Skocz do zawartości

milekp

Użytkownicy
  • Postów

    1 175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez milekp

  1. Nie kradziez, tylko powielenie. To JEST roznica, przynajmniej dla mnie.

    Jasne, dla ciebie to jest prawie różnica. A prawie robi ...

    Właśnie to powielanie to jest ta kradzież o której wszyscy mówią. Nie zapomnij kiedyś smutnym panom powiedzieć, że ty nie kradłeś ale powielałeś.

    To oni się po(wie)leją ale ... ze śmiechu :D

     

    Jestem zlodziejem ? A wiecie co ? - chu.j wam do tego ...

    ... jestem debilem chwaląc się tym na publicznym forum? Jestem. Ale chu.j nam do tego :D

     

    filmy kradniecie, muzyke kradniecie, a kradziez gier jest be.

    jak w komunie - wszyscy kradną to ja też. Tylko jakoś nikt nie potrafi dokładnie sprecyzować tych "wszystkich". Po prostu kradniesz i nie zasłaniaj się "wszystkimi". Capisci?

  2. Oczywiście nie zapominajmy, że musisz mieć też oryginał, żeby mieć kopię.

    Ale chyba nie ma tak lekko - gdzieś czytałem artykuł, że praktycznie "niezbędność" wykażesz tylko wtedy, gdy zniszczona płyta (brak możliwości korzystania) narazi cię na straty materialne. Żebyś w ewentualnym procesie umiał wykazać szkodę.

    Natomiast już chyba firmy zabezpieczają się przed taką płynnością w interpretacji "niezbędności" i wprowadzają odpowiednie programy zwrotuuszkodzonej płyty - vide m$ oraz chociażby cdprojekt, który zwraca chyba każdą płytę nawet jak ci ją pies pogryzł.

  3. Niepamietam czy cos w tej kwestji sie zmieniło, ale nasze prawo pozwala na posiadanie jednej kopii zapasowej płytki. Tylko M$ tego zakazuje.

     

    pod warunkiem ze masz orginal :)

    Tylko błagam - nie bzdurzcie i nie piszcie co wam się wydaje - art. 75 (bodajże) prawa autorskiego jednoznacznie stwierdza, że nie musisz mieć zgody autora i możesz sporządzić kopię zapasową, "jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego".

     

    Teraz proszę o przykłady jak uzasadnicie "niezbędność" posiadania kopii zapasowej.

  4. ale po co sobie skakac do gardel o to; np. gram na piratach to moja sprawa - łamie prawo przez to, to moja sprawa - beda nieprzyjemnosci przez to (ban na XboxLive itp) to tez moja sprawa i ew, kłopoty, problemy - dlaczego tak duzo osob co graja na org. tak niepotrzebnie tym sie przejmuje i musza na sile udowodnic ze jestes złodziejem i tylko nim ???!!!

    Ależ oczywiście masz rację - to indywidualna sprawa. Ale to jest temat o blaskach i cieniach piractwa więc niektóre wypowiedzi skupiają się na udowodnieniu/wykazaniu danej cechy. I nikomu nie chcę nic udowadniać, jedyne z czym walczę nieraz to z cwaniactwem z tym związanym, chwaleniem się na publicznym forum i usprawiedliwianiem się z własnych wyborów (a jak już ktoś walnie z "głębszymi ideami" to rozwał na maksa).

    Przykładowo wielad (bez urazy) - mogę go potępiać za to co robi w tym aspekcie, nazywać złodziejem (bo jakby nie było kradnie) ale to nie znaczy, że go nie szanuję i że jest tylko nim.

    Więc albo dyskutujmy jak dorośli o "blaskach i cieniach" albo jak ktoś się czuje urażony, po prostu zamknijmy ten temat.

  5. zabrzmialo jakbym siedzial w jakiejs ciezkiej patologi.

     

    powiedzmi czemu mialbym sie wyrwac? to AZ TAKIE STRASZNE ze gram na piratach? no faktycznie cale spoleczenstwo na tym traci... zal

    Daruj sobie z tym żal, jeżeli chcesz dyskutować na jakimś poziomie, bo ja nie mam zamiaru się zniżać. Czy ktoś tu próbuje udowodnić, że społeczeństwo traci? Traci parę (pareset) osób ale nie rozmywaj dyskusji na "społeczeństwo".

     

    Bez agresji ale zabrzmiało to tak, jak miało zabrzmieć. Zobaczyłbyś inny światopogląd - dla ciebie śmieszne i abstrakcyjne są takie wyrażenia jak "wartość intelektualna", "etyka", "moralność", "kręgosłup moralny", "praworządność", "uczciwość".

    Jak ci ich nie wpojono, nikt ci ich nie przekazał, może sprawdź w wiki co one znaczą.

  6. Pamietajcie dzieci: powielanie to nie to samo co kradniecie.

    Co innego krasc samochody, co innego budowac dla siebie identyczny, acz tanszy.

     

    LOL Co to w ogóle za porównanie? Piractwo to nie jest kradzież materialna w fizycznym tego słowa znaczeniu więc nie ma co pisać takich bzdur. To, że grasz na oryginałach to nie znaczy, że jesteś w jakikolwiek sposób leszy od kogoś kto gra na kopiach i nie daje ci to prawa porównywania np. mnie to złodzieja mieszkań czy samochodów ;)

     

    Pewnie, że piractwo to nie jest kradzieżą materialną tylko kradzieżą "wartości intelektualnej". Yasiekk - dla ciebie łopatologicznie - nie będziesz sądzony za kradzież samochodu, tylko za kradzież jego myśli technologicznej. Wybudujesz sobie samochód, który będzie korzystał z opatentowanych rozwiązań też popełniasz przestępstwo. Zastanówcie się przez chwilę co bajdurzycie.

