Shen

Planuje skoczyc na Hel rowerami ze znajomymi, to trzeba bedzie sprawdzic ten lokal

Tyle raz przekladali premiere, ze sie zbiegla z moim urlopem, a ze plany sie posypaly przez covid, to bedzie grane

no szkoda, że lokalne specjały nie zadowoliły twojego podniebienia

ciężko coś mi wchodza te ostatnie epizody, juz mnie w(pipi)ia ta stara prukwa krzyczaca wedding cake

Zakwasy takie, że ledwo z kibla moge wstac, wychodzi (pipi)nie sie xd

Bylo troche bugow, ale glownie jakies dzwiekowe duperele. Nie mialem niczego, co by przeszkadzalo w ukonczeniu gry.

Ściągniecie hordy do obozu też dawało mase frajdy Kurde, az mnie naszła ochota, żeby znowu zagrac.

to tak jak z blantmanem i days gone

Gdynianka jest specyficzna, grube, drozdzowe ciasto nie kazdemu podejdzie, ale sporo ludzi tam zaciagnalem i tylko jedna narzekala.

Sos jest petarda, a przyprawy to kazdy wali jak mu pasuje

recznik jeszcze musisz miec, ale ludzie wy(pipi)ane maja

Pizza jest na grubym ciescie, ale nie smakuje marketem, a sos jest za(pipi)isty, ludzie ze słoikami po niego przychodza. Kazdego przyjezdnego tam zabieram, na typowo włoską, to mozna isc w kazdym innym miescie. W Days gone tez nie chciales grac https://pl.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g274726-d10202570-Reviews-Gdynianka-Gdynia_Pomerania_Province_Northern_Poland.html

Pierwszy trening zrobiony, o ile góra jeszcze spoko, bo chodzilem w ostatnich tygodniach na drążki, to (pipi)a siady połową ciezaru ktory bralem przed epidemia a przy martwym rozgrzewkowym ciezarem kolana mi drżały xd czekam na zakwasy

Serce się raduje, jak takie perelki skrzywdzone przez recenzentów są doceniane przez graczy

Pierwszy sezon był spoko

Pizza to Gdynianka w Gdyni.

Wchodze na netflixa i widze, ze dalej ciagna to 13 powodów, juz po drugim sezonie mialem dosyc

Jak Ci robi takie cos, to poczekaj na śnieg

Kupowałem na premiere za 164,99 zł. Wtedy to taki sobie średniak, ja tam raczej dobrze wspominam. No ale to bylo przed premiera Bloodborne, Nioh i innych tego typu gier. Teraz to pewnie bym sie za to nie bral.

Mówiłem, że bedzie pan zadowolony. Dobrze, że pomimo hejtu pismaków gra odniosła sukces.

Sporo ofert widuje na fejsie, można dorwac ciekawe zestawy, ludzie przesiadaja sie caly czas na switcha.

Fetor Cudowny zapach pisma to jeden z głównych powodów kupowania papierowej wersji.

Do konca gry tez nie ma co czekac z hordami, bo jak się dorwie karabin z ostatniego obozu, to mozna nim kosic całe hordy jak zboze.

Te chaptery w xc2 tez nie byly sobie rowne, poczatkowe sie ciagnely, a inne to bylo prawie samo cinematic experience

Numer dotarł, można się sztachnąć zapachem farby po wyjęciu z folii No i zgadzam się z panami wyzej, Norby daje rade. Zacząłem od jego tekstu po tych pochwałach. Ten jego tekst z 272 tez sie dobrze czytało, mimo, że to w ogole nie były moje klimaty.