Skocz do zawartości

Heviro (Fanboy BDG)

Użytkownicy
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Heviro (Fanboy BDG)

  1. To wiadomo

    DragonBall to dla mnie zawsze był festiwal  wesołego pisania Pana Toriyamy , który zaczał się dość szybko gubić w "poważnym" Shounenie jakim  stał się DB w swoim wydaniu Z. Dziury fabularne są w nim olbrzymie. Ale DBZ miał ten klimat. Tej stawki większej niż życie herosów potworów itd. Żadna inna manga w polsce nie była wydawana co 2 tygodnie. Ten cały pomysł aby z gag mangi zrobić " bijatykę" z "poważniejszą historią" to pomysł tak szalony że cud  że to się udało. I o ile wiem że DBZ jest  fabularnie ułomne to uwielbiam  sobie obejrzeć "te sceny" w których aż kipi patosem i epickością. Niestety S jest w tej niewygodniej pozycji  że bez ubicia Vegety i Goku nie da się zrobić kontynuacji która  miałaby ręce i nogi aby była stawka, zagrożenie i klimat. S to dla mnie taka zabawa i tak ją traktuje.

    I mimo że dragon ball spadł z mojej shounenowej top listy (One piece , Jojo Bizzare, Magi, Bleach [tylko SS arc], Full metal Alchemist  hunter x Hunter,  gintama) to nadal ma miejsce w serduszku i w niedziele  jest oglądany razem z One Piece'm

     

    Osobiście wolałbym aby znikneły tasiemcowe produkcje. O wiele bardziej wolę jak są wydawane raz na rok w paczkach po  24 odcinki dzięki czemu dostajemy prawdziwą ucztę a sam  materiał jest odpowiednio doceniony.

     

    Ja osobiście najbardziej lubię wersje team4star może to i parodia ale głosy są świetnie dobrane .

     

    • Plusik 1
  2. Fajnie jakby spróbowali coś zrobić al'a Brutal Legend czyli połączyć  naparzankę ze strategią. Już raz mieli przymiarkę do tego w Vikingu  Total Warrior . Fakt gra była średnia  , ale  myślę ,że teraz lepiej by sobie z tym poradzili.

  3. 2 godziny temu, Drantzell napisał:

     

    Od tego idioty i mu podobnym ta nagonka się zaczęła. Niedługo będzie mu można podziękować za powrót do PREMIUM, podwyższonych cen gier, albo abonamentu za granie.

     

    Tak lootboxy nie przeszkadzały, a płaciły za nie tylko noobki, którym się wydawało że dzięki temu będą lepsi w grę.

     

    Populista i imbecyl.

    Dranztzell. Każdy wie ,że z Joe wychodzi czasem kompletny ignorant i idiota. Taki bardziej zaawansowany niedzielak. Ba jak był przy premierze W2 na X360 dało się z nim pogadać, wydawał się być takim kumplem z którym mógłbyś przejść halo czy Gearsy w koopie na kanapie i mieć z tego ubaw. Ot dobry ziomek. Oglądam go  bo ma prostsze spojrzenie na gry , daje  mi inna perspektywę. Ot podobnie jak forumek

     

    A co do EA to co? Gracze maja chodzić na paluszkach bo EA się wkurzy i rzuci premium? To niech rzucają . Grałeś w jakaś grę od EA wersji premium? W większości przypadków nic się nie dzieje na mapach z dodatków miesiąc po premierze, i prawie wszyscy grają na podstawce.

     

    Czytałeś kiedyś sprawozdanie roczne z przychodu i rozchodu dużych korporacji?

    Albo sprawdziłeś ,że EA czy Activision wydają mniej gier? Ba nawet taki Rockstar? Mimo ,że koszty produkcji(przynajmniej pudełka sklepy itd) powinny spadać bo cyfra rośnie w liczby . To korpy chcą ryzykować kładąc te same pieniądze na produkcje mniejszej liczby tytułów.

     

    To oni sami sobie zawężają pole manewru w imię „stabilnego i płynnego dochodu” aby uszczęśliwić udziałowców zobacz jak na aferę SWBF2 zareagowało Wall Street. Oni lubią czyste sytuacje bez ryzyka a lootboxy dają im taki luksus.

     

    Powiedz mi czy to ja robię wyliczenia z kosmosu ,że jakaś gra ma się sprzedać w 4 czy w 6 milionach jak jej poprzednia część dociągnęła ledwo do 2m? I jak ta sprzedaje się 1.9~ m przy okazji coś zarabiając to już mają to za porażkę.

