Etheor

Mam dość nietypowy problem. Mianowicie postanowiłem odrzucić wszystkie przeglądarki i powrócić do macierzystej systemu windows. Wszystko działa pięknie, dopóki nie próbuję obejrzeć czegoś na stronie vod.onet.pl. W informacji podanej przez test onetowski, dostaję informację, że nie posiadam SilverLight'a, co jest kompletną bzdurą. Poszukałem trochę po sieci, jednak tipy dawane przez innych sprowadzały się do włączenia trybu zgodności- co zresztą uczyniłem- lecz nic to nie pomaga. Kolejne info jakie znalazłem, to wyłączenie/włączenie filtrowania ActiveX. Wybuchłem śmiechem, ponieważ nagle nie zaczęło brakować tylko SilverLight'a, ale także FlashPlayer'a... kabaret! Przeinstalowywałem wszystko na nowo- problem ten sam. Ma ktoś może jakąś radę oprócz "zainstaluj inną przeglądarkę", czy "nie korzystaj z vod.onet.pl"?

Też widziałem niedawno. Do podanych przez Ciebie minusów(oraz ... plusów?) dodam Sochę czy jak tam ona ma. W OGÓLE nie pasuje jej ta rola. Jej wizerunek jest zbyt zżyty z serialową idiotką. Zaśmiałem się możne z raz, dwa. Pazura nas oszukał. Pominąłem kwestię fabuły i efektów, bo nastawiłem się na komedię. Zgodzę się z Tobą odnośnie Sochy. Robią z niej drugiego Szyca i Karolaka (będzie w każdym filmie, reklamie, czasopismach, itd.) Żeby nie robić offtop'a: widziałem ostatnio drugi odcinek siódmego sezonu House'a. Daje radę

No cóż, Han'a nie było w 2Fast 2 Furious, w 5 odsłonie za to się pojawia. W Tokyo Drift okazuje się, że był przyjacielem Dominic'a, więc wychodzi na to, że piąta część opowiada historię po 2.

Weekend... cóż, o ile do efektów nic nie mam, o ile do fabuły też się nie dopierdziele, tak humoru mogło być trochę więcej, a tak dostaliśmy kiepskawy film. Jeżeli ktoś jest na bezludnej wyspie i przypadkiem ma w zanadrzu tv + odtwarzacz + Weekend na dvd (blu ryj, czy cokolwiek), to lepiej z tej płyty zrobić sobie piłę, bo szkoda czasu.

Tematu jeszcze nie ma, więc zakładam. Ewentualnie mod może połączyć z poprzednim (jeżeli uzna, iż tak będzie lepiej). Od 7 lipca na świecie, a 15 tego samego miesiąca będzie miała w Polsce premiera drugiej części Insygnii Śmierci. Osobiście czekam, ponieważ pierwsza zrobiła na mnie wrażenie tą "odmiennością" od tego, co już widzieliśmy wraz z wcześniejszymi epizodami. Pojawił się jakiś czas temu trailer: http://www.youtube.com/watch?v=qmn6xTWo2S0 W porównaniu z macierzystym tematem o Insygnii, który znajduje się tutaj: http://www.psxextreme.info/topic/92541-harry-potter-and-deathly-hallows-part-1/ ...a konkretnie: Free4All. Gadajcie co chcecie, mi to tam rybka

Umówmy się, trzeba albo być ślepym, albo lubić chłopców żeby nie docenić Meganki w tym filmie: Ale dość pier*olenia, robota czeka- czyli zestawienie pań face to face: Coś mi się zdaje, że efekty komputerowe nie pominą także Rosie...

Z czego ostatnia część będzie się działa po 2, a przynajmniej takie mam przypuszczenia patrząc na aktorów. Szczerze powiem, że obawiam się tego filmu, bo tak jak Blaze napisał- wyścigów nie będzie za dużo...

