froncz piotrewski

Dajcie spokój z tym Stadium Arcadium. Popelina jakich mało.

A czy wiadomo coś o tych całych 'tygodniowych odznaczeniach', o których jest mowa w trofeach?

W rankingu masz zakladke: dzienny , tygodniowy, miesieczny i ogolny.

 

Porostu musisz sporo ciupac jednego dnia, albo caly tydzien zeby sie zalapac. Wbrew pozorom te trofea latwe nie beda. Bedzie tyle ludzi ze bedzie naprawde ciezko awansowac

Kurna, to ciekawe kiedy jak mi się ferie na początku lutego kończą. Żeby sporo pograć to chyba dopiero na Wielkanoc się załapię A skoro jest tak jak mówisz, to faktycznie - te trofea mogą być całkiem hardkorowe. Zależy jeszcze jakie dokładnie wymagania trzeba spełnić na te całe odznaczenia.

A czy wiadomo coś o tych całych 'tygodniowych odznaczeniach', o których jest mowa w trofeach?

Oserduszkuję wszystko, co pojawiło się w tym temacie i sam proszę o oserduszkowanie mojej skromnej osoby(póki nie zrobię levelu).

Mnie w weekend nie ma, uderzajcie na PSN jakby co.

I ja mogę się dołączyć. Dodawajcie do friendlisty.

Ale to rozszerzenie to chyba tylko na Xa?

Repeat: Chętni do ustawki na Specter Officer. Jutro po południu pasuje? Mi wstępnie tak, chyba że będę zawalony robotą z dnia na dzień.

Odpuściłem na chwilkę multi(ok. 3k killsów) na rzecz Co-opa. I cóż mogę powiedzieć, rewelacja. Szkoda, że jest pozbawiony warstwy fabularnej innej niż briefingi, ale to w sumie jego jedyna wada. Doskonały jest balans postaci(czyli co-op jest co-opem) - żołnierz i medyk bez amunicji długo sobie nie postrzelają, pdobnie żołnierz i spec-ops bez leczenia, a medyk i spec-ops bez tarczy żołnierza i jego siły ognia dostaną szybki łomot. Jedyne do czego można się przyczepić to ewentualnie poziom trudności(z dobrą drużyną dowolną misję zaliczymy bez kłopotu). Inna sprawa, że ciężko o dobrą drużynę. Ilu już spotkałem medyków i spec-opsów odmawiających współpracy(najczęściej gram żołnierzem) mimo wymownego skakania albo wyładowania im nawet serii w czerep(tak, zdecydowanie czas sprawić sobie headset). Tak czy inaczej grywalność wynagradza wszystko - funu przy grzaniu w ośmiu do Titana(albo kilku) nie sposób nie docenić.

Pasuje wam jutro po południu?

A mi ta EPka za(pipi)iście podpasiła.

Powiem tak - Zach zachował charakterystyczny styl, a jednocześnie nie zalatuje to natrętnie Rejdżami. Tło instrumentalne - jak najbardziej na plus. Same kawałki także bardzo dobre. No i clue - teksty. Naprawdę, jak dla mnie, tekstowo ta płytka to ekstraklasa. Takie oto na przykład wersy, tak z pamięci:

"With my tongue dipped in funk arsenic"

"I'm out of the cellar with a blade and some cheddar."

rozłożyły mnie na łopaty.

Dwójka zaczyna się tam mniej więcej, gdzie skończyło się Liberation?

Język napisów w sumie mi powiewa, byle dubbing był angielski. W K:L polskie głosy nie były złe ale jakos mi nie pasowały.

A skąd można łyknąć w miarę taniego pre-ordera angielskiej wersji?

Dzisiaj już nie dam rady. Nie wiem czy da się w mniej niż 4 osoby, jak pisał na stronce Zeratul. Jak tak, to ja mogę nawet we dwóch. HS nie mam niestety jeszcze

Ja nie gram w Resistance 2 jakoś bardzo dużo, ale grając TDM wychodzi mi mniej więcej 100 - 120 kills na godzinę. Na razie mam 2600.

Generalnie to chaptery w większości są podzielone dość naturalnie - czyli zmiana lokacji - następny chapter

.

Ktoś chętny na ustawkę do Specter Officer, żeby nabić trzydziesty level? Bo widzę, że jak zbiorę te wszystkie Intele w co-opie to za cholerę 30 levelu nie wbiję. Tzn. - że zacytuję za stronką Zeratula -

Zbierz party 4 osób w prywatnym pokoju, mapa Chicago. Graj dopóki nie dojdziesz do auta. Zniszcz auto. Niech 3 spec-ops stanie przy nim i płonie, a ty jako medyk ich lecz. 99,999 XP to twój max na rundę. Po tym zmień się i niech inni nabiją. Zajmuje to około 10 minut by zdobyć taką ilość expa dla 4 osób, a łącznie 4mln XP by dojść do 30 levelu.

Możemy też spróbować w mniej osób.

O_o, Assphalt, gratki za komplet w Resistance 2. Długo ci zeszło? Od kiedy grałeś?

Gadajcie sobie, co chcecie, ale wg mnie aceowanie niektórych leveli łatwe nie jest. W sumie na razie nie gram Story, ale np. jestem aktualnie na poziomie 3.3 - Serpent Shrine i parę razy już chciałem padem rzucić.

to prawda, ale dla mnie to trofea powinny być takie jak w uncharted czy motorstorm: pacific rift - większość wpada po prostu w grze, a nie trzeba robić jakieś udziwnione rzeczy dla każdego trophie, wystarczy dla kilku...

Taki urok trofeów, że jak ma ich być 40 czy 50, to prawdopodobnie część będzie udziwniona. No bo weźmy to Uncharted - wg mnie zmuszenie gracza, zeby zabił iluś tam łebków pod rząd wsadzając im palec w oko jest jakby nie patrzeć udziwnione.

To już w ogóle znaczy, że poziom trudności trofeów w tej grze nie jest zbyt wysoki...

Zacznij nową grę na easy na nowym savie i nabij to trophy na statku.

Dla mnie najgorsza miejscówka na hardzie to poziom 'Trapped' i zdaje się końcówka piątego albo początek szóstego levelu, gdzie wpadamy do takiej zalanej sali pełnej kolumn. Także jak będę grał na Crushing to pewnie się naklnę.

Ja gram cały czas. Karabin, Bullseye albo Wraith. Limit 160 kills jest faktycznie bez sensu. Dziwne jest też dla mnie losowanie map. Gram już jakiś czas, a mapkę Plantation wylosowałem jak dotąd raz, Subway to ostatnio chyba jeszcze przed Świętami.

Ale z tym wychodzeniem z gry to pierwsze słyszę. Mnie się rzadko zdarza, żeby ktoś wychodził.

ID obok, walcie z PMami śmiało.

Mind Your Surroundings

Get 50 indirect kills using explosive objetives...... (strzelalem w te beczki itd i nadal nie mam zaliczone)

W statystykach kampanii masz napisane ile masz indirect kills.