Skocz do zawartości

Bzduras

Patroni
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Bzduras

  1. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Yup, szpetna ta Jill. Kisnę jak ogórek w beczce.
  2. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Bulion, weź idź się zagotować gdzieś indziej, prosimy.
  3. Bzduras odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    Tak, to
  4. Bzduras odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    Jedno z moich top 3 tego roku. Niespodziewany wybór (ja się nie spodziewałem na przykład). Czym w ogóle FE:TH jest? Gra to mieszanka strategii turowej i jRPGa z elementami zarządzania czasem w wydaniu podobnym choćby do serii Persona. Szczerze wątpiłem, żeby taki miks miał szansę powodzenia, ale to działa, i to działa wyśmienicie. Poszczególne elementy są wyważone w tak dobrze dobranych proporcjach, że nie ma się poczucia przesytu bądź niedosytu którejkolwiek z tych trzech głównych składowych tworzących opowieść o Trzech Domach. Gra zaczyna się w momencie przybycia naszej postaci (protagonisty bądź protagonistki, osobiście wolałem patrzeć na kobiecą postać w swoim pierwszym playthrough niż jakiegoś bolka z (pipi)chowa) do klasztoru, w którym dość prędko dostajemy posadkę nauczyciela jednej z trzech klas. Przywódcy tychże pochodzą z trzech różnych regionów krainy Foldlan i swoimi nazwiskami firmują tytułowe „Trzy Domy”. Wybór domu nie jest bez znaczenia, każdy dom, oprócz różnicy w dostępnych postaciach (co przekłada się na dostępne w trakcie bitew początkowe klasy postaci), ale też przekłada się na trzy odmienne ścieżki fabularne, dodatkowo jedna z nich bran(pipi)e w pewnym momencie na dwie inne Tak zaczyna się zabawa w toczenie starć w formie turowej strategii, naukę swoich podopiecznych w dostępnych skillach (co z kolei określa ścieżkę klas, w której można danego łebka rozwijać wraz z postępami w grze), eksplorację klasztoru, w którym przyszło nam wylądować i wypełnianie prostych questów zlecanych nam przez postacie w świecie gry. FE:TH bardzo łatwo nazwać jest „duchowym spadkobiercą Final Fantasy Tactics”, choć moim zdaniem jest to bardzo duże niedopowiedzenie. O ile w klasyku od Square główną aktywnością było toczenie bitew i pakowanie postaci, żeby odpowiednio przypisać do nich joby, przeplatane scenami fabularnymi, tak tutaj wkrada się trzecia ze składowych gry: zarządzanie czasem. Gra jest podzielona na miesiące, podczas których trzeba: - wybrać, co robimy w każdą niedzielę tygodnia -do wyboru mamy: a) eksplorowanie klasztoru dające nam dostęp do nieobowiązkowych aktywności jak łowienie ryb, sadzenie roślinek czy żarcie w klasztornej stołówce b) uczestnictwo z wybranymi łebkami w seminariach dorzucających expa w kilku skillach za jednym zamachem c) nieobowiązkowe walki, podczas których można zdobyć rzadsze itemy czy poznać głębiej backstory postaci z gry d) wreszcie radosne leżenie odwłokiem do góry cały dzień, regenerujące motywację naszej klasy do nauki Każda z tych opcji daje nam inne benefity i decydując się na jedną, niczym w Personach, miałem wrażenie, że mogłem wybrać coś innego i lepiej wykorzystać swój czas. A (pipi)cie się z takimi wyborami – są cudowne, ale jednocześnie nienawidzę ich - szkolić swoich bolków w wybranych skillach – warto mieć pod ręką poradnik z klasami dla postaci i już na początku rozplanować ich rozwój, żeby potem nie było płaczu - to wszystko prowadzi do zakończenia miesiąca, podczas którego przyjdzie graczowi stoczyć walkę fabularną i przejść dalej. Całość tej mieszanki sprawdza się świetnie i nie pozwala oderwać się sprzed konsoli przez długie godziny. Dorzućmy piękną oprawę AV (animacje fabularne to jest obłęd i żądam jakiegoś anime od typów, którzy są odpowiedzialni za ich powstanie) i mamy produkt kompletny. Włączanie FE na mityczną chwilę kończy się kilkoma godzinami, które zleciały nie wiadomo kiedy. Warto dodać, że trzeba grać Golden Deer, reszta domów nie ma fabuły. Zakończenie Orłów to była jakaś kpina.