Nie przepadam za Transformersami, ale trójkę obrzeję... a co mi tam. Dlaczego Megan nie gra? Bo Renault się uparło, że chce aby wykorzystano jakiś ich samochód z racji praw autorskich... Tak czy siak, ta blondyna mi nie pasi zbytnio. Trailer dla tych, którzy tak jak ja mają Commodore i nie mają zainstalowanego Quick Time'a, lub też nie chcą: http://www.youtube.com/watch?v=MbKHLGpVL_o

Nie wiem czy nadal aktualne, ale: You, Me and Dupree- masz tam chyba wszystko. Począwszy od normalnej jazdy, jazdy w domu, po wypier*olenie się na rowerze.

Mamy kolejne MVP. Brawo Kobe #24! Jak tam samopoczucie po konkursie wsadów, bo na przestrzeni kilku lat strasznie spadł poziom moim zdaniem.

Przeskoczyłem na Samsunga s5330. Póki co jestem zadowolony, zwłaszcza z klawiatury, której tak mi brakowało. BADA też spisuje się wyśmienicie

A już za kilka dni All Stars

BLOW!! Mam oryginał, ale nie mam możliwości obejrzeć na DVD, więc jak dla mnie to wyśmienita pozycja. Ojca widziało się już nie raz, zatem mogę go odpuścić .Dzięki wielkie Słupek

Ogqozo, racja. Była Małyszomania, Kubicomania, więc analogicznie teraz zacznie się Gortatomania. Najśmieszniejsze, że tak jak w Przypadku Pudziana w MMA wszyscy nagle zaczną mieć pojęcie o koszykówce i NBA, mimo, że nigdy nie zerwali nocki aby oglądnąć mecz... Z innej beczki, bo nikt jeszcze nie wrzucał: Jeżeli ktoś jeszcze nie widział, to numer 3 należy do Marcina.

Dokładnie. Jak dla mnie, to ta forma Marcina odpowiada, aczkolwiek nie miałbym nic przeciwko gdyby miał jeszcze więcej oczek. Jest elegancko moim zdaniem

No, tylko, że przeciętny widz do następnej soboty zapomni już co było w poprzedniej części... Ch*j nie zabieg. Powinni puszczać trzy dni z rzędu i to jest najlepsze rozwiązanie.

Wszystkie, jak pisał chyba Fenix kilka stron wcześniej, był to zamierzony zabieg. A widzisz, musiałem gdzieś to przeoczyć. Myślałem, że jakieś trefne egzemplarze tak szczerze powiedziawszy <_<

Szara strefa zawsze pozostanie w pamięci. Świetny dział. Problem tylko jest w tym, że teraz tak bardzo się nie piraci, ludzie dojrzeli... Tak czy siak podbijam. Może da się jeszcze coś zrobić Swoją drogą co do okładki- wszystkie są z taką białą ramką, bo mój egemplarz tak i nie wiem czy tak powinno być?

Zostawić Las Vegas, Twierdza, Pan życia i śmierci, Bez twarzy, Next, Pocałunek śmierci... Jest genialnym aktorem, jednak nie przypinałbym mu łatki "najlepszego", ani "drugiego najlepszego" dlatego nie zagłosuję, bo innego wyjścia nie mam.

Słuchaj, nie będę się spierał, bo każdy widzi to, co chce widzieć. Dla mnie jest to odgórnie nałożona taktyka, tudzież deska ostatniego ratunku. Gdyby nie miał tego robić, to by tego nie robił i tyle.

Oddaje, jeżeli nie ma innego wyjścia. Ten sezon cały jest absurdalny w ogóle, ale jestem dobrej myśli. Zresztą tak samo jak w latach poprzednich

