Skocz do zawartości

Brolin

Użytkownicy
  • Postów

    628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Brolin

  1. Platyna :platinum: nr 10 - Bramble: The Mountain King

    Trudność: 3/10

    Czas: 8h

    Ocena gry: -8/10

     

    Łatwa i przyjemna platyna, w której większość osiągnięć wpada sama, lub można je zrobić wracając do wybranych chapterów. Tylko jeden trudniejszy i irytujący trofik za przejście gry na jednym życiu, do którego to trzeba robić sejwy do chmury. Ale jak się już wie co i jak, to idzie szybko. A sama gra jest na tyle dobra, że po prostu się chce.

     

    Dodam jeszcze taką małą prywatę, że swego czasu trochę gry platynowałem i miałem tych :platinum: coś koło 50-u. W tym takie nieliche jak w Wolfenstein II: The New Colossus, Rogue Legacy, Binding of Isaac: Rebirth, czy Dead Space 2. Po czym był kryzys growy, sprzedaż wszystkich konsol, gier i... niektórych kont :( A teraz wpadło mi w zasadzie samo z siebie 10 platyn w nieco ponad rok na nowym koncie i nabieram ochoty na więcej. Eh, życie kołem się toczy :dog:

     

    • Plusik 3
    • Dzięki 1
  2. 5 godzin temu, Szermac napisał:

    No i jeszcze 
     

      Pokaż ukrytą zawartość

    Pani shapeshifter w lesie też kozak, chociaż tam odrobinę brakło czegoś i trochę ta walka "płaska", ale fajne motywy z tymi ofiarami na drzewach i zmieniającym się terenem.
    No babka z grabiami zajebista i król też :D 


    Daj znać jak tam będzie szło bez śmierci. Bo ja już widzę oczami wyobraźni te kilka miejsc problematycznych, nawet taki głupi skok na pudełko w wodzie xD

     

     

     

    Ona też spoko, ale właśnie tam czegoś zabrakło, by wzbić się na wyżyny. Chociaż po zdobyciu trofeum Murderer, gdzie trzeba 

    Spoiler

    100 razy dźgnąć ją mieczem w twarz

    trochę może odbić się to na psychice :rayos:

     

    Platyna prawie zrobiona. Niektóre momenty są problematyczne i trzeba powtarzać kilka razy, ale nie ma tragedii. Pierwsze rozdziały są nawet łatwe, później save do chmury konieczny regularnie co 5-10 minut.

    • Plusik 1
  3. Ukończyłem dwa razy, drugie podejście było nawet lepsze niż pierwsze, bo za pierwszym jakoś wiele motywów po mnie tak trochę spłynęło. Musiałem być chyba jakiś rozkojarzony, bo jest ostro i wiele momentów zapada w pamięć. 

     

    Jeśli chodzi o bossów, to u mnie nie jeden, a dwoje to jest topka:

    Spoiler

    baba z grabiami, za całą tą psychodelę i chory atak "z połykiem" xD. No i król, przy którym muzyka wymiata i cały czas kołace mi się teraz po głowie.

     

    Biorę się za platynę :gayos:

  4. W dniu 4.05.2023 o 12:20, Elitesse napisał:

     

    Wiadomo kiedy mają wydać te dwa dodatkowe rozdziały? I coś więcej o nich?

    Na razie wiadomo tylko tyle: "Dead Island 2’s epic horror pulp adventure continues with the Expansion Pass. Embark on two brand new chapters of the main story, coming after release, featuring new missions, foes, weapons, abilities and areas of HELL-A to explore." 

     

    Data nieznana, cena tak, bodajże 149 zł.

    • Plusik 1
  5. Mam podobnie, takie gry trzeba dawkować, by cieszyć się nimi jak należy :drakeyeah:

     

    Ale już wiem, że będzie drugie przejście. Tylko oczywiście do platyny musieli dodać durny puchar za ukończenie gry bez zgonu. Powodzenia w zrobieniu tego legitnie ;)

  6. Jestem pod koniec i o ile początkowo było tak se, tak gdzieś od połowy gry wjechał taki klimat, że jasny wuj:

    Spoiler

    zwłaszcza wioska i boss na łódce :obama:

     

    Tylko czemu, ah czemu ta gra jest taka krótka? 4-6 godzin w zależności od tempa. Chciałoby się znacznie więcej.

  7. No ja skończyłem jakiś czas temu i mocne 8 jak nic. Nawet po przejściu gry dalej szlajałem się po miejscówkach i ubijałem truchło. Zadania poboczne mimo prostoty podobają mi się bardzo ze względu na różne postacie, z którymi są związane. No kurde z ledwie siedmiu jakie zrobiłem, tylko jedna była taka se, reszta baaardzo przyjemna. Pozostałe zostawiam sobie na kiedyś, może na te dwa dodatkowe rozdziały z przepustki sezonowej, zobaczymy jak wypadną.

