Treść opublikowana przez Shago
-
Diablo II: Resurrected
@KrwawaRyba Najdalej i najfajniej mi się grało amazonką z wymiataniem + dopakowana walkiria. Niestety nie udało mi się znaleźć fajnej broni, dlatego poległem w drugim akcie. Miałem jakąś kuszę że śmiesznym damage i prawie 80 poziom.
- Hades
-
Diablo II: Resurrected
Boje się, że kupię gierkę i najdalej gdzie dojdę, to 2 akt piekła, bo nie będę miał siły na grind w celu zdobycia lepszych przedmiotów . Tyle razy chciałem przejść na piekło i nigdy się to nie udało. Normal/Koszmar są bardzo proste.
-
Konsolowa Tęcza
Dla mnie teraz jest chyba najlepszy okres w życiu gracza, nigdy nie skończyłem tyle gier, co do tej pory w ciągu roku (9 na ten moment). Aktualnie próbuję zmęczyć Hadesa, w MFS latam jak poyebany, we wrześniu wpada remake Diablo, potem wiadomo, Forza, Halo... A najśmieszniejsze, że cały mój wydatek na gry w tym roku sprowadza się do 55zł miesięcznie za Game Passa. Kurde, to kiedyś piraty były nie wiele tańsze na giełdach, czy u osiedlowych handlarzy
- Hades
- Hades
-
Silnik forum 3.0
5 jest obok 6, zły klawisz wcisnąłem
-
Silnik forum 3.0
Czy te statusy będą w końcu naprawione? Widzisz status, w którym jest 18 komentarzy i myślisz sobie: "no afera w toku". Otwierasz, a tu 5 wiadomości x 3 . Czy to silnik forum jest skopany i bez ingerencji "Invision Community" nic się nie da?
-
Hades
Ori to jest arcydzieło, gry kompletne, które zrobiłem na 100% na normalu. Szczególnie 2 część wgniata w ziemię wszystko inne. Ori jest trudne, ale w uczciwy sposób, nie masz poczucia losowości, liczy się skill. Do tego nie masz głupiego grindu, postać rozwijasz wraz z postępem. W Hadesie giniesz 30 raz i nie wiesz czego się spodziewać, bo zaczynasz od początku, zdobywasz kiepskie umiejętności, po czym wpadasz do pomieszczenia pełnego strzelających gówien i na koniec najlepiej się poddać, bo wiesz, że bossa nie ubijesz z taką ilością życia (swoją drogą, że na pierwszym poziomie jest kilka wariantów bossa).
-
Hades
@Rozi no właśnie nie grałem wcześniej. Skoro gra się pojawiła w XGP, to chciałem sprawdzić właśnie ze względu na mega pozytywne oceny. @20inchDT Chodzi mi o to, że zdobywam np. umiejętność od Zeusa pod przycisk Y. No i później wpadają jakieś dodatki do nich i teraz nie wiem, czy mogę zebrać kilka ulepszeń i one się sumują, czy jakoś wybieram, która ma być aktywne.. No w żaden sposób gra tego nie tłumaczy i nie pomaga No i ta randomosc.. Grasz 20 raz i dochodzisz do 3 poziomu, bo się trafiły fajne umiejętności, po czym giniesz, i po kolejnych 5 rajdach giniesz gdzieś na początku 2 poziomu, bo masz same gówno..
-
Hades
Już mnie wkurwia ten chamski grind i totalna randomowosc umiejętności. Zginąłem prawie 30 razy, najdalej doszedłem do 3 poziomu. Mam odblokowane wszystkie bronie, z lustra za chwilę 3 odnowień życia i na maks doładowanie życia pomiędzy pomieszczeniami. No nie idzie mi strasznie ta gra :/. Nawet nie wiem czego mi brakuje, bo jest mega chaotyczne doładowanie tych umiejętności zdobywanych w trakcie przechodzenia : nie wiem które są wymienne, których mogę zebrać kilka i się łączą... Dialogi? Najpierw były spoko, po 20 zginieciu pomijam, bo są tak nudne, że tylko czas marnują. Jutro dam jeszcze szansę z godzinę. Jak nie zobaczę postępu, to leci bez żalu z dysku.