Co do Marcina, a nie uważasz, że ma to do siebie fakt, że oni cały czas się "zgrywają"? Przeciwnik przeciwnikowi nie równy- ok, ale nie zapominajmy, że koszykówka, to jest sport zespołowy, aczkolwiek niejednokrotnie Kobe udowadniał, że musi "pociągnąć zespół" do zwycięstwa. Z Nash'em, Gortat naprawdę stanowi zgrany duet, ale nikt nic nie mówi o Hill'u, który też potrafi dać ładną asystę. Zobaczymy co będzie na przestrzeni kilku najbliższych meczy, a wierzę, że będzie dobrze. Przypomnijmy sobie poprzednich rodaków w NBA, któryś miał aż takie "zasługi" względem czasu przebywania na boisku? Nie wydaje mi się... Gorączka trwa, znajomy napisał mi, że też mówi się o Marcinie i jego ostatnim meczu i szczerzę życzę mu jak najlepiej, jednakże jak wspomniałem- wszystko będzie zależne od następnych, najbliższych spotkań. MVP w kwestii Meczu Gwiazd, nie jednego spotkania. Zgadzam się z tym co napisałeś, że zazwyczaj ten tytuł przyznawany jest graczowi drużyny wygranej, ale to nie jest regułą, co już kilka lat temu zostało udowodnione. Generalnie nie zgadzam się z tym odnośnie tego, że gdy idzie do Mamby wszystko, to mecz jest przegrany. Dlaczego? Napisałem już wyżej. Jak to było, z tymi 81 oczkami? Jeżeli zespół gra jakby pierwszy raz się spotkali na parkiecie, to nie dziwię się, że ktoś bierze w swoje ręcę. Jestem przekonany, że Jackson także tak myśli. Nikt mi nie wmówi, że porażki to tylko i wyłącznie, to wina Kobe'go. Tym samym moje zdanie już znasz odnośnie drugiej części wypowiedzi na temat L.A. O ile jeszcze nad Paul'em bym się zastanawiał, tak z LeBronem w ogólę się nie zgodzę. Szczególnie w zestawieniu z Bryant'em. Co w nim niektórzy widzą, tego nie potrafię zrozumieć. "More than a game" fajnie się oglądało, jak on latał za młodziaka, ale teraz? Miał przebłysk, ludzie nim się jarali niczym kiedyś Carterem i tyle. Tak to wygląda w mojej ocenie. Phil zakończy sezon tytułem, jestem przekonany. Nie pierwszy raz Jeziorowcy byli stawiani w podobnej sytuacji.

Kazub, Koniu aka Alistair zrobił się na bydlaka. Za pamiętnych czasów PRIDE miał nie małe problemy, a teraz świętuje na ringu K-1. Nieźle się wyrobił. Co do Fedora, to tylko zainteresowani jego osobą wiedzą co się z nim dzieje, bo jakoś nie kreuje się na medialnego fightera. Dla mnie był, jest i będzie Wand numerem jeden. Swego czasu od Wand Fight Team dostałem oficjalne pozwolenie na kopiowanie ich materiałów i tłumaczenie na rodzimy język, kiedy jeszcze pisałem dla pewnego bloga... Pomijając to wszystko, jakoś galą KSW, która teraz będzie nie jaram się za bardzo. Naturalnie obejrzę, ale jakoś nie czekam z jakimś mega napięciem

Tylko zauważ też, że Marcin z meczu na mecz idzie coraz lepiej, co jest akurat świetnym zjawiskiem, ponieważ zaciera granicę, którą wyznaczyli jego polscy poprzednicy. Tak jak napisałeś, druga połowa, a co mogło by być, gdyby grał od I? Możemy spekulować. Albo nie odnotowałby takiego wyniku ze względu na zmęczenie, albo poprawiłby i dobił do 30 oczek. Martwi mnie nadal Lakers... pocieszam się natomiast tym, że i tak zdobędą tytuł. KB#24 naturalnie MVP. Coś się Gasol'owi chyba pomyliło po ostatnim sezonie, 7 pkt... co to jest?! Fisher 4, pozwolę sobię pozostawić to bez komentarza <_<

Mam oryginał, ale przegapić w TV nie mogę. Dzięki wielkie Słupek. Przy okazji jakby ktoś szukał, to na ogólnoostępnych kanałach (TVP1, TVP2,...) dzisiaj nic ciekawego <_<