Skocz do zawartości

MierzejX

Użytkownicy
  • Postów

    2 573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez MierzejX

  1. Level scaling potworów nie jest zły. Zależy jak na to spojrzeć. To nie jest do końca tak, że mając level 30 walczymy z szczurem tyle samo co na levelu pierwszym. Ja gram Serafią, mam poziom 29 i koboldzi, szczrury, wilki i zwykli rabusie to dla mnie jednostrzałowcy. Otóż wrogowie stają się silniejszy adekwatnie do zdobytego poziomu, na szczęście nie uwzględnia się konkretnych atrybutów, umiejętności i ilości zapamiętanych runów. Jeżeli dobrze się zainwestuje, można osiągnąć niedoścignioną postać. Nie trzeba specjalnie kombinować, a z kolejnymi poziomami nasza przewaga rośnie mimo wszystko. Ja np. mam Serafię z wysokim atrybutem zręczności co wpływa na modyfikatory ataku (co prawda w niewielkim stopniu, ale zawsze coś daje) z wysokimi umiejętnościami dwóch mieczy i mieczy, dodatkowo non stop korzystam z postawy bojowej, która aktualnie poprawia wartość ataku o jakieś 90%, plus zamontowane u kowala modyfikacje do moich mieczy. Już nie wspominam o tym, że oręże mam całkiem niezłe, ale zwiedziłem dopiero 9% mapy, więc znajdzie się coś lepszego.

     

    Fakt, faktem, że niektóre postacie nie mają takich możliwości bojowych i np. wspomniana przez Ciebie Adi elfka, nie ma szans mieć tak dopakowanych czarów, żeby można było je równać z atakami fizycznymi, co w zasadzie jest bezsensu i czyni niektórych bohaterów nie grywalnymi :/

     

    Żeby nie było, nie uważam tej gry za wielką rewelację. Usprawiedliwam pewne kwestie, bo jednak gra ma swoje momenty i nie skazywałbym jej na bycie crapem. No cóż, przypadła mi do gustu i uważam ją za całkiem niezłą :) zaś co do nudy, to nie gram w nią dłużej niż dwie godzinki, bo również zaczynam ziewać ;)

     

    Ciekawostka:

    Przy liczbie stu ukończonych zadań, pyknął mi acziw za 20% misji pobocznych. To oznacza, że łączna liczba sidequestów wynosi równe 500!

    • Plusik 1
  2. Do ośmiu dyszek masz mnóstwo za(pipi)istych gier - np. (z tych, których nie widzę u Ciebie w GT) Forza 2, Mass Effect, Assassin's Creed, The Darkness, Oblivion. Jeśli chcesz więcej gier za te osiem dyszek, to sprawdź promocję Ultimy - mają np. Kane & Lynch po 30zł albo Tomb Raidera po 40zł.

    Za 80zł dostnę Obliviona w edycji GOTY? Chyba nie, co? Kurczę ten tytuł w edycji GOTY wysoko się ceni :/ ciągle wysoko ponad 100zł A zwykły z dodatkiem z live'a odpada, bo nie mam live'a.

  3. Gra według mnie, pomimo dużej ilości łażenia "tam i z powrotem" (nawet NPC się z tego śmieją), bardzo mnie wciągneła. Tułaczkę trzeba po prostu lubieć. Mnie przyzwyczaiły do niej Morrowind, Oblivion, Fallout i wiele gier, gdzie jest wpleciony free roam, choćby seria GTA. Mnie cieszy fakt, że pomimo ogromu świata, czeka na nas masa side questów. Tytuł ten na pewno lepiej by się sprawdził jako MMO (przypominający Ultime), ale jak dla mnie (po 16h grania) gra nadal cieszy.

  4. No to udaj się do biura w którymkolwiek z miast. Nie musisz mieć odblokowanych wszystkich dzielnic, bo w każdym miescie dzielnica z biurem jest od razu dostępna. Biuro pojawi Ci się chyba jak wdrapiesz się na wysokie budynki i użyjesz synchronizacj, to w końcu gdzieś pojawi się to biuro. Metodą eksploracji też odnajdziesz. To taki budynek do którego wejście jest poprzez dach.

  5. W sieci, na różnych stronach jest o tym pełno. Gracze skarżą się na brak inverted camera, a double helix tłumaczy, że nie na darmo w opcjach jest napisane inverted AIM. To oznacza, że jedynie tryb celowania z broni jest odwrócony, nie dotyczy to kamery. Mnie szlag trafia. MasterShake, może pobierałeś jakiegoś patcha do tej gry?

  6. Działa u kogoś inverted aim? Kamera działa nie inaczej tylko "góra to gałka do góry" :/ Wnerwiające jest to, a zmienianie w opcjach nic nie pomaga cały czas to samo. Był patch do tego? Nie mam live'a, co za paranoja.

