Grę ukończyłem kilka dni temu, przy okazji wbiłem prostą i przyjemną platynę. Astro na każdym kroku zaskakuje nowymi pomysłami, takie levele jak z gąbką, locoroco, czy ten mocno inspirujący się Fezem, zapadają w pamięci. Tutaj nawet napisy końcowe mają na siebie pomysł i angażują gracza. Mimo że gra jest prosta, oprócz kilku specjalnych wyzwań, to nie mogę powiedzieć, aby był to minus gry. Po prostu pochłonęła mnie miodna rozgrywka, oraz ta wszechobecna, pozytywna energia, atakująca gracza z każdej strony. Uśmiech na twarzy obecny przez cały czas. To jak gra wykorzystuje pada, nawet nie wspomnę. Brawa dla dewelopera, wstyd dla całej reszty, którzy potrafią dodać tylko wibrację. Świetny tytuł dla 40letniego konia, jak i dla najmłodszych graczy, i to jest kolejny plus tej gry.