o (pipi) ! nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, wiadomo, że do tego serialu trzeba podchodzić z rezerwą, ale pierwszy odcinek daje powody by sądzić, że mazzarra z kirkmanem dostarczą to co tak szumnie obiecywali. nadal nie jestem pewien czy pozwolą sobie na przeniesienie wszystkiego co w tej części komiksowego pierwowzoru było (zwłaszcza, że skład grupy na niektóre watki po prostu nie pozwala) no bo niby kablówka - można dużo a widzowie pragną mięsa, ale jednak to byłoby przekroczenie pewnej telewizyjnej bariery. trzyma w napięciu, od gore aż gęsto, postacie jakby napisane na nowo - nikt mnie irytuje co jest nie lada osiągnięciem. z resztą pomijając sam odcinek - do tego warto przysiąść chociażby dla samej roboty nicotero. zombiak-strażnik po zdjęciu hełmu? ja cie pier.dolę dzieło sztuki.
jaram się jak po pilocie.