I znów ten sam dylemat, poczekać na całość, czy wystawić się na tortury i oglądać na bieżąco, czekając co tydzień na nowy odcinek.
Wczoraj skończyłem bardzo fajny dokument o Woodsie zatytułowany Tiger. Dwa odcinki po 90 minut przedstawiają historie najlepszego golfisty w historii. Wikipedia podpowiedziała mi, że zabrakło min. wątku o lekarzu, który niby podawał mu hormon wzrostu, ale ogólnie polecam. Historia o upadku na same dno, aby powstać i wrócić na szczyt.
Po obejrzeniu dokumentu z ciekawości sprawdziłem kiedy ostatnio wygrał jakiś duży turniej (2019), a tu wyskakuj mi informacja, że kilka dni temu miał wypadek samochodowy i leży w ciężkim stanie w szpitalu.