No wiec zdarzylem jut troszeczke bardziej zaglebic sie w swiat infinitie i moge udzielic pierwszej krytyki...
Po pierwsze to co ssie po calosci to mimika twarzy... bohaterowie nie odzwierciedlaja doslownie rzadnych emocji( uciekajac z dziewczyna na rekach przez dluzszy czas, moj bohater najzwyczajniej rozmawial z nia sobie... zero szybkiego oddechu itp), takie rzeczy powinny byc karane stoma batami. Inna rzecz... otoczenie jest oczywiscie jak najbardziej nieinteraktywne, czyli klasyka, oprocz skrzyneczek, zbierania roznych znajdziuek i wchodzenia do budynku nei zrobimy nic. Z kolei w pewnym momencie mozemy uswiadczyc rospadajace sie na kawalki kolumny( w stylu rzymskim) i wykonane jest to naprawde nieciekawie. Znacie tekstury po ktorych mozna rospznac w jakim miejscu sa zniszczalne? Klaniaja sie czasy psx.
Bohaterowie zniesieni na dalsze plany nie porywaja jednak nie draznia, mysle, ze gdyby poprawiono mimike wszystko sprawialoby calkiem przyzwoite wrazenie, jednak po przykrych doswiadczeniach z lost odyssey jestem w sumie zadowolony. Wyglad przeciwnikow( choc nie widzialem ich jeszcze nazbyt wielu) mozna uznac za poziom z FF X( nie wiem jak bedzie z bossami). Muzyka jest calkliem znosna jednak tez nie slyszalem jeszcze nic co wgniotloby mnie w fotel jak np. muzyczka z mapy w LO.
Grafika... wyszedlem z lasu pograrzonego mrokiem, zobaczylem kilka sredniej klasy wybuchow, kilka rospadajacych sie zalosnie filarow i doszedlem do pierwszej wioski... ta jest wykonana naprawde bardzo ladnie, raczej mala roznorodnosc budynkow, jednak wszytsko oglada sie bardzo milo... do tego tu mialknie kot, tam przeleci krolik .
Oslawione juz blizniaki( a wlasciwie pierwszy z nimi kontakt) nie przypadly mi do gustu ale tak jak reszta wcale nie odrazaly.
Tak wiec dalej szukam na X Boxa360 erpega z prawdziwego zdarzenia, wciaz przyznac musze, ze daleki jestem od celu. LO ktore mialo zadatki na gre genialna zawiodlo, Blue Dragon jest dobry na raz, na Eternal Sonate boje sie wydac pieniadze a Infinity Undiscowery to 7/10 ale nie powroce do niego chetnie poraz drugi chyba, ze wyjatkowo okaze sie mocny od strony fabularnej...
Achh bylbym zapomnial, podczas walki chcac sie leczyc mozemy stawiac na naszego maga( wiec dobrze jest trzymac mu caly czas uzupelniony pasek MP) lub wejsc do menu podczas czego rozgrywka nie jest zapaluzowana i tam na szybko starac sie wygrzebac odpowiedniego itema co moze nas kosztowac kolejna strata punktow, ew zycia.
Na koniec chce wam zaprezentowac nowy rozmiar znaczku panow z USK... porownanie ze starym... smiech na sali
http://img220.imageshack.us/my.php?image=1000061wt8.jpg