Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Postów

    10 466
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Odpowiedzi opublikowane przez Tokar

  1. Jedyny plus to to, że Benhaker w przeciwieństwie do swoich poprzedników umie wyciągać wnioski i szybko reaguje. Lewandowski dzisiaj grał piach ponadprzeciętny i już go nie ma. U Janasa czy innego Wójcika grałby do końca meczu w nadziei, że przez przypadek odda strzał życia.

     

    Może mi powiesz, jaka była reakcja Włochów, kiedy sędzia okradał w 2002 r. notorycznie, ewidentnie, przez 90 minut spotkania, w którym byli lepsi? ONI mieli powody do nagonki. Z tego co czytałem jednak, to tamtejszy premier jednak nie wygłaszał, że chętnie by sędziego zabił, a kibice nie dzwonili i nie wygłaszali gróźb łamaną koreańszczyzną.

     

    Z tego co pamiętam, Koreańczyka który wtedy śmiał strzelić gola Włochom wyrzucono po tym meczu z włoskiego klubu. Napoli bodajże 8)

  2. Nie, doświadczenie, nie podają raczej takich informacji.

    Podczas mistrzostw, na każdy mecz delegowany jest obserwator. Jego głównym zadaniem jest ocena pracy trojki sędziowskiej przed, podczas, jak i po meczu. Jeżeli zarzuci mu te 2 błędy to nie ma bata, dostanie bardzo słabą notę. Sędzia, po jej otrzymaniu nie może tak po prostu sobie sędziować dalej chyba że nastąpią jakieś wyjątkowe okoliczności. W zależności od ilości błędów i oceny dostaje na pewien czas "urlopik", może to być nawet zaledwie kilka tygodni, oraz musi zdawać egzaminy, takie jakie są raz w roku przy awansach i spadkach. O ile pamiętam dostaje także delegacje na jeden mecz swojej ligi, oraz obserwatora który ma za zadanie sprawdzić czy sędzia jest bez formy, czy moze był to tylko wypadek przy pracy. Cała ta procedura już jest jakąś konsekwencją.

    Konsekwencją może być nawet delegowanie go na mało ważne spotkania w lidze przez jakiś czas. Wcześniej jako jeden z lepszych arbitrów angielskich zapewne dostawał sporo spotkań na szczycie, lub trudnych zawodów. A jeżeli jemu coś takiego się przytrafi to i jego asystentom także, jako że wszędzie pracują razem.

    Jakby tak było, to do tej pory już 3/4 sędziów na Euro powinno stracić licencje, bo nie ma prawie meczu, w którym błąd sędziowski nie decydowałby o wyniku. A to podyktują karnego z kapelusza, a to nie podyktują kiedy powinni, a to uznają bramkę ze spalonego, a to nie uznają strzelonej prawidłowo.

  3. Mecze o honor to nasza specjalność, więc żeby czasem zdziwienia nie było ;D

     

    Ale serio, nasze skurokopy powinno się wysłać na jakiś przymusowy kurs do szkółki dla juniorów młodszych w jakimś zachodnim klubie, co by minimum techniki nabrali. Jak można marzyć o ugraniu czegokolwiek, skoro w meczu na Euro żaden polski zawodnik poza Rogerem nawet nie próbuje przedryblować rywala. Naszym jedynym pomysłem na rozgrywanie akcji są beznadziejne podania nie w tempo na zasadzie "ty do mnie, ja do ciebie". Nasze grajki chyba liczą na to, że przeciwnik straci z oczu pędzącą z prędkością światła od nogi do nogi piłkę. Albo usną. W ostateczności zawsze pozostaje ulubiona taktyka wszystkich polskich trenejros - wykop do przodu na aferę i liczenie na cud. Tylko tu też jest problem, ponieważ nasi w każdym meczu przegrywają tak na oko gdzieś 80% pojedynków główkowych. I żeby oni chociaż byli przeskakiwani przez rywali, ale nie. Oni przeważnie wyskakują nie w tempo, albo za wcześnie, albo za późno, albo w ogóle z metr dalej od miejsca, w które leci piłka. Widać tego elementu gry też u nas nie uczą, no ale skoro EBI JEST WIELKI, to po co ?

  4. No i ja się pytam, skąd to oburzenie ? Czy ktoś jeszcze pamięta, że bramka dla nas padła ze spalonego ? Poza tym, kur/wa mać, grając z drużyną zamykająca pierwszą setkę rankingu fifa powinno się na luzaku strzelić jeszcze ze 3 bramki i byłby spokój. Sędziowie gwiżdżący pod gospodarzy to żadna sensacja.

