Skocz do zawartości

ds

Użytkownicy
  • Postów

    265
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ds

  1. o psie czytałem, że według pierwszych pomysłów miał być jedną z głównych postaci obok Joela i Ellie ale jednak z tego zrezygnowano, póki co wszelkie info o DLC to gdybania

  2. jak cos to teraz na euro.com.pl jest promocja na headsety giotecka - 49 zeta za naprawde dobra sluchawe (na allegro 2x drozej), mozna zamowic do lokalnego salonu euro agd. sam kupilem specjalnie do tlou:)

  3. wiadomo, że wszystko to kwestia gustu i nikogo nie zamierzam przekonywać do swojego zdania, które już wielokrotnie wygłaszałem. ale muszę odeprzeć jeden zarzut, który jest śmieszniejszy niż twierdzenie, że zakończenie to kpina - zachwalanie gry przez zaślepienie hajpem/strach przed wyrażeniem negatywnej opinii, bo większość pisze inaczej? komon, nie mamy 15 lat (no może nie wszyscy;), byłem zaślepiony np B:Infinite (i znów go przywołuję...) - hajpem, jego klimatem i fabułą co nie przeszkodziło mi po przejściu spojrzeć krytycznie na jego kulawy gameplay.

  4. u mnie gra w multi jest bardzo nierówna - czasem rezam jak pr0s przodując w rankingach, innym razem padam pierwszy i popełniam błędy jak najgorszy n00b, chyba podchodze do tego zbyt emocjonalnie (tez wam się czasami lapy trzęsą po akcjach? :D)

     

    saptis - graj od razu na hardzie (survivor jest niedostępny na początku), nie jest jakos niemozliwie trudno a fun z gry i dobrze zaplanowanych akcji na pewno wiekszy.

  5. mam pytanie co do którego nie mogłem znaleźć odpowiedzi w FAQ - jeśli usunę grę z PS+ z dysku lub "zakupię ją" ale jej nie ściągnę po czym zniknie ona z oferty gier dostępnych od zaraz to czy będę mógł mimo wszystko ją później ściągnąć? wczoraj latając po ustawieniach znalazłem Hitmana, którego nie ściągnąłem, nie ma już go w ofercie ale wydaje mi się, że jak kliknąłem w jego ikonę to zaczęło przygotowywać ściąganie.

     

    i mały tip - okres pozostały do zakończenia abonamentu chyba najłatwiej sprawdzić najeżdżając na dowolną grę ściągniętą w ramach PS+, wciśnięcie trójkąta i w "informacjach" widnieje data do kiedy gra jest dostępna

  6. 3 razy w tej generacji miałem ciary na plecach - 

     

    Meksyk w RDR, Shambhala w Uncharted 2 i teraz creditsy w The Last Of Us. Jak wjechał soundtrack Santalaolalli, to poczułem się jakbym znowu miał 13 lat. Niesamowita gra. Moim zdaniem nie powinni robić sequela. Niech zrobią U4/nowe IP na PS4, ale The Last Of Us niech zostanie tak jak jest.

    to bardzo dobra wiadomość - miałem ciary w tych samych momentach (meksyk! jeden najlepszych momentów w grach ever, silniejszy od nie jednego twistu) a do Shambhali jeszcze nie dotarłem (przechodzenie U2 przerwała premiera TLOU) więc szykuje się na wizualno klimatyczny wpirdul.

     

    wracając do tematu - w spoilerze luźne myśli, lepiej sam w spoiler bo mogą paść sugestie co do końcówki

     

    też wolałbym, żeby nie było kontynuacji the last of us - niektóre dzieła, zwłaszcza tak kompletne, powinno się zostawić. ale niestety światem rządzi hajs a gra jest bestsellerem i wyrobiła sobie taka markę, że ND na pewno będzie mogło i chciało coś z tego wycisnąć. jak już kiedyś pisałem - pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to bezpośrednia kontynuacja tylko gra osadzona w tym samym uniwersum a o Joelu i Ellie nie usłyszymy, albo co najwyżej dotrą do nas jakieś dwuznaczne wskazówki, urywki rozmów mogące ale nie muszące mieć coś z nimi wspólnego

     

  7. w świecie którym się wychowywała raczej nikt nie zwracał uwagi na czystość języka, mało kto tez ją ganił za to;) ma 14 lat a musiała szybciej dorosnąć, do tego chce udowodnić, że nie ma co traktować jej jak dziecko - a wg. dzieci przekleństwa to atrybut dorosłych. to takie moje dorobienie ideologii do przekleństw, ale chyba coś w tym jest;)

     

    jeszcze luźna refleksja co do ogółu TLOU, która przyszła po czasie - zabijanie w tej grze nie razi, jest "uzasadnione". Jasna sytuacja - jeśli nie zabijesz wrogów to z chęcią wezmą Twój ekwipunek oraz ciało zawierające dużo pożywnego mięsa bogatego w białko;) Grając niedawno w Uncharted myślałem sobie "kuźwa, przecież wytłukłem już regularną armię, od checkpointu do checkpointu ginie więcej najemników niż powstańców w Syrii, nikt się tym nie interesuje?", nie jest to wielki zarzut, to byłoby trochę jak zarzucanie, że w Kill Billu nie ma policji ale też przez to TLOU odstaje od części podobnych gier bo nie zabijasz z uśmiechem na twarzy setek przeciwników wyskakujących z dupy.

