Skocz do zawartości

Hela

Użytkownicy
  • Postów

    4 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez Hela

  1. Dziwne ale spotkałem się wcześniej z takim naliczaniem EXP tylko nie pamiętam w której grze. Według mnie rozwiązanie o tyle ciekawe że zamiast nabijać 2 godziny level przed trudnym bossem, trzeba trochę pogłówkować nad taktyką.

    No niby tak, szczególnie że walki z bossami są trochę bardziej wymagające niż w większości rpgów ostatnio, chociaż nie są też jakoś specjalnie trudne, ale przyznam, że do pierwszego podchodziłem ze 3 razy. Ale dopakowanie postaci na maxa, to będzie katorga i o ile chciałbym to zrobić, tak ten system może mnie do tego skutecznie zniechęcić, chyba że są już jakieś dobre sposoby na to od ludzi którzy już dawno przeszli japońskie wydanie.

     

    Pierwsza płyta pękła w 13godzin spokojnej gry (21 poziom wszystkimi).

  2. wydarzenia w pewnym domku dotyczące pewnej niewiasty? ;)

    nie żebym Ci spoilerował ale

    kończysz powoli 1szą płytę

    Dokładnie te wydarzenia, najciekawsze co się stało fabularnie do tej pory moim zdaniem. No tak mi się właśnie wydawało, że to końcówka, ale myślałem, że koniec będzie zaraz po

    pogrzebie

    , a tu jeszcze kawałek gry jest.

     

    Z tym expem to jest swego rodzaju blokada żeby gracz nie mógł utłuc w jednym miejscu 10 leveli na raz.

    Ale w ogóle jakoś dziwnie to, mogli gdzieś napisać na jakiej zasadzie to działa chociaż.

  3. Mysle, ze osobowosc Kaima bedzie sie zmieniac w pozniejszym etapie gry podobnie jak bylo z Cloudem w FF7.
    Myślę, że po tych wydarzeniach co niedawno miałem, których oczywiście nie będę spoilerował, jest na to całkiem niezła szansa.

     

    Hela jestes jeszcze na 1 dvd?
    Jeszcze tak, chociaż myślałem już, że doszedłem do końca, to jednak po 11 godzinach spokojnego (nie spiesząc się, chociaż w tych małych lokacjach ciężko z tym; czytając wszystkie sny, co zabiera sporo czasu; kończąc każdą walkę, ale też nie pakując specjalnie; zdarzyło mi się odejść też od włączonej gry na jakiś czas kilka razy) jeszcze jestem na pierwszej płycie. Jestem ciekaw co ją zakończy, bo po jakiś 10 godzinach nastąpił fajny twist i mam nadzieję, coś jeszcze ciekawszego zakończy pierwszy krążek.

     

    Teraz tak z innej beczki - jak już wspomniałem wyżej albo ze mną jest coś nie tak, albo dziwnie w tej grze jest naliczany exp. Pod koniec każdej walki nie jest jasno napisane ile go dostajemy i tak podczas dwóch walk z identycznym zestawem stworów w jednej dostaje go ok. 40 dla każdej postaci, a w następnej już z 5 dla każdej. Nie rozgryzłem od czego to zależy. Chyba, że to zależy od poziomu GC z jakim kończymy walkę...

     

    edit1:

    A i jeszcze jedno, prawie bym o tym zapomniał

    rodzeństwo

    zaniża trochę poziom VA.

     

    edit2:

    I jeszcze coś mi się przypomniało, wiadomość-rozczarowanie zapewne dla niektórych - na pierwszej płycie nie ma mapy świata po której można by było się samodzielnie poruszać. Tak, nie pomyliłem się, jest tylko wybór lokacji do której chcemy się udać z listy, krótka animacja przesuwania się kropeczek po mapie (którą można przełączyć) i już jesteśmy w następnym przez nas miejscu. To było dla mnie lekkie rozczarowanie i zdziwienie, po tym jak w skanach z któregoś magazynu był pokazany jakiś pojazd na normalnej, do jakiej przyzwyczaiły nas rpgi przez wiele lat, mapie.

  4. Ja takze wole Japan VA i mimo tego, ze polecasz "inglisz" VA to jak juz wlacze japonski to nawet nie zmieniam pozniej juz nic.
    Ja też tak miałem, ale tutaj na prawdę angielski wypada lepiej.

