-Sora-

Takie zapytanie. Czy można spyknąć Male Zoroarka z Ditto żeby otrzymać Zorua? Pewnie nie, ale 100% pewności nie mam. A drugie pytanie, czy jest jakaś możliwość otrzymania shiny trio z real eventu co by zdobyć female Zoroarka? Udało się już mi zdobyć celebi i Victini po czasie dzięki distribution demo, ale do shiny trio wersji Europe nie ma chyba na necie. Czy ten event można zaliczyć po przejściu gry i transferze jednego z trójki do naszej gry czy jest ten event już nieaktywny?

Firma Stadlbauer znowu pokpiła sprawę. Dostępność gry w takim mieście jak Wrocław - zerowa. W rozmowie telefonicznej z przedstawicielem dowiedziałem się, że gra została wysłana do sklepów w poniedziałek. Pewnie tranzyt przewiduję przeprawę przez Stany Zjednoczone, więc może do Lipca dojedzie...

Wyczuwam sarkazm, ale nie jestem pewien xP Radzę nie czytać spoilera, bo to naprawdę może wpłynąć na odbiór gry.

Cieszę się niezmiernie xD Poszła pm'ka. Przy takim natłoku to komp raczej odmówi posłuszeństwa xP

To jakaś farsa. Dwa konta i key'a brak ;/ Jakby ktoś jeszcze miał klucz albo znał miejsce skąd można go zdobyć (gość z yt już chyba odpuścił) to byłym wdzięczny i zobowiązany. Tak sobie słucham porównania wersji językowych ( ) i mam nadzieje, że tak jak w przypadku innych gier blizz'a będzie można wybrać sobie wersje językową podczas podpisania key'a pod konto battle.net. Da się w ogóle później zmienić wersje jak już się wklepie key'a? Czy może coś przegapiłem i blizz zamierza wydać SC2 od razu w kilku językach na płytce?

Może właśnie dzięki tej sytuacji/pupie w której się znaleźli dojdą do wniosku, żeby trochę poluzować ten kaganiec. Wiem, za raz podniosą się głosy mówiące, że to 'niemożliwe' i w ogóle Einstein był kobietą. Jakim cudem wydano więc MW? Acti idzie na dno, ale tym bardziej mam nadzieje, że coś się ruszy w temacie.

Mam szczerą nadzieje, że Black Ops zamknie usta (tak jak swego czasu MW) wszystkim malkontentom i hejterom, bo tego już się słuchać/czytać nie da. Szkoda, że Treyach musi płacić za grzechy innych.

No ba. Przy znacznych odległościach należy celować nad głową celu (jakby się chciało ustrzelić jabłko na jego głowie). 20 headów na rundę plus ze 4 rozwalone pojazdy muszą być! Dobrze że reckon ma też za zadanie "unieszkodliwianie" pojazdów. Nie wyobrażam sobie marnowania potencjału tylko na kampieniu.

BC2 ma jedną niesamowicie wielką wadę... ludzi w nią grających. Wyjeżdżający czołgami po za obszar gry, spadające Apache, siedzenie w 8 osób w bazie i nawet nie podjęcie próby ataku. Nie czuje żadnej satysfakcji, bo nie ma jako takiego wyzwania. Niby wina randomowych grup, ale czy jak pójdziemy zgraną ekipą przeciwko "pug'owi" to będzie fair? Kopanie leżącego. Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu, bo jak na razie nie spotkałem się z informacją o oddzielnych pokojach dla grup randomowych i premade'ów. Jak nie będzie takiego podziału to jednak zrezygnuje. Co do snajperki, to M24 nie wymaga zawsze celnego strzału w głowę, żeby ściągnąć za pierwszym razem. Można także ściągnąć trafiając no-scopem w korpus. Nie zawsze wchodzi, ale już parę razy się zdarzyło. Ogólnie snajperki idealnie rozwiązano z braniem poprawki na odległość.

Jeśli ktoś darzy sentymentem MW1, to może tam na trochę wrócić

1. Silent Hill 2 2. Siren: Blood Curse 3. Project Zero

LiSoQuan zbytnio nie widzę problemu. Ninja + Smoke Granade / Flashbang (ewentualnie Riot Shield)? Na wojnie nie ma zasad a przeżyć trzeba Z tego co tu widzę to narzekania są w większości przypadków tylko z powodu negatywnego nastawienia do gry. Choćby gra była super-duper to i tak z takim nastawieniem można besztać ją za byle co. I tak samo śmieszą mnie rozmowy na temat BC2, gdzie co chwila ktoś piszę jak to Battlefield zmiażdży bądź odciąga od MW2 graczy. Od początku króluje pozytywne nastawienie i tak samo będzie z grą choćby okazała się niezłym crapem. I tu nie chodzi o wygórowane oczekiwania, bo one nie mają z tym nic wspólnego.

