Skocz do zawartości

okens

Użytkownicy
  • Postów

    2 169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez okens

  1. A ja mimo wszystko jestem dobrej mysli, tzn czasami odczowam, ze portale chca na sile pograzyc dana serie, lub po prostu wymagaja od niej cudow niewidow. Dla mnie, choc oczywiscie rzaluje, ze nie ulegnie to zmianie jesli juz to moze byc w ciagu dalszym stary s(pipi)y sposob walczenia i do czegokolwiek tam sie mozna jeszcze przypieprzyc, po prostu nie chchailbym aby gra stracila na klimacie, niech reszta w ostatecznosci pozostanie bez zmian a nie bede rzalowal pieniedzy na nia wylozonych... tak bardzo chcialem zobaczyc silenta na x0 i dostalem to, byc moze bez rewelacji, zachwytow, swiezosci ale jak juz ktos wspomnial to seria ktora powoli upada a 4 byla poczatkiem konca

  2. Jak z poziomem trudnosci Lost Oddysey? czy to prawda, ze gra ma podobny klimat do Final Fantasy X?

    FFX to inna klasa erpegow, to gra ktora( mimo swej schematycznosci walk) przeszla do historii, ktora swego czasu wywolywala w ludziach" cos".

    W LO spodkasz wiele fajnych miejscowek( chociaz miasta odstraszaja swoja sterylnoscia), garsc tak debilnie dobranych postaci, ze pioruny trzaskaja( jednak glowny bohater to chyba najleprzy charakter jakiego kiedykolwiek widzialem ever), swietna muzyke, poziom trudnosci dobrany jak nalezy dla rpgow( przyjdzie ci pobiegac i uleprzac postacie) i to wszytsko stanowi, ze gra crapem nie jest, ale mi sie zdarzylo, ze zagralem i poczolem, ze cos mi nieodpowiada i po tym co padalo z ust innych uznaje te gre za najwiekrzy niewypal tego roku. Jesli jestes naprawde kolesiem ktory skacze od jrpega do jrpega to mozesz to smialo wziasc, jednak jesli lubisz pograc w te leprze tytuly i dobierasz je ostroznie to nie szalej.

    Az takim fanatykiem jrpgow nie jestem, by grac we wszystko, co wychodzi, ale Final Fantasy wciagalem zawsze kazde. Jako iz Lost Oddysey jest gra od tworcow FF, a klimatem ponoc przypomina FFX (ktore jest moim ulubionym rpgiem) zainteresowalem sie ta gra na powaznie. No, ale widze, ze cudow spodziewac sie po tym tytule nie moge. :/

     

    Chmmm nie mialem w zamiarze odwlekac cie od planow, bo wiele osob mimo wszystko zachwalao ten tytol, w recenzjach zbieral tez dosyc wysokie oceny. Po prostu, jesli chcesz sprobowac nie przeplacaj, wymien za jakas gre ktora zalega ci na polce, pozycz najpierw od znajomego i pograj pierwsze 10 godzin.

    Czy na Xboxa 360 jest gra... po prostu piękna? Jest cudowne Gears of War i tony innych naszpikowanych akcją gier. Ale czy na Xboxa 360 jest jakieś piękny zapewne jRPG, który ma świetną fabułę, piękną muzykę i system walki, no po prostu wspaniały jRPG?

     

    Jest na PS2 FFX, MGS2 i MGS3, na DS'a FF IV czy Phoenix Wright. To są IMO piękne gry. Są jeszcze inne na Xboxa 360? Na szczęście będzie FF XIII :).

    jrpgow ktore przeszly by do historii raczej jeszcze nie ma... jest kilka pozycji na ktore mozna zwrocic uwage jesli sie ma za duzo wolnego czasu i pieniedzy, ale nie zostawialbym ich sobie na pamiatke" w folii". Mysle, ze wszystko zmieni sie z nadejsciem FFX!! lub Star Oceana IV ewentualnie Last Remant( ale to bedzie co najwyzej porzadny tytol)

    Chcesz sie pobawic w to, masz goraczke na 360tkowego jrpega celuj najpredzej w Blue Dragona, chyba jedyny pozbawiony archaizmow no ale sa tacy co ich Toriyama doprowadza do szalu, inni czekaja na fabole przy ktorej obgryza paznokcie i lezke uronia jeszcze inni na siatke rozbudowy postaci.

