Wojtq

Udało się włączyć w trybie awaryjnym. Sprawdziłem menedżer urządzeń, czy coś tam czasem nie rypło i nic, wszystko w porząsiu.

Ładna mi pomoc <_<

Koleżance wystąpił poważny problem z Vistą. Po włączeniu komputera i ekranie "Zapraszamy" wyświetla się czarny ekran z okienkiem Program eksplorator windows przestał działać trwa wyszukiwanie rozwiązania problemu przez system windows... Coś się ładuje przez krótką chwilę, po czym wywala komunikat, że nie można załadować programu. Co radzicie ?

Że niby Trinity zasysa ?! ok...

1. tak 2. tak - trofea 3. nie 4. dużo gier wymaga przerzucenia części danych na dysk 5. gry itp sprawy idzie tam kupić 6. nie, nie ma w co grać <_<

Mam wątpliwości, czy oglądać cały nowy trailer. Obejrzałem 1/3 i wyłączyłem, bo obawiam się zbyt wielu spoilerów. Niech mi ktoś powie, czy nie żałuje zapoznania się z całością ?

Tempo serialu zeszło na psy. Po ostatnim całkiem niezłym epie zaserwowano kolejny gniot. Wątek Parkmana i zapijanie przez niego robaka był chyba najżałośniejszym wymysłem tego sezonu i oglądać się tego nie dało, dobrze, że coś ciekawego z tego wynikło. Kler-ber razem z jej lesbijską kumpelą również ciężko było oglądać - nie dość, że całość była nudna, to jeszcze do niczego nie doprowadziła. A opowieść o biednym chłopczyku, który nie może zapanować nad swymi mocami został bezsensownie przedłużony i właściwie nie wiadomo czemu miał służyć. Na plus zaliczam krótkie występy Samuela, choć i te niczego ciekawszego nie wniosły. Bardzo możliwe, że ten sezon będzie ostatnim: www.filmweb.pl I bardzo dobrze. Niech cyrkowa rodzina zrzeszy wszystkich odmieńców, zakopie się pod ziemię i niech tam żyje długo i szczęśliwie.

Nikt nic nie mówi o polskiej premierze...

Z cyklu "jak ktoś nie oglądał", polecam DONNIE DARKO. Wczoraj widziałem ten film po raz 3. i po raz kolejny się zachwyciłem. Czołówka wśród moich ulubionych. Genialny klimat, zawirowania fabularne i tematyka podróży w czasie itp. 10/10

Będzie kinówka.

Na pewno epik lepszy od poprzedniego. Serial powinien skupić się na trzech postaciach - Piotrku, Sylarze i Samuelu, bo reszta jest zwyczajnie nudna i przejedzona. Czy ktoś z zapartym tchem śledzi wątek Claire, czy takiej Tracy ? W cholerę z nimi ! Parkman też staje się irytujący, a Hiro mam nadzieję, że wkrótce wykituje.

Ona już dawno zeszła. Jej ciało trzymają w lodówkach na dole, a jej sama postać to jedynie manifestacja duchowa.

Gdzieś Ty go widział ? Start sezonu pozytywnie mnie zaskoczył. Poprzednie dwa popadały w chaotyczną, ciężkostrawną, przekombinowaną papkę, kompletnie nie trzymającą się kupy. Jest szansa na tytułowe odkupienie. Na najjaśniejszy punkt serii zapowiada się postać Samuela. Wierzę, że Robert "T-Bag" Kneeper stworzy naprawdę ciekawą kreację dla której warto będzie zapoznać się z całą "czwórką", nawet jeśli cała reszta nawali. Czego mi brakuje w tym serialu, to pewnego celu, coś, do czego odgórnie dążyliby bohaterowie. Nawet w dłużącym się Prison Breaku, gdzie absurd gonił absurd, gdzieś w tle od samego początku istniała ta Firma, którą trzeba było zdemaskować - zniszczyć. A tutaj ? Każdy sezon o czym innym, pisany jakby niezależnie od wydarzeń z jakimi wcześniej spotkali się bohaterowie. Niech to obierze jakiś kierunek!