1. Demon's Souls 2. Uncharted 2: AT 3. CoD: Modern Warfare 2

Killabien, mam jedno pytanie. Kiedy wybieramy kierunek w którym ma się udać postać, to czasem linie między naszymi postaciami się przecinają. Widać wtedy świecący punkt na przecięciu linii. Nie zauważyłem jakieś znaczącej zmiany podczas takiej akcji. Czy daje to jakieś bonusy podczas walki? Z góry dziękuję.

Grasz offline? Jeśli tak, to dokonałeś największej profanacji xD Old Monk daje radę tylko podczas walki online, kiedy to w jego rolę wciela się prawdziwy gracz (chyba, że trafiłeś na jakiegoś cieniasa). Uwielbiam wcielać się w rolę monka i duelować z innymi. Najdłuższa walka trwała ponad godzinę, kiedy to przetestowaliśmy (pozdro dla Curtis_R) wszelkie możliwe taktyki. W między czasie była wymiana uprzejmości, po pewnym czasie poszło zaproszenie do friendsów, spokojna zmiana ekwipunku. Zapasów herbów było na kolejne dwie godzinki walki, ale ostatecznie udało mu się zadać backstaba i przyszpilić mnie do ściany. Łapy zdrętwiały a pojedynek zapadł na długo w pamięci. Ludzie z From Software za ten motyw powinni mieć postawiony pomnik.

Jak od nas ktoś zdobywa AC130 to siadam wygodnie i oglądam spektakl, jak ktoś zdobędzie z przeciwników to od razu stingera sięgam. Proste. Ciężko podziwiać akcję kiedy pociski lecą w naszym kierunku xP Na strzelca śmigłowca zmieniam od razu klasę na "rogala" (zboczenie z wow'a xP) ze stingerem i również szybko ginie. No chyba, że ma sokoli wzrok.

Może na daną grę z serii mają do wykorzystania ograniczoną ilość kontrowersji/brutalności i scena na lotnisku wyczerpała limit xP /joke

Musi wystarczyć frajda z efektownej akcji ;] Jak ktoś z mojej drużyny zdobywa AC130 to skupiam swoją uwagę na nieziemskiej destrukcji. Potrafi to skutecznie odwrócić uwagę, no i ten dźwięk nadlatującego pocisku... mniam xD

Wsparcie powietrzne wprowadza chore nawyki. Wystarczy wychwycić komunikat o "(...) inbound" i już 3/4 drużyny sięga stingery i inne wyrzutnie. Już niedługo zacznę się łapać na ucieczce do najbliższego budynku jak z Michałkowa będzie leciał kolejny samolot albo helikopter xP.

Różnią się tylko stylistyką. Jak już wybierać celownik to tak jak Litwin25 pisze, laserowy i nic więcej - przejrzyście i dokładnie (chyba, że przeciwnicy puszczą impuls xP). Co do szumu to miałem podobnie. Wystarczyło zmienić czułość w ustawieniach akcesoriów na 1 lub 2.

EA chyba zapatrzyło się na wyniki sprzedaży MW2 i też będzie chciało coś z torciku "modern" dostać xP ("The Most Authentic Modern War Experience"?). Dobrze, dobrze konkurencja nie zaszkodzi.

Ja tam MW2 kupiłem w dniu premiery, potem sprzedałem w celu zakupienia DA:O, no i teraz po sprzedaży paru staroci znowu kupiłem MW2. Daje rade aż miło.

Byłem tam właśnie w zeszłą sobotę sprawdzić czy jest jeszcze MW2 w tej promocyjnej cenie. Gra nie była wystawiona, więc zapytałem obsługi i powiedział, że pójdzie sprawdzić. Po chwili wraca i niesie pudełeczka z grą informując za razem, że cena już powróciła do tej "standardowej". W MM po drugiej stronie ulicy to samo. Za to we wrocku można było już dopaść grę w rozsądnej cenie xP

Ehh po dłuższej sesyjce odpuszczam sobie betę. Wiertareczka w dłoń i tak za czołgiem do końca mapki, bez najmniejszego zadraśnięcia. Bez ekipy robi się niezły burdel a przecież jeszcze nie wszystkie zabawki udostępniono xP

Gra jest w całości po Polsku bez opcji wyboru innego języka. Bida z nędzą. Co nie zmienia faktu, że w większości przypadków głosy zostały dobrane całkiem dobrze. No i sami aktorzy stanęli na wysokości zadania (Brakuje mi w DA:O narratora, tak jak miało to miejsce w BG. W tej roli jak zwykle tylko i wyłącznie, jedyny i niepowtarzalny Piotr Fronczewski). Mimo paru wpadek, jest do dla mnie jedna z najlepszych polonizacji.