    Zastrzeżenie znaku towarowego was nie dziwi a zastrzeżenie swoich praw jako producenta i kreatora produktu wywołuje takie zdziwienie.

     

    Inny przykład: Mam opatentowaną technikę robienia statków kosmicznych z butelek pet. Naszkicuję to znajomemu na serwetce w knajpie. Ktoś ukradnie tą serwetkę i wcieli pomysł w życie. Naprawdę sądzicie, że będzie ukarany za kradzież serwetki???

    (wybaczcie za przykład z du.py ale wasz bełkot i próba usprawiedliwiania jest tyle samo warta).

    Super BB - w języku polskim ten kto kradnie nazywany jest złodziejem, nie wyszczególnia się rodzajów złodziejstwa. Więc nie burz się, że ktoś cię tak nazywa. Okradasz właściciela produktu, przywłaszczasz jego pracę, jego myśl, odbierasz mu prawo do zarobku jak i prawo do zarobku osób, które uczestniczą przy jej tworzeniu i rozpowszechnianiu - naprawdę sądzisz, że nie jesteś złodziejem?

  7. Do Cenegi wyślę maila z pytaniem o konsolowego FC2 PL.

    Fakt, jest mały poślizg - tutaj trafiłem po linku z cenegi i data wydania PL ustawiona jest na 7 listopada (lewy górny róg).

    Kurczę, w tym samym dniu co GOW2 - co ja mam kupić??? :(

  8. Ja tam wierze :(

    I słusznie robisz. Może głowy nie dam sobie uciąć ale rękę na pewno - będzie GOW2 na PC. Pół roku po premierze na x'a, rok, może półtora ale będzie. I gadki o piratach tego nie zmienią. Liczą się tylko trzy rzeczy: kasa, kasa i ... kasa. A sprzedanie dodatkowych kilkuset tysięcy (nie napiszę paru milionów, bo większość i tak będzie nielegalna) kopii na blaszaka fortunkę jeszcze by zwiększyło.

  9. Kto ma jakieś opinie o sklepie Agito? Nie sa oszustami?

    Są kombinatorami. Reklamowałem mój TV Zgodnie z prawem zgłaszając niezgodność towaru z umową, to klient ma prawo wyboru czy chce naprawy, czy wymiany towaru na nowy. Mimo mojego wyraźnego zaznaczenia, że chcę nowy oni mi go naprawili i odesłali ten sam.

    Nie wspomnę o wymianie maili z jakimś idiotą, który próbował mnie najpierw straszyć, że jak się okaże, że usterka nie jest usterką to nieźle zapłacę, bzdurach i nieznajomości przepisów prawnych.

    Nie chciało mi się targać po sądach, machnąłem ręką - TV naprawiony ale sklep zdyskwalifikowany. I mimo moich dużych zakupów w sieci i ich nieraz atrakcyjnych cen - omijam ich z daleka.

     

    edit: nie wyjaśniłem, dlaczego są kombinatorami - bo dokładnie wiedzieli, że wartość mojego TV, w ciągu 5 miesięcy od daty zakupu spadła z 3600 do około 3000 zł.

  10. A 'stare' konsole nie miały przypadkiem rocznej (+ rok niezgodności jak kupowałeś na paragon) gwary?

    Nie. Po prostu m$ na podstawie daty produkcji nieraz określa swój "okres gwarancyjny". Kupił widocznie leżak magazynowy i kobieta zażyczyła sobie o ksero dowodu zakupu, bo gwarancja liczy się od daty zakupu. I są to dwa lata (3 na RoD), niezależnie od konsoli (tym pierwszym wydłużono okres gwarancyjny).

  11. Hmm mam wrazenie ze jest tutaj pare osob ktore podobnie jak Gooral nie tyka gier ktore nie maja oceny min 8 (lub 9)... Dajcie spokoj z tymi ocenami, lepiej aby gra dostala rozne oceneny a nie tylko same 9/9+/10 jak to w przypadku GTA4/HALO3 a potem wielkie rozczarowania byly. Jak wspomnial Drantzell czasami srednie gry tez daja mase funu - np. takie True Crime: New York City na GR ma ponad 60% ale jesli przymkniemy oko na bugi to gra ma w sobie sporo ciekawych rozwiazan,itp a przeciez liczy sie zabawa

    Tyle, że wydając prawie dwie stówy na grę i poświęcając jej mój wolny czas (którego niestety nie mam za dużo) nie mam ochoty użerać się z crapem i przymykać oczu na bugi. Wolę przesiewać po opiniach innych ludzi i ocenach serwisu i kupić coś, co mnie z większym prawdopodobieństwem (bo nie zawsze tak jest, że każda dobrze oceniana gra jest dla mnie super - vide GTA IV) przykuje do ekranu.

    I wiem, że można odsprzedać ale straconego czasu nikt mi nie zwróci.

     

    edit: na początku tej strony poprosiłem tych psioczących na serwis i dziennikarzynę, by wytknęli mu błędy, które popełnił przy recenzji, wskazali gdzie nie ma racji - czemu "święcie oburzeni" zamilkli?

  12. No dobrze Panowie - ale zamiast pierdzielić jaki serwis jest be i dziennikarzyna jest be, może ustosunkujecie się do jego wywodów? Z czym się nie zgadzacie, z czym przesadził, gdzie skłamał, o czym pisze nie mając pojęcia???

    Jestem ciekaw, jako osoba, która waha się nad zakupem tej gry - proszę o opinie a nie wyzywanie serwisu, czy "redaktorzyny".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...