Nie, zwyczajnie zawiązywały historię kontynuowaną przez kolejne epy.

Silent Hill 2 w produkcji od przyszłego roku!

Również byłem dzisiaj i z seansu wyszedłem z bananem na twarzy. Cały czas oglądałem z zainteresowaniem - ani na chwilę nie wdarła mi się myśl, że jest przegadany, dłużący się, na co utyskiwało wielu recenzentów. Film pełen jest typowych dla Tarantino absurdalnych momentów, specyficznych dialogów, więc jako fan jestem szczęśliwy. Z aktorów najbardziej podobał mi się Christoph Waltz jako pułkownik niemiecki - świetna rola. Jeśli lubicie Quentina i jego zryte poczucie humoru, to nie będziecie zawiedzeni (a humorystycznych scen jest od groma). Polecam Aha. Wiadomo coś odnośnie wersji reżyserskiej ? W filmie brakuje chyba kilku scenek - jak choćby tej z pierwszego zwiastuna, kiedy jeden z bękartów biegnie po jakiejś piwnicy z czymś podobnym do MG 42. Aha2. Dopiero po seansie obejrzałem drugi zwiastun i załamałem się. Idioci streścili w nim prawie cały film, włącznie z końcówką. Jak dobrze, że od jakiegoś czasu powstrzymuję się od oglądania drugich, trzecich trailerów - one praktycznie pokazują całą główną oś filmu :|

To sobie poczekam ;]

Wiadomo coś o zakończeniu serialu ? Słyszałem właśnie, że bardzo dobry, ale nie chcę zaczynać czegoś nowego, co znów musiałbym śledzić tydzień po tygodniu. Lepiej wchłonąć wszystko za jednym (za)machem

To prawda, ludzie potrafią zepsuć cały klimat filmu. Dlatego bardzo lubię chodzić do kina kilka dni po premierze, kiedy na sali jest 5-10 osób. Nikt nikomu nie przeszkadza jeśli każdy przychodzi osobno lub maksymalnie w parze.

Nie grałem w dwie ostatnie, ale polecam Ci zabrać się za God of War 2 w ramach solidnego uderzenia w pysk, a później piękne Ico na uspokojenie ;]

Oglądanie "kamerówek" jest dla mnie nie do przyjęcia i rad jestem, że polska premiera jest przesunięta względem pierwotnej tylko o 2 miesiące. Jestem w stanie to wytrzymać, a i lepiej na tym wyjdę doświadczając fenomenalnego filmu w kinie, aniżeli w domowym zaciszu, przy tragicznym dźwięku i jeszcze gorszej jakości obrazu. W tym roku byłem 5 razy, i zamierzam pójść jeszcze raz tyle. Jeśli bardzo jestem ciekaw jakiegoś filmu, to wolę dać te 15-20 zł niż czekać na wydanie "dvd" 4-6 miesięcy.

W chwili kiedy zaczęto ciąć Anakina, a ten wrzeszczał z bólu będąc w śpiączce, film strzelił sobie samobója (przynajmniej na moim boisku). Wg mnie można sobie darować oglądanie tego filmidła.

OMGWTF No niech będzie. Odniosę się jeszcze do SH4. Tę część, jak i osławioną "dwójkę" cenię za to, jak bardzo oddaliły się od motywów kultu, boga i Alessy, jednocześnie opowiadając bardzo ciekawe historie. Są one dowodem na to, że twory bazujące na SH mogą być dość luźno powiązane z motywami pierwotnymi i wcale nie muszą być nieudane. SH4 dla mnie niedomagał jedynie w kwestii struktury rozgrywki (backtracking, szafka na przedmioty), będąc fabularnym majstersztykiem. Jeśli Konami nie ma pomysłu na kolejnego next-genowego Silent Hilla, to niech weźmie na warsztat The Room i stworzy go takim, jakim powinien być od początku.

Silent Hille są na tyle niezależne, że można do nich podchodzić w kolejności niechronologicznej, więc uspokój hormony.

Szkoda kasy niestety - ciułam sobie na PS3, a przejazd z Oświęcimia do Warszawy jednak trochę kosztuje.