sobushi

podupadli, ale znowu nie tak strasznie mocno jak piszesz... zreszta nie tylko plytami zespol daje miernik swojej wartosci ale takze koncertami ktore wypadaja ciagle bardzo dobrze... cazares zapewne nigdy nie wroci do ff ale dajmy jeszcze szanse wolbersowi, niech sie wykaze w kwestii rzezbienia maszynowych, ciezarnych, odhumanizowanych riffow jak to bylo w przypadku archetype i paru utworach na transgression (pisze tu ofkors w kontekscie DOBRYCH riffow )...

jak dal mnie to fc3 wyglada i rusza sie rewelacyjnie. na mnie robi duzo lepsze i wieksze wrazenie niz przereklamowany crysis... jezeli komus sie nie chce ogladac tych 23 minut to polecam zaczac odrazu od 2ego gdzie dopiero jest pokazane na co stac ten engine i ze byc moze powstanie z tego cos wielkiego... sieg heil!!!

filipek(pipi)ek: mirror odwraca perspektywe swiata, w tym przypadku z prawej do lewej lub jak kto woli na odwrot... ten sam level po wlaczeniu tej opcji staje sie swoim wlasnym lustrzanym odbiciem... tam gdzie normalnie sciezka skrecala w lewo teraz skreca w prawo... nie wiem czy mozna to jeszcze dokladniej wytlumaczyc

i tak najlepszy jest plakat z "Rambo" oprocz niego podobaly mi sie z "midnight neat train" i "sisters"

to znaczy przy malej ilosci energii ale wiekszej niz 5% co jest potrzebne aby u pozostalych wlaczyl sie rejdź????

wiem ze to techtrap ale chcialem troche podsycic dyskusje o t6... duzo niekumatych ludzi sie tym strasznie oburzylo na innych forach o t6

ktoregos piekniego dnia takze takie bandy jak cannibal corpse skoncza bez pradu, na stoleczkach i z akustykami w ręku beda ogrywac najwieksze przeboje tylko 3 razy wolniej... KoRn dal im juz swietny przyklad do nasladowania

1:41 do 1:48 jak to ladnie skomentowal jakis żółtek: DIE TEKKEN ;p

znam tylko plytke TEN i pare kawalkow z innych plyt. IMO straszne to smecizny sa a Alice jest 100 razy lepsze. nie wiem, jakos wogole mi to nie podchodzi, mimo ze vedder zapuscil znowu wlosy i ostania plyta nawet nie byla taka zla

narzekacie na ta wersje gry ale i tak wszyscy pojedziecie na gielde sprawic sobie kopie

witam. narazie mam 60% gry ukonczone i co Wam bede sie rozpisywal, giera rzadzi i naprawde nie ma sensu czepianie sie niektorych osobnikow, ze elementy logiczne nie stoja na takim poziomie jak np. w Tomb Raider Anniversary. gra robi tak gigantyczne wrazenie ze czlowiek wrecz zatrzymuje sie w lokacjach, gania po roznych zakamarkach zeby podziwiac kunszt graficzny i architektoniczny ale tez po to aby odnalezc te 61 skarbow. musze wystawic najwyzsza ocene co ostatnio zrobilem przy okazji mg3: subsistance 10/10 a zeby nie bylo ze strasznie slodze to walnolem wczoraj fotke ciekawemu zjawisku w lavelu Zatopione Ruiny:

zaraz mi jeszcze napiszecie ze kolega Koniobijca powinien byl umiescic ten temat w alternatywie albo w rocku. ciezar jako taki jest tylko troche inny w odbiorze. fakt ze w niektorych kawalkach zdecydowanie za duzo na(pipi)ili elektroniki ale to nie powod zeby skreslac ten zespol. sixpounder tak czy siak mnie zniszczyl.