  7. Ja się nie wkurzam :) tzn. mam odruch, że walnę pięścią w kolano xD zazwyczaj przy grach sportowych jak nie wejdzie bramka, bądź piłka nie trafi w linię kortu :) Zdarza mi się skręcać stopami przy grach wyścigowych, bardzo rzadko, bo staram się opanowywać i grać na lajcie, wtedy lepiej mi idzie.

  8. Czytając posty przypomniało mi się jak w któreś wakacje, bodajże 3 lata temu, dzień w dzień katowaliśmy, z kumplem, hirołsów trójkę i tak pewnego dnia od około godziny 16, 17 do 2 nad ranem i przesiadliśmy się na podobną gierkę Age of... coś tam, już nie pamiętam tytułu i wracałem do domu o godzinie 7. Może to nie wielki wyczyn, ale miałem niezłe zdziwko jak zobaczyłem słońce na podwórku xD Poza tym miałem też kilkunastogodzinne sesje w Warcrafta 3 po 12 godzin. Był jeszcze Medal of Honor Heroes na PSP w trybie multi, a to już od godzin porannych 10-11, do godziny 4-5. Jak kupiłem X360, to w Obliviona od popołudnia (15-16) do około 3-4, poszedłem spać i po dwóch godzinach wstałem i do około 20 grałem xD To moja najdłuższa sesja. Jak tylko mam wolne i spędzam dzień w domu, nigdzie nie wychodząc to gram ile wlezie.

  9. Dark Sector faktycznie wybitnie nudny.

    klimatu grze odmówić nie można, ale grać za długo się w to nie da : /

    Zgadzam się.

    RE5 to rozczarowanie roku, ale może się podobać mimo wszystko.

    Dajcie spokój. Dla fana może, dla mnie shooter roku.

  10. Gorzej grafika wyglądała chociażby w Assassins Creed. Grafa jest w porządku, jak dla mnie wypaśna. Druga sprawa - dajcie spokój nie samą grafiką gracz się jara. Dla mnie liczy się grywalność, ciekawe rozwiązania i przede wszystkim coś nowego i odkrywczego, co by tytuł nie przynudzał. Spójrzcie na to z drugiej strony: obniżona jakość tekstur pozwala na większą liczbę detali, płynniejszą animację i brak spadków klatek.

  11. Jest achievement za przejście z dobrą, złą i pośrednią karmą. Liczą sie tylko level'e z poziomów bodajże 8, 14 i 20 (z pamięci piszę, mogę się mylić). Tzn. jeden acziw wpada za bycie złym na poziomie 8 inny za bycie dobrym. Grasz jako dobry sejwujesz na poziomie 7 i zdobywasz lvl 8 i zalicza Ci acziw za bycie dobrym. Ładujesz stan z levelu 7 zabijasz niewinnych i zdobywasz lvl 8 jako zły i masz acziw za bycie złym. To samo z resztą poziomów. Żebyś nie musiał grać trzy razy od nowa.

  12. Dokładnie jest tak jak mówisz. Dzięki :) muszę jeszcze namówić moją dziewczynę, żeby ze mną zagrała xD na Army of Two nie dała się skusić xD

     

    Było pytanie, ale brak odpowiedzi konkretnej. Jak pokonać Koboldziego Wodza Gahankę? Jemu cały czas w szybkim tempie regeneruje się życie. Jest na niego jakiś sposób, czy tylko ataki fizyczne, aż padnie? Może mam za niski poziom (10)? / Już nieważne. Udało się :) Musiałem skombinować większy oręż :P

     

    Jest jakaś możliwość rekrutacji najemników?

     

    Czy ktoś potrafi dokładniej objaśnić klasy postaci? Bo takie ogólnikowe opisy to jakiś żart. Chodzi mi kto jaką bronią najlepiej się posługuje, kto w jakim stopniu i jaką magią dysponuje, bądź odznacza się ciekawymi umiejętnościami.

  13. Hehe, grałem w te trzy wymienione tytuły. Według mnie Fallout 3 ma niewiele podobieństw do Fable. Jeżeli chłopaka interesuje kolorowy świat fantasy z magią i mieczami to polecam Sacred 2. A w odpowiedzi na jego pytanie piszę, że na Oblivionie się nie zawiedzie. Jeżeli miałeś na mysli to, że w Fallout 3 i Fable 2 można strzelać, to mimo wszystko pierwszy tytuł opiera się w 90% na broni dystansowej, a w drugim to rozwiązanie taktyczne. W poleconym przeze mnie Sacred również może postrzelać z broni bardziej odpowiadającej światu fantasy. Nie uzasadniłeś swojego zdania, a mnie wydaje się bardzo absurdalne :) bez obrazy Owiec.