     

    A póki co dla posiadających wyższą edycję wpadła fajna katana do pobrania za friko. Liczę na więcej takich bonusów.

  8. Pamiętacie te czasy jak za dzieciaka/nastolatka grało się w takie tytuły, jak pierwszy Tomb Raider, Half-Life, Jak & Dexter, czy God of War 2 i było się autentycznie tym graniem ZAFASCYNOWANYM? W dorosłym życiu mam tak, że najczęściej jednak robię to dla zajęcia się czymś, gry mi się podobają, ale już mało która wzbudza takie odczucia. No więc Survivor, nie cały, ale ma takie momenty. Takie, że czuję się jak za dawnych lat, oczarowany grając w powyżej wymienione tytuły. Fuck :wujaszek:

    • Plusik 5
    • Lubię! 1
  9. 1 godzinę temu, Pupcio napisał:

    A jak tam poziom trudności? Urus? Zmalał? Jedynka miała w sumie taki w sam raz dla mnie. Jakby trochę go podkręcili to mógłbym się lekko wc0rwiać

    Tu jest dobra tabelka z częściowym wyjaśnieniem poziomów trudności (nie uwzględnia okienka na parry i agresji przeciwników, sam damage):

    Screenshot_20230429-224135.thumb.png.fed35150c4445f0417a13987aea7363f.png

    Od początku gram na JGM i jest łatwiejszy, niż hard w jedynce. Zaczyna się od razu mając kilka mocy, to także robi swoje.

  10. Ale ten Koboh to jest majstersztyyyk, ło kurłaaa!:banderas: Jaki design, architektura lokacji, ile opcjonalnych miejsc do zwiedzenia, to głowa mała. Miodek leje się tam strumieniami na każdym kroku, ta planeta już teraz zjada wszystkie z jedynki na śniadanie. Poprawić technikalia i ludziska będziecie wniebowzięci.

     

    A no i te pogaduszki droidów xD Jest beka, mega dobre poczucie humoru.

    • Plusik 2
  11. 15 minut temu, KrYcHu_89 napisał:

    To w jedynce nie było takiej możliwość zmiany w locie? Może już nie pamiętam, wydawało mi się, że też można było mieszać między stylami single, doubleblade? 

    Można było w locie, tylko tam były dwa style, a tu jest więcej. Ale jednocześnie przy sobie wciąż można mieć tylko dwa.

    • Plusik 1
  12. Skończyłem prolog, całkiem długi trzeba przyznać. Już od samego początku jest całkiem sporo walki, do tego z większymi grupkami przeciwników. W jednym ze starć było ich jakoś +10, więc trzeba porządnie kombinować, co oczywiście jest na plus. Co więcej, tym razem np. nie można blokować nadlatujących pocisków w nieskończoność i jak stamina się skończy, to dostaje się stuna. Za to ma się chwilami kompana (to chyba nie spoiler) i nawet coś tam tam pomaga.

     

    Duże zaskoczenie, to że od samego początku są obecne wszystkie umiejętności eksploracji z jedynki (jedynie hakowania droidów brakło), nic nie trzeba zdobywać ponownie, a już po chwili dochodzą nowe opcje :D W tym ofkoz bitewne. Także ledwo gra się zaczyna, a już można poczuć, że jest i będzie tylko jeszcze bardziej na bogato. 

     

    No i skala: już w samym prologu jest spora, dużo obiektów na ekranie, wielkość lokacji, przestrzeń, detale. Grafika tak jak pisał @Bigby nierówna. Tylko chwilami jest lekkie wow, ale to głównie ze względu na to, że to Star Wars. 

     

    Zobaczymy jak będzie dalej, na razie jest dobrze i chce się więcej.

  13. Nie miałem czasu za wiele pograć, jestem pod koniec pierwszej misji, ale nie ma aż takiej tragedii (na PS5). Gra jest ewidentnie niedopracowana, natomiast na pewno nie jest niegrywalna. Gram na najwyższym poziomie trudności (Jedi Grand Master, nie było takiego w jedynce, okienka na parry to jakaś jedna dziesiąta tego, co jest na easy :kekw:) i spokojnie daję radę. Raz jeden zginąłem, tylko dlatego, że sytuacja mnie zaskoczyła i wjechał gangbang. Innymi słowy, w walce niedoróbki nie przeszkadzają.

     

    Na razie gra jest super, rozbudowana względem jedynki pod każdym kątem. Jeśli jednak chce się mieć super płynne doświadczenie, no to trzeba czekać.