    Z nie-j- erpegow bardzo latwy, nie pozbawiony anarchizmow, ale dosyc wciagajacy Efet Masy

  3. Jak z poziomem trudnosci Lost Oddysey? czy to prawda, ze gra ma podobny klimat do Final Fantasy X?

    FFX to inna klasa erpegow, to gra ktora( mimo swej schematycznosci walk) przeszla do historii, ktora swego czasu wywolywala w ludziach" cos".

    W LO spodkasz wiele fajnych miejscowek( chociaz miasta odstraszaja swoja sterylnoscia), garsc tak debilnie dobranych postaci, ze pioruny trzaskaja( jednak glowny bohater to chyba najleprzy charakter jakiego kiedykolwiek widzialem ever), swietna muzyke, poziom trudnosci dobrany jak nalezy dla rpgow( przyjdzie ci pobiegac i uleprzac postacie) i to wszytsko stanowi, ze gra crapem nie jest, ale mi sie zdarzylo, ze zagralem i poczolem, ze cos mi nieodpowiada i po tym co padalo z ust innych uznaje te gre za najwiekrzy niewypal tego roku. Jesli jestes naprawde kolesiem ktory skacze od jrpega do jrpega to mozesz to smialo wziasc, jednak jesli lubisz pograc w te leprze tytuly i dobierasz je ostroznie to nie szalej.

  4. Lost Oddysey jest gra dobra z zalozenia, ale pelna anarchizmow nie do zniesienia. Tak samo jak moze sie ona spodobac, tak samo mozna sie na niej BARDZO zawiesc. Na twoim miejscu do trudnego tematu rpgow na 360 podszedlbym bardzo ostroznie... najleprze produkcje z tego gatunku jeszcze przed nami

  5. Gearsy mają coopa, a COD4 to must have dla posiadaczy X360/PS3. W sumie Gearsy możesz kupić albo teraz, żeby poznać fabułę i trochę poćwiczyć zanim wyjdzie dwójka, albo poczekać właśnie już na nową część. Nie poznasz części fabuły, ale multi powinno być poprawione i po prostu lepsze.

    Echh no wiesz bo to jest tak... COD4 to naprawde wybitny tytol, byc moze najleprzy wybor dla zmilitaryzowanych graczy( :P) tego roku a moze nawet ever. Naprawde cholerne solidnie wykonana gra ze swietnym klimatem( nie bede spamowal, ale kto gral ten wie... intro, pierwsza misja, misja na wschodzie(( odcinanie swiatla w budynku)) itp) ale jaki jest sens dla graczy offlineowych wydawac kupe pieniedzy dla czterech/ pieciu nie specjalnie dlugich misji. Spotkalem sie z opinia, ze singiel w tej czesci CODa to zaledwie tutorial do zabawy w LIVE a czy ktos z was dalby 70 euro za sam tutorial??

     

  6. Kolego bioshocok jest wogole fajny i potrafi zrobic wqrazenie( chociaz nie pod wzgledem wizualnym) ale trzeba miec do niego czas i przedewszystkim checi, ktory ch wielu osobom braklo i do konca nie dotrzymali( bo za mokro, bo za ponuro, bo mam klaustrofobie blablabla...)

    Orange box natomiast? Heh! Nie zawodzi to mu musze przyznac... HL2 to 10 godzin gry( choc mi zajelo 12), E01 to 4h a E02 to kolejne 6h, plus fajny ale dosyc prosty portal( TF2 nie opisuje bo przez LIVE nie gram)... wszystko kolorowe, mile fabularnie, podane bardzo smakowicie aczkolwiek sam HL2 ma swoje wady... troche sie tymi pojazdami wyjezdzisz i czasami pomyslisz, ze pusto tak jakos i powtarzalnie... jednak nie wszedzie i naprawde warto. No i zestaw nie ma syndromu gier sprzed lat czyli czasami trzeba pomyslec,. czasami poszukac, czasami ostrzej przykombinowac a nie, ze idziesz przed siebie i walisz z gunow przeciwnikow jak kaczki na strzelnicy...

    Ja dodam skromnie, choc wszyscy te gre wymieniaja bardziej pod multi... Halo 3. Sluchaj, singiel jest calkiem dlugi, bronie i patenty fajne, plansze max kolorowe( wogole kolory w tej grze zyja, powiedzialbym nawet, ze nie widzialem gry o piekniejszych barwach ktore nie psuja klimatu!!!), bywa, ze powspinasz sie na olbrzymie robociska, bywa, ze pojezdzisz sobie pojazdami i to ba! Sam sobie wybiezesz czy chcesz byc kierowca czy dzialowym, no i te kilkumetrowe skoki... dawno takich nie widzialem w grach fpp i zapomnialem jaka frajde przynosza, naprawde, nawet jesli bronie laserowe nie sa twoim klimatem warto sie temu tytulowi przyjzec