  8. dziś odbieram headseta by z multi jeszcze więcej. zaczął się 9 tydzień (gram łowcą) i czasami serio się martwię o przetrwanie a zadania co raz trudniejsze...  sposób tworzenia zestawów ekwipunków i zdolności daje nam możliwość opracowania różnych stylów gry, które inaczej sprawdzają się na różnych mapach - na pierwszy rzut oka nie widziałem tej swobody. 

    btw - grał ktoś z was na mapie Downtown/ Śródmieście? mi przez te kilka tygodni ani razu się nie udało - w głosowaniach zawsze wygrywa co innego, aż ciekawi mnie ta mapa - jest aż taka zła czy o co chodzi?:)

  9. @Yano - ja zrobilem zupelnie tak samo i chyba w rzeczywistosci tez bym tak zrobil ;). Wogule dziwie sie, ze niektorzy narzekaja na koniec gry, creditsy wskakuja w najlepszym momencie do tego z klimatyczna muza zostawiajac gracza sam na sam z klebkiem mysli :).

     

    pewnie te osoby usatysfakcjonowałoby zakończenia typu

     

     

    - Joel ginie, Ellie ratuje świat

    - Joel oddaje Ellie ratując świat po czym szczęsliwy hoduje ziemniaki w miasteczku brata

    - Lekarstwo zostało wynalezione, Joel adoptuje Ellie i uczy ją grac na gitarze

    ;)

     

     

    a tak mamy ideał.

  10. Bushisan widzę nie tylko ja tak mam - też pisałem, że przez tlou myślę o headsecie, co dotąd nawet przez myśl mi nie przeszło bo tryb multiplayer zawsze olewałem:] nie zawsze uda się oznaczyć wroga a jak go tylko "usłyszysz" to w ogóle nie ma jak poinformować kompanów, że za ścianą jest zasadzka lub zagubiona owieczka z drużyny przeciwnej. Co jak co ale tutaj zgrana drużyna z headsetem chyba ma przewagę nad czterema oddzielnymi zawodnikami z dobrym skillem, taktyka jest bardzo ważna i już nie raz czułem irytującą bezsilność nie mając jak przekazać informacji drużynie.

  11. ciekawostka: Co wyróżnia the Last of Us spośród innych tytułów z zombiakami? Czyli naukowym okiem o grzybie atakującym w TLOU http://blogs.scientificamerican.com/overthinking-it/2013/06/25/the-fungus-that-reduced-humanity-to-the-last-of-us/

    (w skrócie, lub dla nie znających angielskiego - grzyby-pasożyty, które przemieniają swojego nosiciela w "zombie" istnieją naprawdę, jednak nie mamy się co martwić - ludziom póki co to nie grozi;)

  12. no właśnie - były tu głosy o spadkach FPSów ale sam też tego nie zauważyłem i nie wiedziałem, czy na nie nie natrafiłem czy nie zwróciłem uwagi - tak czy siak na pewno nic uciążliwego czy częstego.

    czekam na jutro bo będę miał więcej wolnego czasu i z chęcią zmarnuje go na multi, fak jea.;D

  13. multi sprawia mi nadal mega frajdę, podejrzewam, że gdybym miał drużynę z headsetami to poziom radochy podniósł by się jeszcze bardziej.

    raz miałem piękną akcję - nas zostało trzech, ich dwóch - nagle zobaczyłem, że dwóch moich kompanów, trochę oddalonych ode mnie czołga się w agonii więc szybko sprintuję aby ich uleczyć, leżeli spowici dymem z bomby tuż za furgonetką, biegnę spamując trójkąt żeby od razu leczyć pierwszego typa, wybiegam zza furgonetki i CIAH! okazało się, że stał tam wróg gotowy ich dobić a, że zaszedłem go od tyłu trójkąt uaktywnił ostrze, które zrobiło mu dodatkową dziurę do oddychania, drugi już tłukł leżących ale szybko do niego podbiegłem, raz, dwa, trzy strzały na mordę i tez leży, z głośników usłyszałem podjarane "WOOO, YOU OWN!" i duma przebijała się powoli przez uczucie "co się k*wa właśnie stało o_O".

    + ta satysfkacja kiedy wybije się całą drużynę wroga bez strat, lub emocje kiedy zostajesz sam 1 na 1, lub ostatni na kilku wrogów przeczesujących lokację... magia, panowie, magia. Nigdy nie byłem typem "multiplayerowca", wolałem grać na singlu (no, chyba, że taki MP jak w Dark Souls, tu ukłon w stronę twórców) ale TLOU podsuwa mi pomysł, żeby kupić headseta.

