Treść opublikowana przez Suavek
-
Odin Sphere Leifdrasir
Nie wiem, gdzie to słyszysz, ale przy wersji PS2 spędziłem około 60 godzin, jak nie więcej. Co rozumiesz przez "AAA" też nie wiem, ale na mnie taki Odin Sphere już za czasów PS2 wywarł o wiele większe wrażenie, niż te współczesne rozreklamowane shooterki, blasterki i noszenie drabiny. Fabuła jest baśniowa, ale nie dziecinna. Sposób ukazania wydarzeń i 5 grywalnych postaci, których losy się w wielu miejscach zbiegają to raczej niezbyt powszechne rozwiązania. A z tego co widzę po zagraniu w demo, wspomniana największa bolączka wersji PS2, czyli system walki, została mocno poprawiona. No i do tego różne dodatki, nowe lokacje, wrogowie, bossowie itd. Nie chcę oczywiście nikogo przekonywać do zakupu, ani bronić takiej a nie innej ceny, ale uważam, że taka forma odświeżenia starej gry jest jak najbardziej godna pochwały. Szczególnie takiej gry.
-
Odin Sphere Leifdrasir
Znaczy jaką? Ja chyba dam trzy stówy, bo rozważam wersję kolekcjonerską na PS4. Mam z Odin Sphere bardzo dobre wspomnienia, a wygląda na to, że poprawili w nim największą bolączkę - ubogi system walki.
-
Steamgifts - forumkowa grupa
Bielik, odbierz Psychonauts.
-
Odin Sphere Leifdrasir
Ale jakieś "remastery" Last of Us i temu podobne to lecą kupować na premierę za pełną cenę, i jakoś nie marudzą, że kotlet. Zabawne. Odin Sphere poprawiono solidnie nie tylko od strony grafiki, ale też mechaniki, co z pewnością dostrzeże każdy, kto grał w wersję PS2. Myślę, że więcej roboty było tutaj, niż w podbiciu rozdziałki i dodaniu kilku efektów w jakimś pseudo-AAA. A że gry na kąsole są z natury drogie...
- Steam
- Steam
- Steam
- Steam
- Steam
- Steam
-
Steam
Czemu wszyscy kupują Punch Club? Czy to nie przereklamowany clicker o bezsensownej mechanice? A o obniżki miejcie pretensje do wydawców, a nie do Valve. To przecież wydawcy decydują, o ile, i czy w ogóle przecenić swoje gierki. Huniepop -69%
- Steam
-
Stardew Valley
Tam wyświetla się to, co wpisałeś jako favourite thing przy tworzeniu postaci.
-
Steamgifts - forumkowa grupa
- Co męczycie na kompie
Chcesz powiedzieć, że na co dzień nie myślisz o produkcji majonezu, celem sprezentowania go wszystkim swoim koleżankom i potencjalnej przyszłej żonie?- Zakupy growe!
Patrzę na te zdjęcia i zaczynam żałować, że już niedostępna ta edycja w VGP... Odin Sphere na PS2 idealny nie był i cierpiał przez grind i monotonię, ale to i tak jedna z piękniejszych gier z jakimi miałem styczność od strony zarówno audiowizualnej, jak i fabuły. Nie wiem, czy będę miał czas przejść całość raz jeszcze, ale odświeżoną wersję sprawię sobie "na półkę" tak czy inaczej.- Steamgifts - forumkowa grupa
Pewnie większość ma, ale wrzucam:- Najlepsze trailery
Pierwsza połowa tradycyjne smuty, ale druga połowa świetna, głównie przez muzykę:- Zakupy growe!
Space Marine jest spoko, na jeden raz.- TEKKEN 7
- Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
https://www.humblebundle.com/e3-digital-ticket- jakiś pseudo-bundel z okazji E3. Wart uwagi dla Grey Goo Definitive Edition za 4$. Oprócz tego jakieś pierdoły do gier MMO/F2P/P2W.- Stardew Valley
Bomby do szybkiego rozwalania głazów, i/lub schodki z craftingu.- Wrzuć screena
Jedynki nie ma już sensu brać, mimo że jest tania. Dwójka jest nieporównywalnie lepsza dosłownie w każdym aspekcie. Aczkolwiek ludzie piszą, że trójka to praktycznie to samo co dwójka, tylko więcej i ładniej. Więc na tym etapie jak już od czegoś zaczynać, to chyba najlepiej od razu od trójki na PS4 (wersja azjatycka jest po angielsku).- Wrzuć screena
"Endgame" Gundumb. Zdjęcia robione tosterem. Jeszcze dwa trofea do platyny... A trójka na PS4 jest po angielsku. Ale będzie granie.- co cię cieszy, a co złości?
Nie w tym rzecz. Pół weekendu przegrałem w Gundam Breaker 2, przy którym łącznie spędziłem już kilkadziesiąt godzin. Zostały mi dwa trofea do platyny, choć generalnie nie jestem typem calakującym gry. Oprócz tego sporo grałem w Stardew Valley, także w tygodniu, oraz rozegrałem kilka utworków w Project Diva. Problem polega na tym, że powyższe przykłady to gry, które można odpalić na 5, 10, czy 15 minut, osiągnąć coś, zapisać, wyłączyć. Chętnie w nie gram i będę grał więcej. Wkurza mnie jednak, że nie mogę tej samej frajdy czerpać z gier typu RPG, które jak najbardziej chciałbym kiedyś zaliczyć. Zwyczajnie odrzuca mnie fakt, że w wielu grach tego gatunku np. nie mogę zapisać w dowolnym momencie, i nierzadko jestem zmuszony męczyć się przez blisko godzinę, żeby dobrnąć do save'a. Albo, że jak odstawię gierkę na tydzień, czy dwa, to nagle nie pamiętam już porządnie mechaniki, albo na jakim etapie byłem. Ot przykład, Persona 4 to zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier "ever". Chciałbym zaliczyć Persona 4 Golden, ale sam fakt, że mogę natknąć się na jakiś długi segment fabularny, albo długi dungeon jakoś powstrzymuje mnie w ogóle od odpalenia gierki. I to też nie tak, że nie mam już tyle czasu na granie - nie. Zakładam, że tu bardziej chodzi o ogólne zmęczenie dniem i stertę innych czynników. A mimo tego, że nie pamiętam, kiedy ostatnio ukończyłem jakiegoś RPGa, i tak przymierzam się do zakupu kilku kolejnych "do kolekcji", w które "może kiedyś zagram"... - Co męczycie na kompie