     

    Widzisz Activision, EA i Ubisoft i inni chcą być już postrzegani jak duzi chłopcy jak Disney czy Fox itd. . Jako wielkie i poważne korporacje. Ale rynek na którym rządzą nie daje im jeszcze takiej mocy

     

    Rynek się powiększa ale nie w takim tempie w jakim chcą giganci, dla naszych dzieci i wnuków granie będzie naturalne i będzie na równi z filmami i grami .Gry wymagają więcej niż siedzenie na (pipi)e i przyswajanie treści , więcej zaangażowania. Czyli całe medium wymaga dłuższego etapu adaptacyjnego niż filmy muzyka książka. Korpy tego nie rozumieją i tu jest problem one chcą już teraz . Dlatego trzeba trąbić trzeba się nie zgadzać i tupać nogą aby korpy nie przesuwały granic tego co mogą nam zrobić Bo co byłoby po lootboxach? Limity czasowe? Czy inne paranoje?

     

     

     

    W świecie , gdzie małżeństwo potrafi zrobić dość zaawansowaną grę średniowieczną (Mount and Blade) czy jeden człowiek może zrobić bardzo dobrą grę (Axiom Verge) trudno mówić ,że nie ma narzędzi do stworzenia gier. Trzeba tylko nauczyć się zarządzać budżetem. Korporacje tego nie umieją. Nie umieją powstrzymać swojej żądzy pieniądza . Już raz ten amok doprowadził do załamania się rynku konsolowego. Nie wyciśniesz z jednej cytryny całego dzbanku soku musisz poczekać aż będziesz miał więcej cytryn

     

    • Plusik 5
  4.  Wygląda na to ,że EA jednym ruchem  skosi cały rynek lootboksów . Pomyślcie  o tym jak zareaguje Disney  gdy rządy jak jako koronny przykład hazardu w grach będą podawać "grę  w świecie Star Wars". Zamiast czerpać łyżką  musieli zagarnąć cała chochlą.  

  5. messer 88 . Raz w czymś ustąpisz korporacjom to będą ci się wpierdzielać drzwiami i oknami. Nie można pozwalać na takie praktyki w grze za 230 zł  jak chcą się tak bawić to niech spadają na drzewo. Tak samo było z DLC  czy z ceną  gier (podniesionej z 50 na 60 dolców na początek poprzedniej generacji bo "HD")  trzeba im narobić syf. 

  6. Ten film to jeden wielki bałagan. Doskonale widać co robił Snayder a co dodawał Whedon. Fabuła trzyma się na przysłowiowym gwoździu.  Na szczęście wszystko ratuje  interakcja pomiędzy bohaterami i parę scen które wyszły świetnie. Aquaman wyszedł dobrze nie przedobrzyli z jego "kozaczeniem". Bałem się ,że zrobią z niego mruka. A jest to mój ulubiony bohater DC, szkoda ,że tak  mało było jego "przyszłej" królowej. Flash jest spoko najbardziej komediowa postać  i chyba dostał jedna z najlepszych scen filmu. Cyborg do postaci nic nie mam ale strój i CGI  wygląda jakby go robili za pięć minut przed robieniem zdjęć No i w końcu Pan S jest Panem S, dobrym i szczerym facetem od którego bije dobro. Wondie i Batman to wysoki poziom. Fabule brakuje nóg , fundamentów w postaci filmów ( dla nowych postaci, Batmana  czy Suppera) aby się mocniej trzymać doskonale to widać gdy odniesienia do WW pozwalają wydobyć z niektórych scen więcej. SteppenWolf był ot takim kartoflem do  utłuczenia. Film nie jest wysokich lotów  jest na poziomie słabszych odcinków kreskówkowej ligi sprawiedliwości. Sceny po napisach 1 była zabawnym mrugnęciem do fanów a druga mnie z irytowała  bo nie jestem pewien czy WB nie przerobi to na  coś bardzo kiczowatego. 4/10  Najważniejsze jest to ,że ten film mimo że jest słaby rokuje dobrze na przyszłość

  7. Trzeba im jeszcze mocniej dowalić aby się nie pozbierali , dla przykładu. Przecież EA czy Acti wydają mniej gier niż wcześniej  do tego ponoszą mniejsze koszta ( zwiększa się ilość sprzedawanej cyfry). Trzeba im ukrócić tą politykę . EA mając licencje Starwars potrafiła wypuścić dwie sieciowe strzelaninki . To jakiś żart

×
×
  • Dodaj nową pozycję...