  14. Bardzo spodobalo mi sie Fable 2 i zastanawiam sie nad kupnem Oblivion bardzo podobne do Fable??

    Polecam Sacred 2, może zbyt pochopnie, bo grę posiadam od kilku godzin, ale według mnie produkcja warta zaufania. Oblivion podobny pod pewnymi względami, niestety system walki jest z deczka kulwy jeśli porównać go, do tego z Fable, tzn. może nie wprawić Cię w zachwyt. Mimo wszystko nie zawiedziesz się.

     

    W ogole. W Fable idziesz za raczke, juz bardziej Fallout bedzie podobny.

    :lol3: To chyba żart? xD

     

  15. Ja nie mam Live'a. Jakoś pół roku temu, ten nowy dashboard (new xbox expirience, czy jakoś tak) pobrałem z neta na pendrive i go zainstalowałem, miałem wersję przedpremierową. Z początku myślałem, że trzeba miec przerobioną konsolę, ale poszło gładko. Nie miałem żadnych avatarów. Od dzisiaj posiadam Sacred 2. Po wsadzeniu płytki była aktualizacja. Po aktualizacji mam avatary i nawet nowe motywy :) Nie wiem czy to nowość, ale wydawało mi się, że kto nie ma live'a, nie będzie miał avatarów.

  16. Od dzisiejszego popołudnia jestem szczęśliwym posiadaczem Sacred 2 :D Po odpaleniu jej załamał mnie brak co-op na dwóch, przy jednej konsoli. Coś źle doczytałem. Myślałem, że istnieje taka opcja :/ Trudno, ale poza tym, jak na razie giera ful bajera xD

     

    Delikatna dygresja z mojej strony na temat moich odczuć co do gatunku. Kiedyś jakoś hack'n slash omijałem szerokim łukiem. Pierwszy styk i jedyny wyjątek uczyniłem z pokłonem dla Diablo. Mimo, iż bardzo zadowolił mnie ten tytuł i udało mi się go ukończyć, to wciąż stroniłem od tego typu gier. Ze dwa, trzy lata temu brat przyniósł Baldur's Gate Dark Aliance na Xbox'a. Akurat nie miałem w co grać i zacząłem od niechcenia pykać. Byłem mile zaskoczony. Nie mówię już o bracie, który przekonał się do tego gatunku jak raz namówiłem go byśmy sprawdzili tylko jak gra się we dwóch :). Dwa razy ukończyliśmy ten tytuł (chciał trzeci, ale ja już miałem dosyć :)) Miło wspominam tamte czasy. Przed zakupem Sacred, zdobyłem Diablo 2, jednak nie miałem zbytnio czasu na niego, a niska rozdziałka prowadzi do oczopląsu (wiecie jak temu zaradzić?). Sacred 2 od pierwszych recenzji zbierał u mnie plusy, aż pękłem pod ich presją i stałem się jej posiadaczem. Tak naprawdę, to mój pierwszy hack'n slash, po który sięgnąłem świadomie. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :).

  17. Masakra. Pozbierałem wszystkie giwery zgodnie z guidem na pewnej stronce, wszystkie na bank, a achievementa mi nie zaliczyło ;( biegać od nowa za wszystkimi, czy liczyć na to, że z czasem zaliczy?

  18. Co do walk z bosami, to faktycznie stoją na średnim poziomie. Według mnie mogli lepiej to opracować, a z drugiej strony całe szczęście, że nie próbowali przekombinowywać. Trzeba też przyznać, że nie napracowali się, bo te walki nie wnoszą nic nowego, to caly czas ta sama rozgrywka tyle, że z jednym przeciwnikiem, który ma zbliżone umiejętności do naszych. Osobiście bardziej byłbym usatysfakcjonowany, gdyby zrobili z tego jakiś prawdziwy pojedynek Jedi z jakimiś dodatkowymi elementami (oprócz QTE).

     

    Fabuła. Też jestem fanem SW, aczkolwiek scenariusz nie jest rewelacyjny, porywający, czy jakiś odkrywczy i innowacyjny. Może i wyjaśnia fakty między epizodami III a IV, jednak samo wyjaśnianie nie wystarcza. Rozwiązań mogło być wiele, na prędce można też było związać fakty pozostałych przy życiu Jedi. Owszem ich rozwiązanie nie jest jakimś gniotem fabularnym, ale gdyby zechcieli zatrudnić literacką sławę z serii SW, to Matthew Stover, czy R.A. Salvatore ułożyłby coś na miarę KOTOR'a. Mimo, że to nie RPG, to jednak marka SW zobowiązuje.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...