Treść opublikowana przez grzybiarz
-
Fast food
Chyba pora na jakiegoś buregera. W tym miesiącu nie jadłem, a te foty takie apetyczne. No i pora obiadowa się zrobiła.
-
PSX Extreme #245
A wiecie ile dzieciaków pod choinką dostanie GTA V? To jest hit, który przyciąga dalej, mimo kilku lat od premiery.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
I pewnie jeszcze placki ziemniaczane z cukrem i ze śmietaną? Ten temat jest jakimś hitem od paru dni, aż do tego momentu właśnie.
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Ja to nawet się nie napiję po kimś z jednej butelki. Fuuu...
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
No ja bym nie zjadł np. kanapki od kogoś w szkole (w sensie w tamtych czasach, a nie że teraz). Jakoś brzydziłaby mnie taka kanapka, że ktoś ją brudnymi łapami robił.
-
PSX Extreme #245
No trochę zdziwiła mnie ta okładka. Na serio nie było jakiejś nowszej gry niż GTA V? Na okładce nie pojawia się żaden inny tytuł, poza GTA, FFXV i PUBG... ale jak patrzę w spis treści, to faktycznie chyba nie było co dać. Miejmy nadzieję, że felietony umilą te ostatnie dni w roku:)
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Nic, śmieszy mnie ta nazwa i w sumie pierwszy raz usłyszałem ją jakoś w Top Chefie, czy MasterChefie (czyli dość niedawno). Ej, a są tu osoby, które nie tkną kożucha z mleka?
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
MUSZLE ŚWIĘTEGO JAKUBA aka przegrzebki.
-
Steam
http://store.steampowered.com/app/445750/ nie wiem co to, ale pozytywne recki i kosztuje 1,79. Tyle ile śmietana w Biedronce. Puzzle Quest? To gra na milion godzin. Trzy złote to dobra cena. --- https://lowcygier.pl/promocje-cyfrowe/steam-winter-sale-2017/ "Puzzle Quest za 3,59 zł (tomzacz)"
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Mi kogel mogel smakował za łebka, bo był słodki. Ojciec robił, a starsza mówiła żeby nie robił, a ja nie wiedziałem dlaczego.
- Steam
-
To, czego nigdy nie wezmę do ust.
- Wrocław
- Silnik forum 3.0
No i w końcu wygląda to jak na starym forum, czyli odwiedzone posty, wyświetlają się i tak na głównej. Jeszcze tylko jakby można było przełączać w edytorze postów, między edytorem, a jego brakiem byłoby super. I jest gdzieś ta opcja dla nerdów, gdzie widać najaktywniejszych użytkowników z dziś, w ogóle itp. ?- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Wyżej wyczytałem, że kubki smakowe zmieniają się co 7 lat. Może jest w tym prawda, wszak za dzieciaka nie mogłem zjeść pomidora. Zaraz mnie cofało jak poczułem na kanapce pomidora. Autentycznie mogłem się zrzygać po pomidorze. I nie ma tu nic do rzeczy, czy ten pomidor był dobrze przyrządzony. A co dziwne, ketchup, czy zupę pomidorową lubię. Dzisiaj jem na kanapce pomidory bez żadnych odruchów wymiotnych, ale przez traumę z dzieciństwa nie jestem w stanie zjeść pomidora jak jabłko, czyli całego sobie gryźć. Nie zrobię tego nigdy:)- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Ma ktoś ochotę na nuggetsy? Takie tam mięso oddzielane mechanicznie:- Potrawy wigilijne
CO? Mienso na wigilię?- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Jak po co? Trzeba próbować. Mi oliwki za pierwszym razem nie smakowały, ale jednak coś tam w nich było takiego intrygującego. No i czasem muszę opędzlować słoiczek oliwek. Szkoda, że czarnych nie robią z papryką.- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Co to za koksy? Jutuberzy jacyś?- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Surmstroming czy jakośtak to się zwie. A gdzie to jadłeś? Można w PL kupić? Polaki lubią kwaśne rzeczy, typu kiszona kapusta, maślanka, śledzie - ja bym spróbował. Ale za to jak widzę parówki w słoiku w jakiejś zalewie (są w pipie), to mnie to brzydzi.- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Orzech nie lubi polskiej kuchni, ale sery pleśniowe i chińskie żarcie owszem.- Fast food
Ale to już nie jest wcale taki fast food. Zwłaszcza jak kolejka jest. Nie to co w Macu, składasz zamówienie, a po chwili znowu byś coś zjadł.- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Mi szkoda karpi i tych ludzi, którzy je ogłuszają w Tesco, czy w innym sklepie. Tak ogłuszają, że karpie nagle ożywają na kasie, albo przy krojeniu No i to śmierdząca mułem, tłusta ryba. Tzn nigdy dzikiego karpia nie jadłem, tylko te masowo hodowane biedne karpiki świąteczne. Znajomy chodzi na ryby, nie słyszałem żeby kiedykolwiek złowił karpia.- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
A jedliście śledzia ze śmietaną, cebulą i ziemniakami? Mi śledzie z ziemniakami smakują, a laska była zdziwiona że tak się u nas w rodzinie jada (od pokoleń).- To, czego nigdy nie wezmę do ust.
Żabie udka również nie zjem, ale ostatnio kupiłem w biedrze ostrygi podwędzane w oleju. Smakowały jak małże podwędzane w oleju. PS. Dobra nazwa tematu, myślałem że znowu coś z WKP na głównej.