Krasnal zabłysnął jak chrząstka w salcesonie.
A tak w ogóle to duży plus dla Kroolika, za "Dobre, bo polskie". Człowiek nawet nie miał pojęcia, że tyle gier wychodzi od naszych rodzimych deweloperów. W sumie, co artykuł mam banię, bo okazuję się, że indyk, w którego aktualnie gram jest dziełem rodaków. Naprawdę przyjemnie się czyta.
Drugi plus dla legendarnego Kroogera, bardzo fajnie wypełnia lukę po Mielu. Ciekawe teksty o Galapagos i branży growej. Aż szkoda, że jak Cię kiedyś spotkałem w IKEA, to nie podszedłem zagadać. Ale jak zobaczyłem na żywo, jaki byk jesteś to uciekłem za regały, by w ukryciu i na spokojnie wytłumaczyć żonie kim jesteś i dlaczego takie zainteresowaniem wzbudził we mnie obcy facet, robiący zakupy
Dobra robota Panowie, czekam na kolejne teksty w następnym numerze Szmatławca