  5. Oto wyniki:

     

    z dnia 7 czerwca

     

    7czerwcaky7.th.jpg

     

    z dnia 8 czerwca

     

    8czerwcapm5.th.jpg

     

    z dnia 9 czerwca

     

    9czerwcaoy7.th.jpg

     

    z dnia 10 czerwca

     

    10czerwcafs0.th.jpg

     

    za całą kolejkę

     

    wynikipopierwszejkolejcwz5.th.jpg

    Czym zasłużyłem sobie na pominięcie mojej osoby przy podsumowaniu całej kolejki ? :(

    Chyba, że to ja przyjąłem tajemniczą ksywkę "1 kolejka". Punktacja by się zgadzała ;]

  6. W szoku byłem co w drugiej połowie robiła Austria z Chorwatami. Nie wiem na ile było to zasługą kiepskiej kondychy bałkańców, ale hurraoptymizm i dopisywanie sobie 3 pkt. przed meczem z nimi trzeba sobie darować, bo może być kolejna Korea i Ekwador.

    A ten współkomentujący to faktycznie chyba jakiś zretardowany był, normalnie jak ten typ z reklamy leroy merlin.

  7. Nie wiem czy takie lepiej. Turcy zagrali kompletnie bez głowy, bez ładu i składu. Oni chyba naje/bani byli, albo tego dnia był konkurs kto wybierze najgłupsze możliwe rozwiązanie akcji. Nie trafiania w piłkę w decydujących momentach już nie skomentuję. Mam wrażenie, że jutro podobnie będzie wyglądał nasz mecz z dojczami. Utrudnianie sobie życia, nerwy ze stali, a po stracie bramki beznadziejne walenie głową w mur.

     

     

  8. Mi tam się wydaje, że to przestrzelenie karnego nie wynikało z tego, że go sytuacja przerosła. On po prostu przekonany o swojej boskości nawet przy karnym musi cudować, kiwać się sam ze sobą, gwiazdorzyć i bardzo dobrze, że czasem życie sprzedaje mu kopa w mordę.

     

    Nie ma i chyba nie było drugiego takiego piłkarza, który będąc autentycznym geniuszem piłkarskim (bo CR nim jest, trudno żeby będąc skrzydłowym/napastnikiem pełnił rolę playmakera) wzbudzałby tyle negatywnych emocji swoim żałosnym zachowaniem na boisku.

  9. No kartka dla Drogby prosto z du/py, ale jaki to miało wpływ na końcowy wynik, skoro wszyscy już się słaniali w tym momencie na nogach i przewracali od podmuchów wiatru. Żaden.

     

    No i może jak ochłoniecie i przeczytacie sobie jutro wasze ujadanie, że Czelsi przegrała, bo sędzia 4 razy nie podyktował im rożnego, to być może wyda się wam to tak samo głupie, jak każdemu, kto nie patrzy na to z pozycji zrozpaczonego fana Niebieskich ;]

     

    EDIT: no krystyna z gazowni ostro z tym karnym pojechała. W tych karnych trzeba się było bardzo postarać żeby nie strzelić, bo nawet jak bramkarz miał piłkę na rękach, to i tak się ześlizgiwała do bramki. Ja nie wiem co on myslał, że jak się zatrzyma w połowie drogi i postoi trzy sekundy, to bramkarz nie wytrzyma nerwowo i się rzuci w któryś róg, a on strzeli do pustej bramki ? ;]

    Ale Anelka też klawo strzelił. Po raz kolejny udowodnił, że jest wart każdych pieniędzy :>

  10. Jak dla mnie najlepszy odcinek tego sezonu i jeden z lepszych w ogóle. Nie wiem czemu się "flashbacków" Locka czepiacie. Nie było w nich niczego, co nie pasowałoby do tego, co dotychczas wiedzieliśmy na temat łysego. Nie wiem jak na was, ale na mnie zrobiło wrażenie, że John za gnoja miał kontakt z Richardem i rysował świecówkami Cerberusa. Poza tym retro klimat tych flashbacków był po prostu kapitalny. Flesz z Abbadonem też mocny.

     

    Ogólnie reżyseria i aktorstwo w tym odcinku to naprawdę wyższa półka, rzadko spotykana w produkcjach telewizyjnych. Szczególnie w, jak by nie patrzeć, mainstreamowych serialach przygodowych.

    Ten sezon, podobnie jak trzeci, miał swoje wzloty i upadki, ale mam nadzieję, że finał utrzyma poziom, bo pole do popisu w świetle przedstawionych wydarzeń jest spore.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...