     

    Napisales, ze Kaim jest malo interesujac, ale z drugiej strony nie moze byc mniej interesujacy od Vaana z FFXII, worst(pseudo) main character in jrpg EVER!
    To dwa zupełnie inne przypadki moim zdaniem. Vaan był nie najlepszą postacią, bo praktycznie nie istniał - miał mało dialów, był praktycznie niezwiązany z fabuła, równie dobrze głównym herosem mógłby być każdy z tego teamu; za to Kaim jest ewidentną główną postacią, większość rzeczy kręci się w okół niego, ale jego podejście do świata robi z niego, jak do tej pory, nieciekawą postać. Wiadomo, dałoby się to na siłę jakoś wytłumaczyć np. może być zmęczony tak tysiącletnim życiem i dlatego podchodzi do świata tak, a nie inaczej, ale jak pokazują jego sny - dało się to przedstawić lepiej.

     

    Ps. Ja swoja kopie dostane dopiero w przyszlym tygodniu, ale teraz juz chcialbym sie dowiedziec czy sa jakies limity, overdrive'y, wiesz jakies specjalne ataki po konkretnych "batach".
    Po 10godzinach grania nie odnotowałem takowych.

     

    Jak jest z czestotliwoscia random encounterow? Nie sa za bardzo irytujace?
    Całkiem nieźle jest to zbalansowane, nie za dużo, nie za mało, nawet w momencie kiedy chciałem trochę przypakować, to chciałoby się żeby były trochę częściej (swoją drogą, to levelowanie idzie dosyć topornie i exp jest jakoś dziwnie naliczany).
  5. Heh, cóż, trudno, dla mnie już grafika nie ma aż tak wielkiego znaczenia... zwłaszcza, skoro muzyka i VA są na bardzo wysokim poziomie ^_^ . BTW masz na myśli zapewne amerykański dubbing?

     

    Tu akurat występuje dosyć ciekawe zjawisko. Jako że przepadam za japońskim, to jeśli tylko jest taka możliwość w jakimś RPGu, to włączam właśnie ten dubbing. Tu zrobiłem to samo, obejrzałem z nim kilka scenek, później z ciekawości sprawdziłem jak spisali się anglojęzyczni aktorzy, i co się okazało? Ten drugi jest ciekawszy, jak dla mnie aktorzy bardziej wczuli się w role - Jansen z japońskim głosem jest zupełnie bez wyrazu, mruczy coś sobie pod nosem ciągle i tyle; za to z angielskim można wyczuć, że to taki grupowy głupek, kobieciarz, ciągle stwarzający jakieś problemy, marudzący, wnoszący humor do naszej drużyny. Czy to wynika z tego, że reżyser (czy ktoś tam na górze) zmienił koncepcje brzmienia tej postaci w czasie nagrywania anglojęzycznej lokalizacji (chociaż dialogi i tak zostały przecież takie same...)? Czy rzeczywiście z japońskim jest coś nie tak? W każdym razie, nawet jRPGowym purystom, polecam trzymanie się angielskiego VA. Trzyma wysoki poziom, chociaż brakuje mu do FF12 (absolutne mistrzostwo VA w jRPGach moim zdaniem).

  6. Jako że miałem okazje pograć, to postanowiłem że podzielę się kilkoma spostrzeżeniami z kilku godzin grania.

    Oprawa AV - o ile muzyka i voice-acting są na bardzo wysokim poziomie (Uematsu znowu stworzył niesamowite kompozycje), a już jeśli chodzi o warstwę graficzna to zespół odpowiedzialny za Shadow Hearts (który stoi za stworzeniem LO) zatrzymał się na erze PS2. Mało elementów z którymi jest jakakolwiek interakcja, sztywna animacja, dłuuugie i częste loadingi (a można by było pomyśleć, że w tych czasach dałoby się już coś z tym zrobić) i na deser wyraźne spadki animacji. Ogólnie nic ciekawego, jeśli ktoś oczekiwał nie-wiadomo-jakiej orgii wizualnej, to zdecydowanie się przeliczył, chociaż pewnie większość osób śledząca materiały z gry już się z tym pogodziła.

     

    Fabularnie nie mogę się na razie za bardzo wypowiedzieć, bo nie działo się przez ten czas nic specjalnie ciekawego, ale potencjał jest. Za średnio mi się podobają zupełnie dwa różne sposoby przedstawiania Kaima - w scenach fabularnych jest milczącym, średnio-ciekawym cynicznym facetem, podobnym trochę do Squalla z FF8, ogólnie niezbyt intrygująca postać; za to w "Thousand Year of Dream", które są świetnie skonstruowane i napisane w niezwykle przyjemny do czytania sposób (chociaż mógłby je czytać jakiś przyjemny głos), jest on postacią z głębią. Szkoda, że MW spłycił postać z opowiadań Shigematsu, bo na z powodzeniem nadawałaby się na jedną z ciekawszych postaci w jRPGach od dawna. Chociaż może później przedstawiają go trochę inaczej...

