pawelgr5

Drago Quest 2 juz na sklepie. Ja czekam na czesci 5 i 6 (nie ludze sie ze wydadza 7).

New Londo Ruins znam na pamięć bo jak złapałem pierwszą klątwe to się okazało że tylko ten typ w czerwonych ciuchach może mnie uleczyć (pozostali albo martwi albo wrogo nastawieni). W miare szybko można tam wydropić broń do ubijania duchów a jak się odblokuje dolny poziom to są proste do ubijania rycerzyki za które jest sporo dusz (jak na ten etap gry). Tylko do Bossa nie polecam bo jak dla mnie to chyba najtrudniejszy w grze.

Resident Evil Zero Archives Trochę ponad 11 godzin zajęło mi ukończenie jedynego "klasycznego" Residenta, którego nie znałem. Niesamowite jak bardzo nie zdawałem sobie sprawy jak mi się tęskni za tymi archaizmami. W pewnym momencie przestało mnie wkurzać nawet sterowanie. Serio, dawno nie grałem w gierkę która jest dla mnie nowa i jednocześnie tak bardzo przypomina mi te starsze produkcje, które kiedyś dawały mi tyle radości i satysfakcji z ich kończenia. Początek gry, pierwsza lokacja czyli pociąg, ciemno, leje (świetne i klimatyczne małe animacje padającego deszczu nałożone na renderowane tła) i pierwsze zombiaki do odstrzału. Aż się prawie popłakałem ze szczęścia!! Jest w tej odsłonie wszystko to za co pokochałem serię RE i czego brakuje w tych nowych gównach.Są roślinki do miksowania, są czerwone pudełka z amunicją do pistoletu, zombiaki, psy zombie, huntery, tyranty, żałosny voice acting, fabuła z horrorów klasy B(wliczając w to oczywiście głównego bad guy'a) i proste ale fajnie pomyślane zagadki. To co mi się spodobało a jest zmianą w klasycznej formule to brak skrzyń na przedmioty. Na początku mnie to odrobinę drażniło ale potem dodało trochę elementu taktyki i kombinowania co brać ze sobą na dalsze wyprawy (np. wyjście z jednej dużej lokacji do zupełnie nowej) bo nawet jak się dotrze do save roomu to przedmiotów zostawionych w innych tam nie będzie. Dopiero teraz dotarło do mnie jak dużo to było ułatwienie w całej klasycznej serii. Fajnie że każdy pozostawiony przedmiot automatycznie jest zaznaczony na mapie, nie trzeba pamiętać gdzie co było. Pare słów jeszcze o bohaterach i współpracy między nimi. Jak wiadomo w Zero nowością było to że gramy niemalże jednocześnie dwójką bohaterów: Billym i Rebecca. Można się wymieniać przedmiotami, i okazyjnie ratować kogoś z opresji. Bardzo bym chciał żeby w tej grze był coop. Poza jednym momentem i samym początkiem (tak max 20minut) cały czas mamy do dyspozycji obie postacie więc jest to wykonalne. Fajnie, że postacie różnią się nie tylko wyglądem ale też umiejętnościami: Rebecca potrafi miksować roślinki a Billy skuteczniej zabija. Mała różnica a jednak cieszy. Grało mi się świetnie. Miałem troche problemów w kilku pomieszczeniach i całkiem sporo łaziłem z przedmiotami żeby sobie je poprzenosić w szybko dostępne miejsca. Kilka razy dałem się ubić przez swoje błędy no i sterowanie też dało się we znaki (bardziej na początku) ale sam poziom trudności nie jest jakiś mega wysoki (grałem na normal) i z tego co pamiętam to Veronica sprawiła mi większe problemy przy pierwszym przejsciu gry. Polecam wszystkim fanom klasycznych odsłon oraz ludziom którzy po prostu chcą pograć w coś klasycznego ale jednocześnie na wysokim poziomie. Brakuje mi takich gier na obecnej generacji dlatego jak tylko pokaze sie na PS3/4 odświeżona jedynka to biorę bez zastanowienia. Wolę żeby Capcom wydawał re-edycje w sprawdzonej formule niż zabijał tą serię takim gównem jak RE6 (nie byłem w stanie ukończyć dema które było dosłownie tragiczne i nie wyobrażam sobie zapłacić za coś takiego). Resident Evil Zero Archives oceniam na 9. Dałbym 10 ale sterowanie jednak daje w dupe (grałem na classic kontrolerze i jedyny plus sterowania jest taki, że można sterować obiema postaciami na raz). Ocena wystawiam nie tylko patrząc przez pryzmat serii ale również patrząc na to jaki poziom prezentują gry wydawane obecnie. Bardzo długo żałowałem, że nie mam w domu konsoli, która pozwali mi ograć Zero ale teraz kiedy to wreszcie zrobiłem to cieszę się, że dopiero teraz bo dało mi to taki drugi oddech i sprawiło, że znowu mam ochotę grać w gry tak jak kiedyś - ile się da i kiedy się da. Myślałem, że się wypalam jako gracz ale to raczej słaby poziom nowych produkcji (z pominięciem kilku perełek). BTW: Save Room theme to GOTG jak chodzi o robienie klimatu. jak wchodzę to jest ulga i tak przyjemni się tego słucha, po chwili jednak wiadomo, że trzeba wyjść i grać dalej a melodyjka wprowadza trochę uczucie beznadziejności i smutku. Taki jak dla mnie mind fuck ale pozytywny