  7. Blacksite 51 - srednie oceny, sporo bugow wg recenzantow czy graczy ale demko mi sie spodobalo. Warto zagrac przymykajac oko na bugi,itp? Podobnie mam z jericho/turok (sredniaki) ale dema przyjemne i zachecaja do zakupu - gdybym opieral sie na ocenie chyba nigdy bym nie zagral

    Turok chmm... jest tam kilka ciekawych elementow, jednak ta gra nie jest nawet sredniakiem, jest najzwyklej w swiecie slaba... dzungla nie powala(do tego tragiczna kolorystyka), system rozgrywki sprzed dziesieciu lat( ot idziesz i ladujesz w przeciwnikow, czasem za czyms sie schowasz, czasem przycelujesz), krodka... nie warta rzadnych pieniedzy i stratzy czasu

    Blacksite51... widzialem kilka trailerow i bardzo mnie skusily jednak ta gra jest rowniez strasznym niewypalem... bardzo uciazliwa grafika( wiecie tekstury wykladajace jak pokryte szklem, rtecia(?)), monotonia rozgrywki, powtarzalnosc miejscowek( szczegolnie gdy jezdzimy samochodem), tragiczne sterowanie pojazdami, kiepska fabola. Pierwsze 10 moze 15 minut gry wcale jej nie skresla, jednak pozniej jest tylko coraz to gorzej.

     

    A ja zrobilem tak... poszedlem dzisiaj do sklepu z wymiana, wyrzucilem stare tytoly na polke sprzedawcy, wziolem tenchu z i th proving grunda dla brata i czekam, a przez najblizsze trzy miesiace na x0 wyjda takie cuda niewidy, ze czekac warto i pieniadze oszczedzac, takze jak nie macie max cisnienia nie naciskajcie

  8. No wiec zdarzylem jut troszeczke bardziej zaglebic sie w swiat infinitie i moge udzielic pierwszej krytyki...

    Po pierwsze to co ssie po calosci to mimika twarzy... bohaterowie nie odzwierciedlaja doslownie rzadnych emocji( uciekajac z dziewczyna na rekach przez dluzszy czas, moj bohater najzwyczajniej rozmawial z nia sobie... zero szybkiego oddechu itp), takie rzeczy powinny byc karane stoma batami. Inna rzecz... otoczenie jest oczywiscie jak najbardziej nieinteraktywne, czyli klasyka, oprocz skrzyneczek, zbierania roznych znajdziuek i wchodzenia do budynku nei zrobimy nic. Z kolei w pewnym momencie mozemy uswiadczyc rospadajace sie na kawalki kolumny( w stylu rzymskim) i wykonane jest to naprawde nieciekawie. Znacie tekstury po ktorych mozna rospznac w jakim miejscu sa zniszczalne? Klaniaja sie czasy psx.

    Bohaterowie zniesieni na dalsze plany nie porywaja jednak nie draznia, mysle, ze gdyby poprawiono mimike wszystko sprawialoby calkiem przyzwoite wrazenie, jednak po przykrych doswiadczeniach z lost odyssey jestem w sumie zadowolony. Wyglad przeciwnikow( choc nie widzialem ich jeszcze nazbyt wielu) mozna uznac za poziom z FF X( nie wiem jak bedzie z bossami). Muzyka jest calkliem znosna jednak tez nie slyszalem jeszcze nic co wgniotloby mnie w fotel jak np. muzyczka z mapy w LO.

    Grafika... wyszedlem z lasu pograrzonego mrokiem, zobaczylem kilka sredniej klasy wybuchow, kilka rospadajacych sie zalosnie filarow i doszedlem do pierwszej wioski... ta jest wykonana naprawde bardzo ladnie, raczej mala roznorodnosc budynkow, jednak wszytsko oglada sie bardzo milo... do tego tu mialknie kot, tam przeleci krolik :P.

    Oslawione juz blizniaki( a wlasciwie pierwszy z nimi kontakt) nie przypadly mi do gustu ale tak jak reszta wcale nie odrazaly.

    Tak wiec dalej szukam na X Boxa360 erpega z prawdziwego zdarzenia, wciaz przyznac musze, ze daleki jestem od celu. LO ktore mialo zadatki na gre genialna zawiodlo, Blue Dragon jest dobry na raz, na Eternal Sonate boje sie wydac pieniadze a Infinity Undiscowery to 7/10 ale nie powroce do niego chetnie poraz drugi chyba, ze wyjatkowo okaze sie mocny od strony fabularnej...