     

    Klimat. Jakkolwiek dziwnie, naiwnie, czy może nawet bezsensownie to miało zabrzmieć, to czuć w tej grze to coś, co Sakaguchi i reszta pracowników Square dostarczała nam przez lata. Jakąś szczyptę uroku, która potrafi chwycić i przyciągnąć do gry. Równie dobrze ta gra mogłaby mieć Final Fantasy w nazwie. I mówię to jako człowiek, który nie był na tą produkcje jakoś specjalnie nakręcony, wręcz przeciwnie - podchodziłem do niej dosyć sceptycznie, jednak produkt końcowy mnie urzekł pod tym względem.

     

    To tyle na teraz, wracam do grania, następnym razem mogę napisać coś o walkach, skillach, eksploracji, itp. jakby ktoś chciał.

  7. Nowe wrażenia z gry:

    http://xbox360.ign.com/articles/847/847091p1.html

     

    - podtytuł - Via Domus (łac. Droga do domu)

    - główny bohater to Elliot, fotoreporter z amnezją i ciemną przeszłością

    - przygoda na 10-12 godzin grania

    - gra osadzona w pierwszym i drugim sezonie, ma nam dać nowe spojrzenie na pewne wydarzenia z nich; bohater już podczas akcji pierwszego sezonu spotyka

    Bena i Julliet

     

    - będą flashbacki z życia Elliota

    - tylko sześć postaci ma głosy serialowych aktorów - Desmond, Ben, Mikhail, Mr. Friendly, Claire, Sun

    ...

     

    btw. premiera z 3 dni wg. IGNu

     

     

    Gameplay:

    http://www.n4g.com/News-103666.aspx

  8. Okropność. Ostatni scan może być. Nie mam nic przeciw shonen-ai, ale to co odstawia Nomura jest godne pożałowania - taki pseudo-homoerotyzm, zupełnie jak w Crisis Core.

    To, że są BishĹneni, nie oznacza, że to jest shĹnen-ai, już nie przesadzajmy, bo oni (ci kolesie) tam się raczej nie będą całować, wyznawać sobie miłości. Nie mylmy dwóch różnych pojęć.

    Jakby to, co podał yeti było rzeczywiście in-game, to bym się nie obraził.

  9. CYTAT(ghost_spike @ 17 01 2008, 21:29) *

    prawdopodobnie 12 marca, tak piszą na mrtwig.net

     

    I liczyłbym na to, ze ukaże sie normalnie - jeśli ktoś się wyłamie i oleje cały ten strajk scenarzystów, to może to być tylko ekipa SP i wcale się nie zdziwię jeśli pierwszy odcinek będzie wrzucał na amerykański związek scenarzystów.

     

    Ja tylko chce, żeby nowy odcinek nie miał nic wspólnego z kampanią prezydencką w stanach, bo byłoby to zbyt oczywiste.

    Oni się raczej nie powtarzają, a jeden odcinek o wyborach już był.

  10. Całe szczęście za tydzień nowe materiały w Famitsu i Famitsu PS3. :P W Dengeki też coś będzie, ale nie wiem kiedy wychodzi nowy numer.

    Ja tam bym się na nic ciekawego nie nastawiał, pewnie pokażą trochę więcej niż v-jump, ale będą to pewnie ciągle materiały z ostatniego trailera. Ot coś więcej o tej nowej postaci żeńskiej napiszą może, coś o summonach, o "Wielkiej Stopie" i pewnie to będzie tyle.

     

    @Ficuś - mam nadzieje, że Last Remnant to jest dla S-E przetarcie szlaku w jednoczesnych premierach na całym świecie i FF13 oraz v13 też ukażą się w ten sposób, bez zbędnych obsów.

  11. prawdopodobnie 12 marca, tak piszą na mrtwig.net

    I liczyłbym na to, ze ukaże sie normalnie - jeśli ktoś się wyłamie i oleje cały ten strajk scenarzystów, to może to być tylko ekipa SP i wcale się nie zdziwię jeśli pierwszy odcinek będzie wrzucał na amerykański związek scenarzystów.

  12. Mógłby mi ktoś polecić jakieś fajne anime o tematyce szkolnej? Od razu zaznaczam że nie interesują mnie badziewia typu Ouran High School

    lol...

    bez kitu...najlepsza seria komediowa 2006 roku i jedna z najlepszych serii komediowych anime w ogóle jest dla ciebie badziewiem?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...