    A na wszelkie dodatki - zarówno do singla jak i MP czekam z ręką wiadomo gdzie, Naughty Dog już mają zabookowane moje pieniądze.

  14. http://www.eurogamer.pl/articles/2013-06-24-rozpoczeto-prace-nad-fabularnym-dodatkiem-dlc-do-the-last-of-us

    więc miał nam towarzyszyć pies:) kolejny wzbudzający emocje członek drużyny do którego można by było się przywiązać, ciekawe na jakiej zasady chcieli go wdrożyć do rozgrywki? z oczywistych względów raczej nie ostrzegałby nas przed zombiakami szczekaniem/warczeniem. może wyczuwałby je z dużych odległości? ale to też wydaje się bez sensu, tak jak i jego przydatność w walce. szczerze mówiąc nie mogę sobie tego wyobrazić ale znając ND raczej mieli na to ciekawy pomysł.

  15. multi jest świetne, mam nadzieję, że DLC przyniosą więcej trybów... fajnie by było polatać zombiakami;)najlepszy tryb to oczywiście 'ocaleni', nawet jak się już zginie to fajnie kibicowac pozostałym, czasami wychodza piekne akcje.

  16. co do zakończenia:

     

     

    ludzie, jaka furtka, jakie przedwczesne urwanie zakończenia, nigdy nie czytaliście książki/nie oglądaliście filmu z OTWARTYM zakończeniem? trzymam przy swoim - lepszego zakończenia nie mogło być, rzadko kiedy twórcy gier nie traktują swoich odbiorców jak debili i nie podają wszystkiego na tacy. no i najlepsza opcją byłoby nie usłyszenie o dalszych losach duetu z jedynki, chyba, że jakaś dwuznaczna wzmianka w kolejnej części

     

  17. ha, ja zrobiłem taki myk, że przeszedłem po Polsku - tragedii nie ma, raczej solidnie zrobione, zwłaszcza Ellie a co najlepsze teraz za drugim przejściem zostanę ponownie rozwalony przez oryginalną wersję, której wcześniej nie słyszałem

  18. Szczerze mówiąc to wisi mi czy TLOU dostanie tytuł GOTG, GOTY, czy GNIOTY (jaki suchar) i nie będę brał udziału w żadnych głosowaniach tak jak nie wczuwam się w rankingi najlepszych albumów czy filmów dekady. Ważne jest co mi ta gra dała, ważne, że jest świetna i będzie w czołówce rankingów, nie przejdzie nie zauważona a to czy zasługuje na 9, 9.5 czy 10 to już sprawa drugorzędna i przede wszystkim subiektywna.

     

    Ciągle słucham soundtracku (jest dostępny na Spotify) i jeszcze się nie znudził. Główny motyw i jego wariacje to mistrzostwo, charakterystyczne brzękanie gitary chodziło za mną jeszcze kiedy nie miałem ps3, wyszły pierwsze trailery i nie myślałem nawet, że w to zagram, na dodatek w dzień premiery.

  19. tak o ten - tylko dodam jeszcze, żeby niektórzy się nie zawiedli -  nie ma tam masakrowania typów ciosami z MMA albo baseballem najeżonym gwoźdźmi, nie ma mutantów i kolorowych krajobrazów - podobieństwo opiera się na bohaterach, prowadzeniu historii a nawet niektóre wydarzenia były ewidentną inspiracją dla ND przy tworzeniu gry, to nie mogą być przypadki:)

  20. odpowiedź na część posta Aem, część, która nie jest w spoilerze ale zdecydowałem się jednak odpowiedź w nim umieścić bo to jednak też trochę zaskoczenie

     

     

     

    Również sprawę z zainfekowanymi nieco pokpiono, bo IMO za dużo strzelania z ludźmi było, a za mało starć i kombinowania z nimi samymi, przez co główny ficzer TLoU został mocno osłabiony i po skończeniu gry czuję się nienasycony pod tym względem.

    mnie z kolei cieszy taki obrót spraw - w grze w ogóle mogło by nie być zainfekowanych tylko surowy, "realistyczny" klimat post apokalipsy, nie uważam tego za "główny ficzer" (chociaż reklamy w sumie tak to kreowały) i u mnie spotkania z ludźmi nie kończyły się strzelaniem, to bardziej od zombiaków wymagający przeciwnicy jeśli chcesz wszystko załatwić po cichu, z jak najmniejszymi stratami.

     

    tu juz dalsze dywagacje;)  pajgi - miałem identycznie! scena z żyrafami przywiodła na myśl Jurassic Park i chyba nie przypadkowo. Było kilka momentów w kuchniach, kiedy chowałem się od klikaczy/szabrowników i też miałem skojarzenia z podobną akcją w filmie ale to już chyba bardziej subiektywne.

     



    i jeszcze raz przytoczę tytuł, którego fani TLOU nie mogą przegapić - DROGA, książka Cormaca McCarthy'ego oraz jej ekranizacja z 2009 roku - z tego dzieła Pieski czerpały garściami i moim zdaniem to must read dla każdego fana

×
×
  • Dodaj nową pozycję...