    Achh bylbym zapomnial, podczas walki chcac sie leczyc mozemy stawiac na naszego maga( wiec dobrze jest trzymac mu caly czas uzupelniony pasek MP) lub wejsc do menu podczas czego rozgrywka nie jest zapaluzowana i tam na szybko starac sie wygrzebac odpowiedniego itema co moze nas kosztowac kolejna strata punktow, ew zycia.

    Na koniec chce wam zaprezentowac nowy rozmiar znaczku panow z USK... porownanie ze starym... smiech na sali

     

    http://img220.imageshack.us/my.php?image=1000061wt8.jpg

  9. Rowniez nabylem dzisiaj egzemplarz. Pogralem pierwsze pol godziny, zapoznalem sie z systemem i przedmowce musze poprzec, poczatek nie porywa ale przedstawia wszystko bardzo znosnie( bardzo j erpegowo). Jesli chodzi o grafie coz... trzeba sie chyba zastanowic co dostalismy na xboxa do wyboru( z gatunku rpg) wygladajacego lepiej od infinietie? Stroje zaplanowane sa przyzwoicie, tla ladne( aczkolwiek miejscowka w lesie w nocy troszeczke mnie zawiodla- uwazam, ze kolorystyka jest dobrana bardzo srednio< podobnnie jak nie podobala mi sie w turoku>). Jestem jeszcze na poczatku zabawy a co zatym idzie niemozliwym jest stwierdzenie jak wyglada fabula oraz charaktery przewodnie, jednak spodziewam sie, ze wszystko bedzie przyzwoicie, bez"tanich" wpadek jak to mialo miejsce w( moim zdaniem) najbardziej spie.przonym tytule roku lost oddysey. Jesli chodzi o rozgrywke coz... jestem przyzwyczajony do tutrowych szalenstw ale jak narazie wszystko jest intuicyjnie i bardzo znosnie, takze potyczka w czasie rzeczwistym wogole mi nie przeszkadza. Musicie wiedziec, ze bardzo lubie jrpgi ale nie maniakalnie i potrafie byc krytyczny, wiec jesli wszystko w moich oczach jak narazie wyglada calkiem niczego sobie, mozna zaryzykowac. Pogram wiecej, napisze wiecej.

    Na koniec wspomne, ze pudelko zaprojektowane zostalo bardzo ladnie, w grze natomiast mozna wyczoc square :P

     

    PS. Czy USK( kolesi od cenzury w grach) poje.balo? Wywalaja teraz znaczek na 1/3 podelkla, zaslaniajac okladke :((

    PS2. Sanryu powiedz, czy w grze zauwazyles jakas krew'? Bo zaczynam sie zastanawiac czy mi czasami dzermany nie uciely conieco

  10. emo i ogólnie gówna w czarnobiałą kratkę.

    Przecież czarno-biała kratka to symbol punk, a nie emo.

    Na jedno wychodzi. Dzisiaj większość młodzieży już nie wie, co to był punk, więc używają nazwy jednego z podgatunków i nie widać różnicy.

    Wytlumacz mi co to byl punck? Bo z czego ja widze wielu zapalencow rozumie to dosadnie. Pozostaje kilku dzieciakow z wysokimi irokezami starajacy sie podpiac.

     

    Zaiste emo jest tragiczne, wsopomnial bym tez o ubraniach wynikajacych z przekonian religijnych( chusty na glowach turczynek- nie mam do tego cierpliwosci... albo integracja albo wy(pipi)aka. Powinni tego zabronic jak to zrobil rzad francuski)

  11. Witam panowie i panie w niedalekiej przyszlosci mam nadzieje. Freakiem jesli chodzi o ubrania nie jestem acz interesuje sie moda, bardzo lubie dobrze ubranych ludzi, biegam regolarnie po sklepach i czasem blysne pomyslem.

    Jako jeden z prowadzacych tego grupowca( wcisniety nieco na chama, po znajomoci :)) licze, ze rozwiniemy tu kilka ciekawych tematow, na strazy stoje czojnie ale jak obiecalem twarda reka rzadzic nei bede :)

    Co w repertuarze.... niedawno nabylem cyfrowke wiec gdy tylko dostane urlop( za dwa tygonie) mam zamiar pobiegac po sklepach gdzie mam zaprzyjaznione ekspedietki :P i pstryknac klika fotek, mysle nad tematem o 2nd hand shoopach, moze pojdziemy dalej i topik o sexownych modelkach?

