-
Postów
602 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez maztika
-
wczoraj mialem komiczna sytuacje - wrog siedzi w krzaczku pod drzewkiem sobie ladnie kuca, podbijam wesolo na plecy, noz raz, dwa, trzy. zaden nie wszedl a to pech. 12 strzalow z saigi i caly magazynek pistoletu PROSTO W JEGO PLECY tez nie zalatwilo sprawy. po czym koles sie ogarnal ze ktos go nozuje i strzela do niego, obrocil sie i wjechal mi kose. moze ten krzak akurat jakis kierwa zabugowany byl hehe.
-
pogralibyscie nie na hc;) wczoraj na chwile wszedlem do was, ale hardcore mi nie robi. sorry daro za heli, szybko nas stracili, nie wyrobiony jestem w lataniu na oasis. edit. pozniej w zasadzie pomyslalem sobie, ze moglem sprobowac wleciec pod heli wroga
-
tak sie dzis wkrecilem w bc, ze gram juz 10 godzine. caly czas latam reconem + saiga + c4, gdzie nigdy praktycznie ani saigi ani tym bardziej c4 nie uzywalem. szybkie bieganie, do tego kulki i na kilkanascie/dziesiat meczy (cholera wie) nie bylem pierwszy moze z 2/3 razy. czuje sie jakbym odkryl gre na nowo. zawsze gram przewaznie bardzo asekuracyjnie, a dzis szybko i agresywnie, co w wiekszosci przypadkow konczy sie na plecach wroga i po kilka kos w kazdym meczu.
-
o co chodzi z tymi odbiciami lustrzanymi? az naszla mnie ochote pograc...wlaczam.
-
i tak jest, ale wszystko co opisujemy to przypadki. przewaznie gra dobrze wszystko zlicza. jak bf3 bedzie mial 50% mniej bugow, niz obecnie bc2 to i tak bedzie za(pipi)*scie. jednak obawiam sie, ze sytuacja bedzie identyczna. tak czy siak i tak wszyscy bedziemy w to grali, bo w zyciu nie wyszlo lepsze i bardziej uzalezniajace multi imo. bc2 to zreszta jedyna gra o ktorej moglbym gadac godzinami przy piwie ze znajomymi.
-
taka sytuacje mialem tylko 2 lub 3 razy na ok. 600h gry (beta, demo). mysle, ze w takim przypadku jeden pocisk nawet w stope polozylby go od razu. teoretyzuje, ze gra zlicza jakby mial 0,ilestam procent zycia jeszcze, ale nie caly 1%. tylko strzelam. oczywiscie zdarzaja sie tez sytuacje, ze metr od przeciwnika wybucha pocisk z czolgu, a on dalej biegnie, ale mozna wtedy tylko zaklnac pod nosem. nie wiem czy to juz bugi czy po prostu niedopracowanie kodu, jednak pocieszam sie tym, ze byc moze sam bylem w takiej sytuacji i ktos rzucal k*rwami pod nosem, ze mnie nie zabil chociaz powinien.
-
nie ma niesmiertelnych. sa niefortunne zbiegi okolicznosci, gdzie przeciwnik dostaje pol serii, wybucha kolo niego granat, on jednak chowa sie za sciane, ktora rozwalamy granatnikiem, zostaje mu 2% zycia i sprzedaje ci kulke w leb.
-
niemozliwe...kd ratio 77, koles w ogole nie ginie.
-
a jak pieknie leca wtedy...
-
od czasu vietnama nie odpalalem podstawki jeszcze, wczoraj w koncu sie udalo i dzis tez gralem. sporo niskich leveli teraz gra, wczesniej byly lepsze proporcje, ciagle pierwszy w teamie i wyniki pokroju 38-5, 21-2 itp. z f2000 dla assaulta nie rozstane sie juz nigdy.
-
w podstawce tez tak bylo i niestety bylo to powszechne. musisz sie targnac wtedy na wlasne zycie
-
kolega tydzien temu zakupil konsole, do tej pory uncharted mu dzialal (platynowe wydanie), a teraz po wlaczeniu gry bez konca obraca mu sie ten medalion na dole po prawej. konsola i plyta nowka funkiel, plyta idealna zero rys. sprawdzalem ja u siebie, u mnie lata normalnie (chociaz dziwnie przewija plyte w czytniku), a u niego nie chce sie po prostu wgrac. co jest?
