-
Postów
1 322 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Etheor
-
Skoro czas na prywatę Mimo, że z Jackiem dość szeroko się mijamy co do poglądów, a wręcz nigdy bym mu nie przytaknął, tak tutaj popieram jego słowa. Nigdy w życiu nie kupiłbym Passata i mówię to Winiar Tobie jako nieco starszy kolega, który lubi czasem zarwać sobie weekend w garażu. Napisałeś, że marzysz o Porshe, a łapałbyś się tak popularnego auta? Nie trzyma się to kupy jak na moje. Kilku znajomych też napalało się na te Passaty, po czym po pół roku sprzedawali. W mojej opinii, to taki golf dla ludzi, którzy mają nieco więcej pieniędzy. Tragedia jednym słowem. Gdzie się nie obejrzysz, tam Passat. Ok, może to świadczyć o tym, że jest tani w esploatacji, części zamiennych jest dostępnych praktycznie wszędzie, ale, (pipi)a, nie wytrzymałbym gdybym miał wejść do auta, wyjechał 500 metrów i widział wszędzie te same budy. Momentalnie straciłby dla mnie urok, to tak jak kupić buty, wyjść w nich do ludzi, po czym okazuje się, że wszyscy chodzą w takich samych. Paranoja. Swoją drogą największym atutem przemawiającym za tym autem jest jednak to, że ich wartość spada bardzo wolno w porównaniu do innych marek z tego segmentu. Jeżeli jednak miałbym wybierać pomiędzy tymi trzema autami, to szukałbym pomiędzy Audi, a Mercedesem.
-
http://www.youtube.com/watch?v=SaiMb9p1Zk0 Byłbym zapomniał o najlepszym dotychczas filmie, traktującym o PRIDE F.C. Polecam obejrzeć generalnie wszystkim, nie tylko fighterom. Muzyka + obraz niesamowicie dobrze dobrany, oddający piękno tej federacji.
-
Jeżeli chodzi o gry, to Galaxy Ace 2 z dwoma rdzeniami sprawuje się świetnie. Nie mam zastrzeżeń. Wszystko pracuje tak jak być powinno i mimo wszystko nawet nie mam ochoty zmieniać wyglądu Androida, bo bardzo mi odpowiada ten customowy. Czuję tylko, że przy ICS mogą to spierdzielić, dlatego nie czekam w ogóle na aktualizację. Klawiatura dobrze mi znana jeszcze z Bada, i wprost powiem- Android nie robi na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Wszystkie appsy, które mnie interesują posiadałem również na Badzie. Mimo wszystko- powtórzę się- polecam tym, którzy nie chcą mieć cegłówki z ekranem ponad 4 cali (Galaxy Ace 2 posiada 3,8').
-
Zapełniam znowu lukę dla osób, które fascynują się, a nie trenują, jak i dla tych, którzy czynnie biorą udział:
-
Pewnie, że tak. Ale historia już nie takie rzeczy widziała. Ryszard, napisz jak to wszystko się rozwiąże. Zdrówka.
-
Masa, Twój wybór. Nie wiem co się tak wszyscy dopier*alają do Różala. Szczerze mu kibicuję, i nie tylko dlatego, że jest polakiem. Jestem ciekawy jak się zaprezentuje. Poza tym, jeżeli lubi, to niech sobie robi tatuaże gdzie chce. Nie powinno to nikogo interesować, jego życie- jego wybór. Nie ukrywam, że najbardziej czekam na walkę Janka oraz wspomnianego już Różala, ale całą galę z pewnością łyknę z ciekawości, zwłaszcza jeżeli chodzi o to, co wniesie Waluś po treningach u Reem'a.
