Skocz do zawartości

Brolin

Użytkownicy
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Brolin

  1. Gears of War to powinien mieć jakąś nowoczesną, mocną konkurencję, a nie że gatunek cover shooterów gdzieś wyparował i pozostaje klasyka. Wiele bym dał za taki nowy dobry shooterek AAA. Ale i Gearsami 2 i 5 nie pogardzę, jakby na PS5 wpadły.

    • Plusik 1
  2. Godzinę temu, Hubert249 napisał:

    Pamiętam, że Medium miało już momentami vibe serii SH potęgowanie dodatkowo muzyką Yamaokii. Ale to ciągle był walking sim. Śliczny z pomysłem, ale walka była prosta, a jak przyszło co do czego, to wychodziło na jaw, że Bluber robi gry ładne, klimatyczne ale gameplay, to średniaki na PS2. 

    Nie ogarniam decyzji Konami. Czemu oni nie oddali tej licencji w ręce Japończyków lub Koreanczyków? 

    Moim zdaniem ikoniczne serie jak RE, Tekken czy Dark Souls nie mogą się udać w Europie czy USA. Po prostu trzeba patrzeć na te gry skośnymi oczami i już. 

    Najlepszy przykład, to ostatnie Lies of P gdzie pierwszy na  prawde dobry Souls Like powstał w Koreii. 

     

    Nie no Bloobery wcale nie tak złe, jak widać. Jak tu niektórzy pamiętają w The Medium walkę, której nie było, to jest zajebiście nawet, nowy metapoziom :D

  3. Obejrzałem dopiero teraz i oj oj oj, chyba tylko Kojima potrafi krótkimi filmikami wywoływać takie ciary i prawie że łzy podchodzące do oczu. Orgazm dla zmysłów, trip dla wyobraźni, atmosfera nie z tej ziemi. Ta gra aktorska i twarze. Do tego porypane to wszystko strasznie, ale in plus, hipnotyzująco. No i chcę mieć takie czarnego, umazianego w smole kota ze skrzydełkami. 

  4. Większy budżet, lepszy silnik i byłby sztos, bo grafiki tej grze jednak brakuje. GoT 2 graficznie i artystycznie zje to to na śniadanie, natomiast tu będzie trochę bardziej fantazyjnie najwyraźniej (fajny ten przeciwnik ze szponami), do tego broń palna, więc gra ma się czym wyróżnić. Szkoda więc, że nie trzyma trochę wyższego poziomu.

  5. 5 minut temu, bloo napisał:

    ..np. Zamiast Silent Duty, pokazać wizję ikonicznego motywu, jej interpretację, jej redefinicje. Powolny, budujacy atmosferę trailer, zakończony groteskową walką z pojedynczym przeciwnikiem, zaskakujacą pomysłowością i oryginalnością.

    Trzy razy obejrzałem już ten trailer i no bekowy jednak trochę jest, jak na promowanie takiej gry. Tak jak piszesz, powinni byli skupić się na aspektach budujących atmosferę i na końcu nawet nie koniecznie walka, tylko piski, trzaski, chore odgłosy i coś groteskowo zbliżające się do nas w cieniu. Eh.  

  6. 1 godzinę temu, Daffy napisał:

    I też nie wiadomo czy to soczysty np 8-10h epicki singiel czy jakiś rozwleczony twór z klonami misji z huba gdzie farmi się godzinami walutę na dodatkowy ciuszek lub płaci realną kasę bo gen stulejki silny

     

    Sidequest z odnalezieniem kotka na liście zadań był? Był. Także jakiego poziomu misji można się spodziewać, to chyba już wiemy ;) 

  7. A mnie się o dziwo... podobało. Nie ma opcji, aby trzymało to poziom oryginału, nie zapowiada się na mocne straszenie i nie czuć tu też chorego klimatu typowego dla SH, także  dla liczących na pierdolnięcie, jak za czasów oryginału wielki zawód. Ale jako gra sama w sobie? Całkiem spoko. Tylko niech te QTE wywalą i odgłosy wystrzałów zmienio :balon: No i mam nadzieję, że tak wiele akcji, jak pokazali, to tylko pod trailer, a będzie mocno survivalowo, mała ilość amunicji, żyćka i w ogóle to lepiej uciekać niż walczyć.