-
o no w sumie, nie wiem jak to dziala z ta zrzutka, ale jak ktos chetny to moge sie podpiac. od paru dni i tak mecze borderlands, ale juz mam parcie na bc, wiec pewnie dzis plytka znowu wyladuje w czytniku. spliff do mordy, pad w lapy i na arice
-
kreci, ale szkoda mi kasy, bo pozniej tego nie sprzedam, a ze teraz jestem niebieski w dodatku i szukam roboty to to co zostalo z poprzedniej wole przeznaczyc na prezenty dla najblizszych
-
przy rozbrajaniu mcoma zawsze lewy kciuk na prawa galke, ciezko trafic tak kogos, ale niejednokrotnie udalo sie tak obronic skrzynie. vietnamu nie kupuje i obawiam sie co to bedzie w podstawce po premierze :\
-
biegnac szybciej sie obracasz, szybciej ogarniasz teren kucajac gdzies z partyzanta, ogolnie szybciej = lepiej. a celowania na takich ustawieniach po prostu sie uczysz i w koncu przyzwyczajasz do niego i wychodzi ci to na plus, bo jestes pozniej szybszy
-
90%. podciagnij sobie czulosc i ucz sie tak grac, na polowie paska obracasz sie jak slimak.
-
swoja droga ta gra jest naprawde nieobliczalna. nawet teoretycznie slaby sklad moze pokonac prawie same 50tki. dzis na arice jako atakujacy nie moglismy za nic w swiecie przebic sie przez druga baze. stwierdzilem, ze zobacze jak nam pojdzie obroncami majac oczywiscie mega zle przeczucie. pierwsza baze zdobyli za pierwszym podejsciem i rozochoceni od razu rzucili sie na druga biegiem. to ich zgubilo. ladnie sie poustawialismy, ja wbieglem standardowo na lewy pogorek (gdzie przebiegasz w 8 sekund na czarnym)za ten kamien. niby tacy ogarnieci, a ubilem 14stu pod rzad i w koncu splaszczyl mnie mortar. stracili wszystkie tickety w niecale 10min.
-
ponad 13 tysiecy i ponad 1100h gry na liczniku. mam nadzieje, ze nie dobije nigdy do takiej liczby
-
automatyczne zaznaczanie to jakis shit. nigdy z nim nie gralem, bo po prostu sie nie sprawdza. moge jezdzic celownikiem po kolesiu w dodatku z przyzwyczajenia wciskajac ciagle select, i tak go nie zaznaczy i tak (albo zaznaczy po 10 sek). ciagle mam magnum ammo, w zasadzie i tak nie potrzebnie, bo headshot to i tak zgon na miejscu. trzeba zmienic.
-
jak rzadko gram snajperem tak dzis chcialem sobie nim postrzelac i praktycznie w kazdym meczu zawsze znalazl sie jakis kiep z mojej druzyny, ktory zaslanial mi muszke albo walil z granatnika przede mna, zebym nic nie widzial. na arice przed chwila jako atakujacy nie wychodzac ze spawn pointu w pierwszej bazie w 5 minut zdobylem 2500pkt khekhe.
-
jak to jest w koncu z tym uav i czolgiem. wczoraj cisne czolgiem, widze nad soba uav, widze lecacy pocisk, ale siedze twardo bo pelny pancerz i strzelam do niego z alt fire i bum...zginalem. nigdy nie rozwalilem czolgu w idealnym stanie jedna rakieta z uav, wiec...? perk na mocniejsze pociski?
-
tez pierwszy raz widze taki mix. wczoraj kolega z zespolu rozrzucil miny po lewej stronie przed wzgorzem w pierwszej bazie na harvest jako obronca. z druzyny przeciwnej jechal ten quad wiekszy z mg nad glowa kierowcy, z usmiechem na ustach i w razie "w" rpg wymierzonym w niego patrzylem jak pedzi na mnie liczac na latwego road killa i... zdobyl go przejezdzajac z impetem przez mine (za ktora sie specjalnie ustawilem) i ladnie rozchlapujac mnie pod kolami, grr. kolejna sytuacja w bliskim starciu, ja z m95, wybiegam zza winkla, przede mna wrog, oddaje strzal (slychac wystrzal, widac jak dostaje kula) prosto w niego z metra, on seria, ja leze, on 100% energii, grr.
-
g3 jest za(pipi)iscie niecelne, dalem sobie na razie spokoj z ta bronia. przy szybkiej serii z odleglosci 25m w gore, malo ktora kula trafia. dzis mialem dzien kradniecia blackhawkow + fajna walka na arice w pierwszej bazie jako obronca, nikogo nie wpuscilem na wzgorze po prawej na przemian zaznaczajac czolgi, prujac z rakiet, zmieniajac kit na chwile na dopiero co zabitych snajperow chcacych sie tam dostac i odhaczalem piechote po przeciwleglej stronie i biegnaca od respa. pozniej znowu na inzyniera, ktos rzucil ammo, i tak w kolko
-
przy sobie masz 3 czy 4 darty, nie pamietam juz. jak napierdala kolka strzelaj przed nim tracerem jak jest blisko, ktoryms trafisz, a jak nie to wolaj o ammo.