-
Spoko, ja się na takie rzeczy nie obrażam, skoro takie są fakty. Prawda jest prosta jak kółko: człowiek uczy się na swoich błędach, a te były i to wielkie. Po pierwsze dieta, po drugie trening, po trzecie i przede wszystkim- brak aerobów. Mój organizm zawsze zalewa się dość szybko, i naprawdę wiele nie potrzebuje, jednak nie jestem kulturystą i nie za bardzo się tym wszystkim przejmuję. Ćwiczyłem dla siebie, poza tym nie interesowało mnie nic innego jak być wielkim skurczybykiem wszelkim kosztem. Z czasem mi się odwidziało, zajarałem się kulturystyką lat 60-70tych, odstawiłem całe chemiczne (pipi) i poszedłem w drugą stronę. Pierwsze oczywiście co zeszło, to masa mięśniowa, tłuszcz się nie chciał palić za chiny. Aktualnie narzekam- tak jak już wspomniałeś- tylko na brzuch (oczywiście boczki), dlatego zająłem się skakanką. Człowiek bogatszy w doświadczenia, a nie tylko w teorię, więc co moje, to tego nie oddam. Tak jak napisałem, siłownie odstawiłem dość dawno na rzecz BJJ, sylwetka więc nie była mi do niczego potrzebna, a bardziej sprawność, szybkość, kondycja, siła. Prawda jest brutalna, zjazd -20 kg zaliczyłem w pół roku, jak wspominałem, bez chemii. Generalnie nikomu nie polecam. Rozpierdzieliłem sobie zdrowie, ale już po tych 3 latach dochodzi wszystko do siebie. Innymi słowy: głupota + lekcewaga + brak wiedzy = nic ciekawego. Pamiętajmy, że każdy organizm jest indywidualny, więc to co dobre dla kogoś, nie musi być dobre dla nas. Wpierdzielaliśmy to samo ze znajomymi, a mimo wszystko najbardziej zalewało mnie. Cóż, taka genetyka. Ok, powracając jeszcze do swojej osoby, dobrze się czułem przy 80, dlatego chcę w miarę upływu czasu skupić się tylko na czystej masie i powoli dążyć do tej wagi. Przyda się oczywiście spam, więc jadę: zagląda ktoś do tematu "PRZEPISY"?
-
@Milo: Tak jak napisałem, źle się czułem z wyższą wagą, kondycja nie ta, zresztą jak widać na załączonym obrazku. Prosz, jeszcze więcej zdjęć- przełom 2008/09. Przesiadka z siłowni na matę, etc.: Przed masowaniem (ok 79 kg): W trakcie (coś na oko 85 było) Dobicie do badziewnej 90/kiepskie mięcho, zalało zbyt bardzo: Zejście do 70 (a w tle burdel i historyczne PSP): Ot taka zabawna historia.
-
Tak, z tym, że zostanie ona odpowiednio dobrana pod jego staw kolanowy przez wykwalifikowaną osobę. Nie ma sensu kupowania "na własną" rękę, bo ludzie po prostu mogą sobie zrobić jeszcze większą krzywdę.
-
Milo, nic się nie dzieje, ponieważ niekórzy wchodzą tutaj najprawdopodobniej dowartościować się odnośnie komentarzy i tyle. Resztę czasu przesiadują pewnie na forach typowo aktywnych fizycznie. Szczerze powiedziawszy na jednym już dość dawno się nie udzielałem, mimo, że byłem nawet modem, heh. Nie, nie było do dsf, czy jak im tam. Tak, czy siak. Sylwetka dobra. Mimo tego samego wzrostu, to jednak ponad 10 kg jesteś cięższy. Ciekawa sprawa, być może pokuszę się o dobicie do 75 kg i zobaczę jak się będę czuł. Przypominam, miałem wagę 90 kg, i nie odczuwałem jakiejś super satysfakcji. Męczyłem się dość szybko, łapałem zadyszkę, ale myślę, że warto spróbować. Ile biegasz i z jaką częstotliwością? Ja przesiadłem się na skakankę i polecam zdecydowanie każdemu.
-
Różal - Le Banner nareszcie potwierdzone. Szukują się ciekawe pojedynki. Oby tylko Marcinowi zdrowie dopisało.
-
Orzeszek, stabilizator to nie jest rozwiązanie długoterminowe. Na chwilę jak najbardziej, ale na dłuższy okres to się mija z celem. Ubutek może się powiększać z czasem i dojdzie do tego, że operacja/zabieg będą nieuniknione.
-
I oby się rozwiązała jak najszybciej. Miałem pacjentów po zabiegach/operacjach z NFZ i niestety tutaj nie ma dobrych wiadomości, cholernie długo się czeka, ale w Twoim przypadku czas nie nagli- nie sprawia problemów przy normalnym funkcjonowaniu- więc może warto poczekać. Zwłaszcza, że koszt takiej zabawy nie jest tani.
-
http://www.youtube.com/watch?v=mXlatqL2SA0&feature=related @YETI
-
Niby jedno sowo, a tak wiele potrafi wyjaśnić... (pipi)a!
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
tak, laser padł, pad się sfajdolił, a myszka odgryzła sobie kabel. Nie chodzi o elektroniczną rozrywkę.
