Siara_iwj

...kur.wa człowiek się stara, pomaga...

Nie wiem. Przez ten materiał to się wszystko zlewa, to przeszycie z tyłu wygląda płasko. Gdzie, jak gdzie, ale w trampolach skóra mi nie pasuje.

jest to koszulka z Rockym granym przez Sylwestra Stallone Nie wiem. Z Rambo.

Slabo wygladaja od tylu.

Nie jestes za stary na studniowke..?

Po raz drugi przechodzę The Last Of Us. Wybitne gry napędzają pasję. Nie grać w taśmowy badziew.

Nie fair. Jak lista startowała to vigor nie robił z siebie jeszcze takiego lamusa, więc szansa na jego zejście wzrosła.

W taką zimę to sobie można sandały kupić i będzie ok.

Mam 31 lat i ogromne prącie. ...w gierki też czasem pogram.

3 punkty, bolszewik je.bany

Wszystki indi rok to hipsteriada. A że hipsterstwo z undergroundu stało się popkulturalne to inna rzecz.

Robisz to specjalnie, żeby mi było smutno. Murzyni nie chodzą w tanich szmatach. Nie wierzę.

Ciekawi mnie cena tiszerta. Więcej niż 25 zł i poprawisz mi humor. Nie spieprz tego.

...zaraz kupię sześć par.

Arktik Mankis to indie hipsteriada przecież.

Dla własnego zdrowia nie śledzę go tak intensywnie, przyznaję.

Clutch najlepszy wg. Metal Hammera.

No ale szewczyk podzielał wiele twoich poglądów w kwestiach politycznych i światopoglądowych, a ty się cieszysz..?

Ile zapłaciliście Szewczykowi, żeby się podłożył, przyznać się ? Z racji tego za ile zgodził się pracować to pewnie niewiele. Zrobiliście składkę..? <cebula> xD

...nieważne. Odpowiedziałem niechcący na strasznie stary post. <edit> A nie, jednak nie. Warto wykupić kilka lekcji u nauczyciela, który na początku pozwoli wyeliminować błędy popełniane przez nowych gitarzystów. Z publikacji drukowanych polecam "Żadnych tajemnic" Krzysztofa Błasia. Ze szkół internetowych bardzo dobra jest ta ze strony Mayonesa: http://www.szkola.mayones.com/

100 euro za koszulkę z prasowanką. 270 euro za szare dresy z bazaru. SERIO ?! Nie od dziś wiadomo, że ogół publiki z krajów "zachodnich" to banda nic nie wartych, nastawionych na żarłoczną konsumpcję idiotów z ogromnym kompleksem niższości i skłonnością do brania udziału w pierwszym, lepszym wyścigu szczurów. Fakt, że kupują tak marne szmaty za taką kasę zdaje się moją opinię potwierdzać.

tak

...Ozzy zdecydowanie radę (?). Tak samo jak HETfield, czy Plant.

I po koncercie w Sheffield. Sabaci nie zawiedli - być świadkiem występu na żywo legendy takiego kalibru to coś, co będę mógł wspominać i czuć dumę do końca życia. Dzisiejszego wieczora rogaty rozpostarł skrzydła nad kilkoma tysiącami ludzi i przytulił ich do piersi w ojcowskim geście. Moc. Jako bonus stałem przy samej scenie, jakieś dwa metry od Geezera i cały czas śliniłem się do jego linii basu. Tony stał po drugiej stronie sceny i chociaż pogrywam tez na gitarze to jednak bas stoi na pierwszym miejscu. Ozzy zwyczajowo biegał po scenie jak po(pipi)y i wszędzie go było pełno, więc też widywałem go z bliska. Jakiś napity fajfus próbował się wbić pod barierki, przepychał się, pyskował i śmierdział. Szybka skarga sprawiła, że pojawił się największy ochroniarz jakiego widziałem w życiu, złapał go dosłownie za łeb, wydarł z tłumu i w akompaniamencie koło dwudziestu faków i okrzyków "fuck off you twat !" gdzieś zaniósł (nie koloryzuję, tak to wyglądało) xD