Trylogia Castlevani z GBA pojawia sie tylko na eSopie US czy u nas tez bedzie mozna to kupic?

Gry od Ubi też są na Originie. AC Unity w wersji Gold za jedyne 280zł (chociaż obecnie promo i po 250 ). Nowości od samego EA niewiele tańsze. Nowy Dragon Age jest po 220zł.

Nie. Vita tylko dla popierdółkowatych Indie. I japońszczyzny.

NorthFish to dobre jest?? Co jakiś czas przechodzę obok ale zawsze to przegrywa z BK jak musze zjeść coś na szybko. Ryby w sumie lubię ale nie za często.

LOL, kiedyś chyba Ci wyrzuciłem ze znajomych bo w ogole nie kojarzyłem kto tam czasem sie online pokazuje.

Jak dadzą Metroida to sam zapłacę. Ewentualnie chciałbym żeby Capcom wrzuciło coś z Residenta albo żeby Konami stworzyło coś z MGS'a

Nintendo pierwsze zapowiedziało ten update z motywami, jeśli dobrze pamiętam A widzisz, tego nei wiedzialem. Sony wyrobilo sie jednak szybciej

Jest i nowy FW z tematami graficznymi na menu Home: http://www.nintendolife.com/news/2014/10/3ds_system_update_900_20_is_now_live_with_home_menu_themes " Users can now use themes to customize the design and sounds of the HOME Menu Five themes are pre-installed and additional themes can be purchased from the Theme Shop Themes can be changed by using settings located within the HOME Menu settings A feature has been added that allows users to capture screenshots of their HOME Menu The Nintendo eShop Title Information page has been updated to provide easier access to any available videos, demos, user reviews, and other information" Przy pierwszym pobieraniu wywalilo mi jakis error ale potem juz poszlo dobrze. Dosyc szybka odpowiedz na podobny feature na Vicie. E:koszt takiego tematu np. z Zeldy to 8zl.

Ale nie każda z tych gier jest cyfrowo w kazdym regionie a to jest konieczny warunek (pisali kiedys o tymna Blogu eu). Np Dishonored nie ma u nas i kilku innych krajach i mówili, że do momentu aż to się nie zmieni to nie będzie tej gry w PS+. Nie bronie Sony bo oferta z tamtego miesiąca to dramat, w tym troche lepiej ale nadal daleko do oferty z 2013 roku.

Co prawda z PPE ale wyjątkowo dobry: http://www.ppe.pl/news-31315-playstation_vita_jutro_otrzyma_aktualizacje_3_30___personalizacja__trofea__kalendarz.html W skórcie: "...firmware pozwoli kupować i pobierać specjalne motywy z PlayStation Store. Wszystkie posiadane na konsoli skórki będziemy mogli przeglądać w menu i tym samym ozdabiać konsolę. Aktualizacja poprawi również przeglądanie trofeów – od teraz zerkniemy na rzadkość zdobywanych pucharków. Natomiast kalendarz doczeka się możliwości wysyłania znajomym zdarzeń, dzięki tej innowacji na pewno nikt nie zapomni o zaplanowanej imprezie."

Tak

Ale to u nas czy w US? E: Spelunky bym ogral, D&D tez. Obie planuje kupic jak sie chociaz odrobine odkopie z zaleglosci.

Ja mam tak samo a udalo sie ukonczyc Demons i Dark Souls (na razie tylko jedynke). Da sie zrobic nawet jak masz okolo godzine czasu na 2-3 dni. Za(pipi)iste gry wiec sie ogarnij i rob wymowek.