    Komentujcie, dzialajcie a przede wszytskim ubierajcie sie z gustem :)

  12. Chmm w tej chwili Hilfiger, Ralph Lauren, LaCoste( jesli fundusz pozwala :))... jednak musze zaznaczyc, ze w tym sezonie nie natrafilem na rzadna fajna koszulke polo z polosportu, za to kilka naprawde mocnych bluz... nie pokusilem sie jeszcze ze wzgledu na cene( bluza jest z bluzka w komplecie co calkowicie mi nie pasuje a wszystko stoii za 145 e). Inna rzecz nie podobaja mi sie ostatnimi czasy popularne loga zdobione w cherbach( cos a'la amerykanskich uczelni).

    Ze sportowych ciuchow bardzo cenie spobie rzeczy nikea i jordana.... sa po prostu kustoszowe, oraz czasami wu wear.

    Z gangsta szmat bardzo fajne rzeczy wychodza spod nici Ecco i Rocafella, czasami trafi ie cos Karlowi Kani( nie polecam paskow)

  13. Kamaz calkiem niezle te jeansy... chociaz nie przepadam za udziwnieniami w kolorystyce. Mysle wlasnie ostatnio rzeby sie przerzucic z szerszych( nie skejtowskich ani gangsta... poprostu szerszych) na takie normalne kroje

  14. Zdecydowanie NIke, Jordany, do kosza And1( ale szybko sie rospadaja), nigdy polbuty. Wogole zawsze staram sie kupowac biale obuwie( chociaz czasdami robie wyjatki). Tu macie fote tego w czym popierdzeilam aktualnie:

    Te polewej sluza jako wyjsciowe, wyzsze i lekko juz znoszone po prawej to buty do gry w kosza i pracy :P

     

    1000059bf2.jpg

  15. Jak sie nosze? Kustoszowo oczywiscie :P

    Nie prezentuje soba rzadnej subkultury, chociaz na hama szloby mnie tam pewnie pod cos podczepic... ot bardzo lubie koszulki polo( Tommy gra tu glowne skrzypce), tylko i wylacznie biale zoki( wogole lubie biale i brazowe ciuchy), biale buty( rowniez raczej obowiazkowo w tym kolorze), na ogol z nike, szersze spodnie ale nie koniecznie, czapka z daszkiem

    0000012ne7.jpg

    Wczorajsze zdiecie...

  16. Ci ktorzy regolarnie odwiedzaja swoje ulubione sklepy, galerie, strony www, wiedza, ze nie ma nic atrakcyjniejszego

    od ubrania ktore wpada w oko jak przeceniony swietny ciuch...

    Opowiadajcie co wytargaliscie na farciarza, z jakiej kolekcji, w jakiej cenie... zdiecia oczywiscie mile widziane( jesli nie koniczne)

    1000060nv7.jpg

    Plecak wytargany jakis miesiac temu za 33 euro( przeceniony z 50 kilku)

  17. Warto kupić Dead Rising ??

     

    oczywiście ze warto

    zapis jak w każdej przygodówce czyli w wyszczególnionych miejscach (tutaj WC) (ale czy to minus)

    strzelanie "kamera z oczu" powoduje unieruchomienie postaci (ale czy to minus)

    duzo umarlaków ( jak w zadnej grze wczesniej)

    można grać odkrywając fabułe ( i wtedy na czas w róznych miejscach centrum handlowego trzeba być)

    lub olać fabule i rozwalać zombich i psychopatów

    dodatkowe smaczki to psychopaci, róznorakie bronie, fotografowanie, jedzenie, i naprawde duzy obszar do zwiedzania

     

    no i obecna cena gry juz jest bardzo niska

    Mozesz zapisywac stan konta tylko w jednym jedynym slocie!! I jak slyszalem bywaja przypadki, gdzie, chocbys nie wiem jakim cudem wykombinowal bedziesz sie musial stawic w dwoch miejscach o podobnym czasie i.... jesli wczesniej zapisales mozesz zaczynac od nowa( ale czy to minus?)

    Podobniez fabula ssie po calosci( sam nie dodzedlem za daleko wiec moze zaslyszalem nieprawde, lecz szczerze w ta watpie)

    Jednak masa ludzi gra jara sie, ze milo, pierwsze godziny spedzone przy grze, daja rzeczywiscie wiele frajdy, a gra ma w sobie cos... swierzegho. Cena rzeczywiscie jest blacha, wiec warto kupic. Jednak nie podchodz do tego zbyt goraczkowo, bo mozesz sie przejechac

×
×
  • Dodaj nową pozycję...