    • Plusik 1
  14. Stara dobra maksyma mówi "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Więc jak jakiś kolega będzie chciał wam pokazać Cyberpunka z PT, czy jakiś inny tytuł, w którym jest spora różnica na korzyść PC za 20k, to najlepiej wyjść i z głowy :kaz:

     

    Moja kopia dżedaja właśnie przyszła, can't wait :fsg:

  15. To co można odpierniczać pod koniec, to jest grywalnościowo gra na 9, miażdżyciel cyców. Gdyby były dodatkowo: jeszcze większa rozwałka niektórymi brońmi (jak w Brutal Doomie), opcja dzierżenia dwóch dowolnych broni jednocześnie, zniszczalne otoczenie, ze dwa pojazdy (np. jakiś walec czy cuś), a na replayability tryb ng+ i dodatkowe poziomy trudności, do których bez najmocniejszych kart i broni, a wyżej jeszcze i co-opa, nawet nie byłoby co podchodzić - to byłaby już spokojnie dyszka. Gra wymiata, devi rozważają ten tryb ng+, jestem wniebowzięty :banderas:

  16. 54 minuty temu, łom napisał:

    @Paolo1986 Można grać bez znajomości jedynki, jest jedna powracająca postać w którą wcielał się gracz - Sam B i właściwie tyle. Fabuła w Dead Island nie jest nawet na drugim planie ale na trzecim, ot dodatek do głównego dania i właściwie mogło by jej nie być. Jakiegoś mega rozbudowanego lore czy świetnie napisanych postaci nie spotkasz, po prostu są po to żeby dać trochę kontekstu do wybijania zombiaków.

    Świetnie napisanych postaci się nie spotka, choćby dlatego, że to nie rpg i mają mało czasu antenowego. Natomiast to co jest muszę bardzo pochwalić, bo prawie każda z nich ma charakter wyczuwalny dosłownie po paru zdaniach, wiele da się szybko polubić, a kilka spokojnie zapadnie w pamięci. Dla mnie pod tym względem duże i miłe zaskoczenie, bo nie oczekiwałem tego od prostej gry o zombie.

  17. Jeszcze wracając do strzelania, to jednak trochę przesadziłem, że można tak do woli :wujaszek: Kieszeń na amunicję jest dosyć ograniczona i jeśli akurat nie wypada jej dużo z przeciwników, a w pobliżu nie ma kupca lub stołu do craftingu, to można szybko się wypstrykać. Ale na swoją obronę dodam, że jest kilka rodzajów ammo, więc mając przy sobie pełen arsenał gnatów można się trochę pobawić ;)

     

    Ta lokacja w

    Spoiler

    lunaparku

    Bosze jaki sztos za dnia :obama: Aż zwiedziłem ją drugi raz i poodkrywałem trochę sekretów.

  18. Godzinę temu, _Red_ napisał:

    Podobnie tu. DL2 mnie zmulilo, słabe bronie, praktycznie brak palnej, parkour znośny, ale syndrom open worlda mnie odrzucił.

     

    Tutaj wygląda na konkrety gorefest. Ale chyba wspinaczki tu nie zrobili i gra się inaczej niż DL?

    Parkouru brak, za to (od pewnego momentu) broni palnej jest ile zechcesz - można zarówno znajdywać, tworzyć, jak i dokupywać amunicję, więc ogranicza tylko kieszeń na nią. A strzela się mega: uzi dosłownie kroi przeciwników, spacer z karabinkiem sportowym po plaży odstrzeliwując nogi zombiaków z daleka, to poezja. Gwoźdownica jest nawet. Do tego można założyć sobie np. moda, który roztapia mięcho i jazdaa. Nie wszystkie bronie mają odpowiedni power (shotguny trochę zawodzą), ale jest czym się wyżywać :fsg:

    • Dzięki 1
  19. Nic tak dobrego z zombiakami pewnie długo nie będzie, więc nie ma co się cackać. Mam prawie 20h i 2/3 fabuły i gierka jest wciąż gameplayowo rozwojowa. Najpierw dochodzą bronie palne, z których strzela się bardzo przyjemnie (uzi wymiata), później coś jeszcze i jeszcze coś jeszcze 

    Spoiler

    modyfikatory z kawałków zombiaków i rage mode wraz z kartami wzmacniającymi go, mniam

    Poziom rzeźni rośnie. Początek jest bardzo spokojny, ale stopniowo tylko nabiera rumieńców. Na dalszym etapie gry ilość i różnorodność zombiaków jest taka, że czasem ciężko ogarnąć. Zarąbista jest ta gra.

  20. Ciężko powiedzieć, czy twórcy udało się uchwycić ducha tego mitycznego relaksu i nie będzie nudy. Ale jeśli tak, to szykuje się mała perełka. To szybowanie :macek:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...