Bzduras

tak nie

I gitara, fajnie, że się sprawuje. Koleżanka też wczoraj wzięła dla siebie (1300zł w jakimś markecie, nie wiem dokładnie w jakim - zapytam później i edytuję posta), po przesiadce z jakiegoś padlastego Huaweia z 2016 roku jest w szoku, jak może działać obecnie telefon. U mnie po tych czterech miesiącach nadal bardzo dobre wrażenia z używania, bardzo wdzięczna słuchaweczka. I fakt, w segmencie średniaków jest teraz taki ogrom smartfonów, że sam research "co warto brać pod uwagę" zajął mi z dwa tygodnie.

Cyberpunkowy stream.

Szanowałem, a patcha nie dostałem

Tak, bo jeśli Cię złapie to jest tam sporo rzeczy, które mają prawo się podobać. To nie żaden mesjasz i rozpierdalator wszechświatów, jaki był reklamowany, tylko zwyczajnie solidna gierka. Fajnie będzie znowu wskoczyć do Night City, bo nadal jestem zdania, że bardziej imponującej miejscówki w gierce z open worldem chyba nie zaprojektowano. Czekam i troszkę się jaram, a troszkę podchodzę z rezerwą i powściągliwością.

I tu popełniasz błąd - pamiętaj, czym skończył się hype na CP przed premierą.

Mejm w Cymberfanka to zagra za jakieś 30 lat, to na spokojnie trzeba podejść

Można i tak, chociaż twórcy nie zalecają kopiowania retroarch.cfg przy zmianie wersji na inną.

No to poczekaj, bo ma być w Q2 2022.

Nie, no, już raczej na stówę będzie coś o tym paczu - sprawdziłem na konsolecie i gierka jest już w kategorii zoptymalizowanych dla XS, także pewnie niedługo wyląduje na serwerach. Może nawet jutro podczas streama? Ja tam chętnie do gry wrócę, bo mi się podobała na piecu.

Jak to nie? Przecież reputacja CDPR w tym momencie znaczy jeszcze mniej niż, nie wiem, wpływ zorzy polarnej na to, co jutro ubiorę z rana. Czyli, no, raczej niewiele

A wiesz, że ten bug z mordą CJa był też w oryginale? Twórcy zachowali chociaż kawałek duszy przenosząc go do remastera

No c00rwa niech spróbują tylko pokazać coś innego niż next-gen patchyk to ich chyba ludzie zjedzą

Może masz coś w systemie namieszane z ustawieniami dźwięku, bo u mnie ładnie wszystko słychać i jest legancko.

Na razie masterowałem dwa pierwsze levele, a przynajmniej starałem się - o ile The Squats skończone w wieku 25 lat było całkiem spoko imo tak już The Club w wieku 65 raczej absolutnie spoko pod żadnym pozorem nie było Ale złapałem dobre flow i przed chwilą zjechałem na 29, można ruszać dalej. W sumie trzeci level liznąłem, ale to tylko dlatego, że chciałem podłapać expa do perma upgrejdu, bo niewiele mi brakowało. Giereczka sztos, kto ma możliwość zagrania i waha się czy warto kupić niech zastanowi się, czy lubi wymagające produkcje, w których w zasadzie jedyne co się grinduje to swojego skilla. Satysfakcja z rozjechania przeciwnika, który jeszcze pół godziny temu wycierał nami podłogę jak szmatą to jest to

Teraz przez weekend nie miałem okazji, bo byłem na wyjeździe - ubolewam. Jednak Dying Light 2 mam skończone, w następnym tygodniu pracka zdalna więc nie ukrywam, że pewnie będzie jechane w Sifu Gra, podobnie jak Hades, idealnie nadaje się nawet na krótsze sesje, bo mając 30 minut wolnego czasu zawsze można spróbować poprawić level albo wziąć się za bary z kolejnym i przez całe 30 minut ma się banana na twarzy.

Chyba jest jak było na PS2, czyli lock on i przejście w celownik po poruszaniu kamerą. Nie pamiętam, dawno nie odpalałem tej kolekcji.

A to akurat możesz sobie w opcjach wyłączyć.

Sam fakt, że mogę nabyć jedną z cieplej wspominanych przeze mnie gierek z tamtej ery legalnie i bez kombinowania mówi do mnie mocno. To może być port po taniości i bez fajerwerków, ale wbijam w to i CC łykam day one. Fajnale na Switchu smakowały bardzo dobrze, tutaj choćby wrzucili i wersję z PSX będzie pewnie podobnie. Niskie wymagania? Brak szacunku do siebie jako gracza? Być może. I dobrze mi z tym

Warto i co mi zrobisz

Dla samego OST warto rzygnąć hajsem. Dario

No nie wiem jak to tam na PS działa, ale chyba musi ściągnąć grę z Twojego konta i grać na swoim. Nie kupił na swoim, więc gra w sklepie widnieje jako dostepna do zakupu, na moje wszystko się zgadza.

O, kolosy odpadają. JAKA SZKODA

Sprawdziłem na emulatorze, w 16:9 napisy w okienkach dialogowych rozjeżdżają się totalnie i wychodzą gdzieś poza, także granko nawet na tym mitycznym ePSXe (które jest martwe i jak coś to tylko Duckstation do emulgacji PSX) w widescreen chyba nie wchodzi w grę.

Po skończeniu gry masz zablokowane questy fabularne i świat do dyspozycji, można sobie biegać, odhaczać znaczniki na mapie, robić questy poboczne. Z tego co gra mi zakomunikowała to robi się też skalowanie przeciwników i lootu tak, żeby nie było za łatwo, ale żeby wypadały rzeczy, które się przydadzą, a nie low-level śmieci.