piecia997

Może i dobrze, że postanowiłem z kupnem dodatku odczekać ;p

Eee, to jest jakaś minimapa? Nic takiego nie widziałem.

Eee, na GoGu ten patch ma 105 mb ;p Powiem tak: kiedy gra działa, jest super, np. teraz bez problemów przeszedłem resztę kanionu i lokację z Temple. Szkoda, że wcześniej się nakląłem jak nigdy przy gierkach ;[

Tak, chodzi mi o Titan Canyon. Spróbowałem raz jeszcze i dosłownie przed sekundą, już na samym końcu kanionu, znów po walce monk się zawiesił. RAGEQUIT!!! Bansai, co masz na myśli mówiąc, że poszedłeś do kanionu na końcu? Gram gdzieś około 15 godzin, i jedyna inna lokacja, do jakiej mogłem iść, to jakiś Rail obóz na północy i wioska Darwina, ale zdawało mi się, że im bliżej siedziby rangerów, tym łatwiej.

Ja właśnie sobie dzisiaj cały dzień zarezerwowałem dla W2, ale po godzinie wyłączyłem. Ta gra mnie zwyczajnie w(pipi)ia. Tnie w inventory. Scrashowała dwa razy. Potem Avast ot tak przeniósł plik exe do kwarantanny. A potem na domiar złego NPC po walce utknął w miejscu w trybie "ambush" i nie chce się ruszyć ani rozmawiać. Poza tym chyba przesadzone są wymagania co do skilli w Kanionie, albo to ja za wcześnie tam poszedłem (10 - 11 lvl). Mam 6 lockpicka a i tak ledwie 12 % szansy na otwieranie drzwi, a rozmowy wymagają po 7 kiss assa bądź smart assa. Zaczekam na jakieś łatki.

Rzucanie granatami itp. chyba rzeczywiście nie zależy od niczego, to taki "ułatwiacz", z którego już nie raz korzystałem (w kanionie Tytana wciągnąłem honey badgery w wąskie przejście i jedna rakieta + pipe bomb zabiły niemal całą grupę). Ale jak już zaczęło się robić odrobinę łatwiej, to gra dorzuciła mi do teamu towarzysza, którego nie mogę kontrolować, a debil, pomimo posiadania broni dystansowej, wbiega wesoło pomiędzy przeciwników - jak zginie, nie da się go odratować, a ma to wpływ na gameplay w tej lokacji .

Pograłem trochę więcej, jestem po Highpool i Stronghold i zaczynam AG Center. Jak już ogarnie się skille/interfejs/walkę, to gra się super. Tylko ta cholerna kamera w(pipi)ia, przypomina się Neverwinter 2 -,-

Nie miałem okazji jeszcze pograć (poza tą godzinką w dniu premiery), ale jedno jest pewne: bez field medica i surgeona nie ma co w ogóle zaczynać.

Pograłem dopiero z godzinę - półtorej. Nie ma co oceniać po samym wstępie, ale póki co na plus dialogi, Falloutowy humor, muzyka, walka w sumie też. Na minus: też gram na laptopie (i to sześcioletnim) i gra na medium chodzi znośnie, ale po odpaleniu ekranu skilli zwalnia do jakichś 5 fpsów ;[ No i kamera jest STRASZNA, jak jej nie ustawię, to i tak nic nie widzę. EDIT: Szkoda też, że (chyba) nie ma czegoś w stylu perków z Fallouta.

Też czytałem (chyba) wszystko ze Świata Dysku, i akurat "Parę w ruch" uważam za porażkę ;[ Zepsute najlepsze postaci, i Moist, i Vimes, i Vetinari są jacyś mdli, a i Pratchett popada w dydaktyczną manierę.

To akurat rzecz typowa dla MMO - endgame'owe raidy, w których pokonanie bossa wymaga wielu prób i skoordynowanej grupy na maks lvl. Tyle, że w Destiny ci bossowie wydają się tzw. "tank & spank", tzn. taktyki żadnej nie ma, tylko kosmiczne ilości HP ;[

Minęły 3 lata a Wichrów dalej nie ma i pewnie jeszcze ze 3 lata nie będzie ;[

Wam też się tak długo patchowała gra? Ściągnął się update szybko, ale potem aktualizowały się gigabajty plików i czekałem chyba 3 godziny - zużycie procesora 100%, nic się robić nie dało.

Tylko jak grasz na PC. EDIT: Tak mi się wydaje ;p

Zadania są losowe. Czasami czyszczenie jaskiń, czasem eventy albo jakiś boss.

Tryb przygodowy się nie zapisuje. Reset zadań i plansz jest przy każdym wyjściu z gry, więc dla nagrody musisz wykonać wszystkie 5 zadań w akcie, aby otrzymać nagrodę. Szybko się robi, chociaż zależy, jakie zadania ci wylosuje.

No w D3 zostało jeszcze kilka wątków do pociągnięcia, więc dodatek będzie na pewno. Pewnie w 2016.

No jak zostało ci raptem kilkadziesiąt stron, to możesz dokończyć. A potem cofnąć się do opowiadań.

Stracisz opowiadania o Ciri: "Kwestia Ceny", "Miecz Przeznaczenia", "Coś więcej", które pokazują, skąd się ona wzięła i jak trafiła do Geralta + pojawiają się tam postaci powracające później w Sadze (jarlowie, Vissengerd, pewna osoba, której tożsamości nie zaspoiluję, ale jest to DUŻY zwrot akcji). Poza tym opowiadania są po prostu znakomite, więc nie warto ich omijać ;p

W rozdziale Melisandre pojawia się wizja "człowieka, potem wilka, potem znów człowieka", a dotyczy właśnie Snowa. Czyli - umarł, jako warg wstąpił w Ducha, a ostatecznie wróci do życia. Bardzo prawdopodobne. Nie wiem, czemu, ale coś czuję, że Snow dożyje do końca sagi i w ostatniej scenie będzie stał na Murze/w Winterfell i wypowie nieśmiertelne: "Winter is coming" (jeśli oczywiście Martin dożyje końca serii).

Ona się pojawiała chyba dopiero w Tańcu ze smokami. Jedno z pradawnych Dzieci Lasu, czy jak ich tam przetłumaczyli ;p

Jak to się "Uczta" nie zaczęła? Wątek Brienne czy Sansy wchodzi już na tereny Uczty, tak samo jak akcje z Daenerys i Boltonami wzięte są z "Tańca".

Nie bardzo rozumiem potrzebę wprowadzania tej historii o żukach i wątku Grey Worma + Missandei. Poza tym odcinek na plus, chociaż sporo zmian w stosunku do książki (Sansa lol) - w następnym sezonie na pewno pojawią się już wątki z Winds of Winter (Martin, piszże szybciej ;[ ).

Ostatnie pięć minut przyniesie Dinklage'owi masę nagród.