludzików. Wadą na pewno brak języka polskiego, z drugiej strony młody łapie słówka angielskie i sobie tłumaczymy co różne słowa oznaczają. Dla dorosłego fana Lego gra spokojne 8/10, z dzieciakiem w coopie 10/10.