  5. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Gdyby tylko ktoś poinformował, że najpierw na PC trafia Reach, no nie?
  6. Bzduras odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ty, no nie wiem, ale nie bardzo
  7. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Kontrolowany czy nie - gra już nie jest w strefie "na pewno powstanie", a "czekamy na zapowiedź i trailer". To wystarczy, żeby znów włożyć rękę w majty i czekać na premierę.
  8. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Mam nadzieję, że zagadka z próbką wody przeżyje swój wielki renesans w tym rimejku i wku.rwi jeszcze więcej ludzi niż wtedy
  9. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Jedną nogą w grobie
  10. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    https://twitter.com/ZhugeEX/status/1201854978891104256?s=20 Sikam w majty.
  11. Bzduras odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Zapowiadać mi to i dawać datę premiery, trzeba zaznaczyć w kalendarzyku.
  12. Bzduras odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    @Grucha? Niesamowity człowiek, oficjalna zapowiedź z przecieku.
  13. Bzduras odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    To co, zakładamy temacik? http://gamstat.com/games/tracker/
  14. Można zaczynać, @Velius nie bawi się w półśrodki
  15. Warto dodać, że jeśli posiadasz już gierkę która jest we wstecznej (płyta/cyfra) to nie musisz nic dopłacać. Instalujesz i grasz.
  16. Bzduras odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PC
    Mi też nie, nie kupiłem wcale Trochę za mocno pojechali z kosztami wysyłki 2x większymi od ceny pada.
  17. Bzduras odpowiedział(a) na mlodziak1993 odpowiedź w temacie w Hardware
    Jak nie zmieniasz procka to powyżej 1660 nie celuj, szkoda kasy. Gdybyś decydował się na lepszy procesor i zmianę płytki to można już iść dalej, ale przy tej i5 to chyba nawet podstawowy 1660 będzie miał aż nadto mocy.
  18. Konkretnie w tym samym kiosku Ruchu, w którym kupuję PE od jakichś trzech lat. Perez zainterweniował (za co bardzo dziękuję i daję okejkę), ale dla potomnych: numer był zapakowany luzem w folię, bez żadnych tekturek. Delikatnie wyrwałem kalendarz, ale ślady zostały. Gorsze od śladów jest jednak to, że przednia część okładki trzyma się na cienkim paseczku kleju na słowo honoru i pewnie w najbliższym czasie po prostu się oderwie przy czytaniu. Na zdjęciach nie jest to tak widoczne, ale mieliście kiedyś książkę z luźną okładką? To jest właśnie ten feeling. https://imgur.com/a/olRaxjm
  19. @Perez nic nie sugeruję, ale to już drugi taki przypadek. Nie, to nie mój alter
  20. Bzduras odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Bez różnicy, mało się od siebie różnią. Graj jak chcesz.
  21. Bzduras odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    Seba, zmień koleżankę. A wiesz, czy są w tej grze napisy końcowe?
  22. Bzduras odpowiedział(a) na Fenikz odpowiedź w temacie w PC
    Dzięki, przygarnąłem!
  23. A, to jeszcze dwa kartonowe bloki powinny być? Chyba pierwsza taka wtopa Ekstrimka od kiedy kupuję (będzie ze 20 lat).
  24. Genialnie. Drugi raz tego kupować nie będę.