    • Plusik 2
  8. Wrażenie lepsze, niż się spodziewałem. Może dlatego, że po poprzednich zajawkach nie spodziewałem się właściwie niczego ciekawego? A tu proszę, fajny świat, npce, sporo ciekawych przeciwników i bossów, system walki może być ok. No i te stroje, kurła, pierwsza gra, w której naprawdę podobają mi się dodatkowe ciuchy, a nie, że to tylko zapychacze. Jeśli tylko ten system walki nie będzie zbyt chaotyczny, to wstępnie jestem na tak.

  9. 3 minuty temu, Daffy napisał:

    Najlepsza gra o Indym to Fate of Atlantis przecież, legendarna wręcz pozycja

    No, ale by było wycie, gdyby The Great Circle okazał się być point&clickiem :D To już nie te czasy. Natomiast do grona dobrych gier z Indym dorzucił bym jeszcze The Infernal Machine. 

  10. 10 godzin temu, devilbot napisał:

     

    Dobre skojarzenie, machingames to studio założone przez pracowników starbreeze czyli twórców Kronik Riddicka:lapka:

    Coś mi się tak właśnie kojarzyło. A ci zrobili przecież jeszcze fajne The Darkness i Syndicate. No i idąc dalej tym tropem, to bynajmniej MachineGames nie jest studiem bez doświadczenia :lapka:

     

    Tylko te przejścia w tpp... no nie podoba mi się to, dla full immersji mogli tego nie robić. Za to tutaj, jak do mało której gry w fpp pasowałyby jakieś mega zajebiście animowane dłonie. Jak w Thief z 2014, którego chyba nawet do dzisiaj nic pod tym względem nie przeskoczyło. Zbieranie skarbów i rozwiązywanie zagadek w Indianie z takimi animacjami jak w tymże Thiefie wyrywało by z kapci.

  11. 49 minut temu, balon napisał:

    Dobrze że [  ] nie miał tego buga. 400h na ultra, ultra hard (pewno trochę tych śmierci było) z „czas zebrać jajka” :Aloy_run:

    No ja właśnie na ultra hard jadę. Czysty new game i do tego chcę zrobić wszystko na 100%, czyli choćby tereny łowieckie, gdzie powtarzać będzie się je na potęgę. Już się boję, że ta jajka Alohy odbiją mi się na zawsze na psychice. 

  12. Uciążliwy bug. Ja mam nieco inny permanentny, mianowicie po każdej śmierci i respawnie Aloy mówi "Czas zebrać jajka". Jak mnie to wkurvia jak czasem ginę kilka razy pod rząd, to głowa mała. Czas zebrać jajka i czas zebrać jajka, na okrągło :kekw: A czemu tak mówi? Ano jest to związane z pewnym, bardzo zresztą prostym zadaniem pobocznym. U mnie, w głowie Alohy zadanie to trwa najwyraźniej wiecznie i jest to jej pierwsza myśl po powrocie do żywych. No ale lepiej tak niż nie mieć szybkiej podróży.

    • Plusik 1
    • Haha 5
  13. 22 minuty temu, smoo napisał:

    W Rebirth będzie cały quest o zbieraniu kwiatków z Aerith :rayos:

    Tak jak pisałem, te questy mimo swojej powierzchownej prostoty, służą pokazaniu przemiany Clouda i rozwój jego osobowości i uczuć. W Remake praktycznie cały rozdział po powrocie z Reaktora oraz ten po upadku do slumsów jest naładowany questami pokazującymi ten proces. Te pierwsze z założenia miały męczyć (zbieranie kasy od sklepikarzy czy szukanie kotów) i nawet Cloud pokazuje w grze że ma na to wywalone. Tymczasem po spotkaniu Aerith questy robią się ciekawsze (ratowanie dzieciaków, eksploracja slumsów) co w sprytny sposób połączono z emocjonalnym angażowaniem gracza, by pokazać kontrast między tymi dwoma rozdziałami.

    Bardzo dobry filmik omawiający (między innymi) to poniżej:

     

     

     

    Podskórnie wiedziałem, że tak jest, ale dopiero jak to opisałeś uświadomiłem to sobie. I rzeczywiście pod tym względem questy te były bardzo spoko.

  14. Osobiście nie widzę żadnego problemu, aby obie filozofie zadań pobocznych połączyć. Proste questy byłyby w grze oznaczone jako "drobne", a te bardziej rozbudowane pod inną nazwą. Wszystko opcjonalne, więc każdy by robił te, które by chciał. A gra na zachodzie tylko zyskałaby uznanie wpasowując się w gust lubiących rozbudowane tło fabularne. Czy to też jednak źle by było? :dafuq:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...