- Hades
- Hades
- Hades
- Hades
-
Microsoft Flight Simulator
Gra ktoś jeszcze oprócz mnie? Zabrałem się "Podróże w dzicz". Na pierwszy ogień poszło Rijeka - Santorini. Zrobiłem 14 na 16 odcinków, 0 powtórzeń, 100% udanych startów i lądowań, 2 razy czułem się niepewnie, czy nie zgubiłem trasy, ale był to fałszywy alarm . Mega mnie ta gierka relaksuje i mogę latać i latać.
-
Muzyka jako sentymentalny zapalnik.
Z Fifą śmieszne jest to, że nikt późniejszych części nie pamięta, wszystko na jedno kopyto. Natomiast 98 pamięta i pamiętać będzie każdy. Echhh, ten temat przywrócił wspomnienia.. Końcówka lat 90? Oprócz Fify dla mnie jeszcze jeden masakrator: Aoe2 to grałem u kuzyna i ta gra sprawiła, że bardzo chciałem mieć PC. Niestety długo jeszcze rodziców nie było stać.
-
Muzyka jako sentymentalny zapalnik.
Mundial 98 to pierwszy, który pamiętam w całości. Ba, kojarzę go bardziej, jak kilka ostatnich. We Fifę 98 grało się godzinami z kuzynami.
-
Muzyka jako sentymentalny zapalnik.
Dla mnie to jest tak oczywiste co tu mogę zapodać, że bardziej się nie da. Otóż początek lat 90, człowiek ma 7 lat, wszyscy wokół mają Pegasusy i Commodore z tymi prostymi dźwiękami. Wtem tata kupuje Amigę 500, Cannon Fodder jedna z pierwszych gier uruchomiona. I wówczas z głośników TV leci to: To jaki rozpierdol to powoduje nie da się opisać . Później nie ma gożej: Muzyka, kiedy nadchodzili rekruci, a w tle krzyże poległych, albo podsumowanie misji i kto zginął... Ciary na plecach potężne. W ogóle Cannon Fodder to kwintesencja gamingu, jedna z gier, która ukształtowała i wychowała mnie jako gracza. Nigdy jej nie zapomnę!
-
Microsoft Flight Simulator
Rozwiązaniem jest wybranie jako miejsce startu zamiast pasa to jakieś miejsce postojowe (na planowaniu rozwija się listę i wybiera co potrzeba). Ogólnie próbuję się bawić z ATC, ale te procedury kołowania są zakręcone, szczególnie na lotniskach z większą ilością pasów. Tak samo trochę ciężko mi się połapać w komunikatach będąc w powietrzu, więc chyba na początek wyłączę Live Traffic.
-
Foundation - Apple TV +
ale zapowiada się petarda. Jeżeli chodzi o budżet, to podobno ile potrzeba, to tyle Apple po prostu wykłada.
-
Microsoft Flight Simulator
Ktoś wie jak uruchomić lot, gdzie start nie odbywa się już z pasa startowego, ale od włączenia silnika, kołowania, itd.?
-
Napisz coś negatywnego o grze którą lubisz (i na odwrót)
O to to. Kocham Oriego jak tylko się da, ale musiałoby mnie nieźle poyebać, by zrobić w tej grze calaka
-
Microsoft Flight Simulator
I cyk, ostatnie wyzwania z lądowaniem na A zakończone. Skoro umiem lądować całkiem nieźle, to można swobodnie latać już po świecie
-
Pieprzenie
Gość nie raczył przeprosić, miał czelność mieć pretensję, że gestem uniesionych rąk zwracam uwagę, że wymusił mi pierwszeństwo. Palec poleciał na sam koniec w geście zrezygnowania.