-
Może szukać aplikacji trzecich, niestety ale czasami tak się zdarza. Pamiętam, jak jeszcze na s5330 miałem taką sytuację, że w centrach w ogóle nie łączył się z siecią, mimo połączenia (maksymalna siła sygnału). Próbowałbym wszystkiego, od wyciągania baterii po hard reset. Jeżeli mimo wszytko (dodatkowe aplikacje+wszystkie kroki i konfiguracje- możliwe, że edge/3g blokuje) nie przyniosłyby skutku, to najnormalniej w świecie bym oddał tele na gwarancji. Oczywiście, przy założeniu, że z punktami wifi jest wszystko ok, ponieważ routery mogą blokować niektóre połączenia z urządzeniem.
-
http://www.youtube.com/watch?v=0EmiOkzJHHg&feature=related I coś dla siłowniaków: http://www.youtube.com/watch?v=CcrppYjo0x8&feature=related Pośladki, pośladki, pośladki http://www.youtube.com/watch?v=TKbje4Knq8U&feature=related
-
Osobiście SwiftKey pasował mi do telefonów z małym wyświetlaczem, w tym do gt540. Generalnie nie ma dla mnie lepszej klawiatury od Samsungowskiej, z racji, że posiadam Galaxy Ace 2, to nie zmieniam na nic innego. Tak czy siak, za free można pobrać Dead Trigger Polecam.
-
Lucek, oni tylko robią szmaty typowo sportowe, jakieś olimpijskie, itd.: http://4fsklep.pl/odziez_meska,2,0.html Na lato jak znalazł, bo jak widzę wszędzie nadmiar szarych szirtów na wieszakach i co drugiego typa w takiej samej, to szlag trafia. Kapcie trza było jakieś kupić też na lato.
-
Shirt Kapcie
-
Od czasu do czasu Open Arena na multi, poza tym nic więcej. Nwet w Fallen Earth dawno nie szpilałem :S
-
Jakoś nie odczułem takiego wrażenia za bardzo. Tak czy siak umiejętności i doświadczenia nikt mu nie ujmie. Sprawa jest prosta, UFC rządzi się swoimi prawami, jeżeli chce się tam być, to trzeba "przygwiazdorzyć".
-
Sorry za lekki offtop, ale szukam grilla do domu- czyli do kuchni. Zastanawiam się czy brać grill z wymiennymi płytkami, są takie 3w1, konkretnie obserwowałem Hyundai'a. Mi zależy mimo wszystko na grillowaniu, ale niedługo chrześniak przyjedzie, więc będzie można z łatwością zrobić gofry, itd. Z drugiej strony natomiast, wychodząc z założenia, że jak coś jest do wszystkiego... na drugim froncie myślałem o grillu- również elektrycznym- ale bez wymiennianych płytek, z lekkim skosem, dzięki któremu oczywiście tłuszcz spływa na tackę. Ktoś może ma jakieś pojęcie w tym temacie? Może posiadał/posiada ten z wymiennymi płytkami? Boję się najbardziej, że nie będzie odsączać wody/tłuszczu, ale z drugiej strony może też go wypalać. Mimo wszystko za odpowiedź z góry dzięki. Jeżeli chodzi o temat, to mogę kilka przepisów zerżnąć z prasy (generalnie od 2002 rocznika w górę, wszędzie poupychane w szafkach mam pojedyncze numery i robię właśnie porządek) jak i podać to co sam wcinałem. Gdzieś miałem dość fajny przepis na kulki proteinowe kokosowe (wymagane niestety WPC, ale da się zrobić szybko i mogą leżeć długo). Będą chętni? ______________________________________________ A ch*j tam, żeby nie było sucho, to szybka sałatka z tuny, którą sam od czasu do czasu wcinam: Potrzebne rzeczy: - pucha tunczyka - ryż - ketchup - por - 2-3 jaja - ogórek konserwowy (jak kto woli może być kiszony) - może być majonez, ale nie musi Robimy: Tune odsączamy, ryż gotujemy, por kroimy w paseczki, jaja gotujemy na twardo, potem kroimy w kostkę, ogórek kroimy w kostkę. Następnie układamy warstwami w misce (można różne konfiguracje, ja natomiast układam zawsze tak): - ryż - ketchup - por - ryż - tuńczyk - jajka - ketchup - ogórek - wedle uznania majonez można dać gdzie się chce, o ile w ogóle się chce. Później do lodówy i czekamy aż cała sałatka "przejdzie". Dość niezły posiłek, nie tylko dla ćwiczących, ale również jak przyjdą goście. _____________________________________________________ Piekarnik albo PAM do smażenia.
-
Co do ćwiczeń: http://www.kulturystyka.pl/atlas/ Co do diety, to jest to kwestia indywidualna. Nie ma diety-cudu, która jest dla wszystkich. Do pozbycia się tłuszczu= dobra dieta + regularne aeroby.