Ja tego nie rozumiem, mam Xperie Z (Qualcomm APQ8064+MDM9215M, quad-core, 1.5 GHz, Adreno 320, cytat z jakiejś tam stronki), co by znaczyło, że mam cztery rdzenie po 1,5 GHz! A emulatory plejaka, który miał 33 megaherce, chodzą jak gów.no (w trybie Open GL ofcourse). NAwet emulator SNESa (Snes9x EX+), przycina dźwięk w Fajnal Fantazy 4. Co prawda autor zaleca minimum 1GHz, ale ja mam przecież wiećej. Te updejty chyba wymagają coraz mocniejszych maszyn.Jakby kogoś interesowało, to popełniłem kiedyś tekst o emulacji na Androidzie. Wywaliłem trochę kasy na testy aplikacji, doceńcie to! http://www.konsolopedia.pl/component/content/article/53-android/209-artyku-przegld-emulatorow-na-androida Tekst stale rozwijany, ale to nieco jak walka z wiatrakami, np. dziś znowu wyszedł update do emulatora PSXa i SNESa. Ja mam SGS II i wszystko smiga bez problemu (na domyslnych ustawieniach). Nawet Moga Pocket sobie sprowilem bo szczerze nienawidze dotykowego grania w gry wymagajace jakiejkolwiek zrecznosci. A aktualizacje do emu PSX'a to dramat. FPse aktualizowany jest minimum raz w miesiacu (nadal jest maly problem z wykrywaniem okladek do gier ktore maja wiecej niz jedna CD - tylko pierwsza przewaznie jest ok). Wole grac na PSP albo Vicie w stare giereczki z szaraka. Jak by byla dostepna cala biblioteka na PSS EU to nawet bym tych emulatoryw nie probowal instalowac.

Ja znalazlem gre Wasteland 1, CD-i i Sege Genesis Kolega pisal ze znalazl zakopane E.T Wasteland kupilem w poniedzialek ale niebylo czasu ograc. W weekend planuje posiedziec troche i zobaczymy czy wciagnie mnie tak jak was.

Jak FF wyjdzie to sam kupie sobie Wii U. Poza ta seria tylko Metroid moze mnie sklonic do zakupu (albo spora obnizka ceny samej konsoli).

Steakhousa jem prawie zawsze jak jestem w BK. Teraz tylko coś mnie podkusiło spróbować czegoś zupełnie nowego. Następnym razem wracam do swojej ulubionej kanapki. E: oczywiście mówimy cały czas o sieciówkach bo jak chodzi o porządne burgerownie to Moa jest dla mnie numerem jeden. Jutro montuje swoje własne hot-dogi z cebulką, ogóreczkiem, rzodkiewką, pomidorem i sosami.

Emulatory to swoja droga. ePSXe i FPse dzialaja swietnie. Na odopowiednio mocnym telefonie mozna miec wszystko wygladzone jak by kogos pixele wkurzaly. Najlepsze jRPG z PSX'a chodza bez problemu (testowalem wszystko czego nie ma na sklepie PSS EU, z reguly jak moge kupic cos w orginale chociazby cyfrowo to nie ruszam ROMow z neta). Koszt obu tych apek jest smieszny (jak ja kupowalem to bylo 12zl za jedna) a ciezko o lepsze jRPG niz te dostepne na PSX'a i SNES'a (oczywiscie mowie o czyms co mozna wrzucic na telefon). E: z gierek robionych stricte pod Androida kupilem FF Dimenssions i jest turbo (pipi)owe wiec odradzam. Mam jeszcze Record of Aggarest War ale nie mialem czasu w to zagrac o kupowalem w tym samym czasie co Baldura i on bedzie mial pierwszenstwo jak juz znajde czas na granie an tablecie/telefonie.

W weekend zjadlem w BK Double Texas Whopera. Na poczatku (pierwsze dwa- trzy kesy) wydawal mi sie naprawde spoko ale potem zaczelo mnie wkurzac ze jest tak cholernie duzo tego sosu musztardowego (czy co to tam jest). Calkiem spory i mozna sie najesc (no WInner sie nie naje). Double Steakhouse nadal najlepszy.

Ostatnio S-E wypuszcza kolejne Dragon Questy. Jest juz I,IV i VIII. Kupilem jedynke ale nie mialem okazji jeszcze pograc.

Animal Crossing i demko Smasha (zagram jeszcze ze 3 razy w demko muzycznego FF).

Wciągło mnie to całe szefowanie w mieście. Nie podeszły mi mini gierki na wyspie, wolę po prostu biegać z siatką lub wędką i łapać co się da. Cieszy mnie to, że kasa wpada szybko i łatwo bo bez częstego kupowania nowych rzeczy, realizowania projektów i powiększania domku bym się zanudził a tak to co chwilę widzę coś nowego. Obecnie Nook rozbudowuje sklepik i liczę na to, że bedzie miał dużo lepszego stuffu do sprzedania. Jest za(pipi)iście ale jeżeli kiedyś kupię inną część to pewnie będzie to po naprawde długiej przerwie.