Skocz do zawartości

piecia997

Użytkownicy
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez piecia997

  1. Kupiłem na muve.pl (Bioshock 1 + 2 + Infinite + nowy XCom za 120 zł, lol), nie wiem tylko czy zdążę pre-loadować do jutra, 18 gb to jednak sporo. Właściwie to nie powinno się zaglądać teraz na forum, zagrożenie spoilerami jest spore ;p

  2. Da się teraz też grać na tzw. "Play Offline". Logujesz się raz na konto kogoś, kto kupił HotSa, a potem za każdym razem przy uruchamianiu gry odłączasz internet, podajesz ten sam login, którego użyłeś poprzednio, CONNECT -> PLAY OFFLINE, kampania będzie działać ;] Po przejściu przez ekran logowania można neta ponownie podłączyć.

  3. Torment 2 - poczekam na PayPala, wpłacę przynajmniej te 20 $ gwarantujące jedną kopię gry, i pójdę szukać moich starych CDków z pierwszym Tormentem ;p

    W sumie nie muszę w niego nawet grać, znam na pamięć, poza tym premiera dwójki odbędzie się pod koniec 2014... ale w końcu zmuszę się do przejścia całości złą postacią (zawsze szkoda mi było sprzedawać towarzyszy w niewolę albo oddawać Mortego słupowi czaszek ;/ ).

  4. Zależy, czego oczekujesz. Sam spędziłem w D3 około 300 godzin i co jakiś czas wracam, aby pograć kilkanaście kolejnych ;]

    Fabuła jest niesamowicie denna, razem z "happy endem", a wielki zwrot akcji da się przewidzieć po pierwszych ~20 minutach gry. Odrobinę nadrabia to rozbudowane lore i gadatliwe postaci.

    Grafika i dźwięk dla mnie są jak najbardziej OK, ale na to też ludzie potrafili narzekać.

    Pojedyncze przejście gry to jakieś 10 - 15 godzin bez rushowania, potem przechodzi się całość tą samą postacią 3 kolejne razy i zaczyna nieskończoną farmę sprzętu, ale tak to było w każdym Diablo ;] Gorzej, że sprzęt leci słaby a AH psuje grę - po co szukać godiznami sprzętu, jak można go tanio kupić? W ostatnich update'ach wprowadzili sporo zmian na plus, może do premiery konsolowej wersji dojdzie w końcu pełne PvP i więcej endgame'u.


  5. Co do dodatków, które przeszedłem w ciągu ostatnich 2 tygodni:

    Dawnguard jest całkiem niezły, w zasadzie to taka dodatkowa gildia, są
    kusze, najlepsza towarzyszka w grze, kilka ciekawych lokacji, świetną
    wampirzą formę. Niestety całość jest mocno liniowa i wszystkie questy
    upchnięto na znanej już mapie z podstawki. Dodatek zajął mi ~9 godzin,
    co za cenę 70 zł trochę za mało.

    Dragonborn za to jest świetny, równie dobry co Shivering Isles w
    Oblivionie. Mnóstwo nawiązań do Morrowinda, nowe tereny (cała wyspa
    Solsteim, znana z Bloodmoona), kilku nowych przeciwników, niezłe questy
    (główny wątek to nic specjalnego, ale poboczne q jak szukanie pirackiego
    skarbu czy odkopywanie lochu są świetne), nowe zbroje, wspaniały
    klimat, sporo zagadek w dungeonach... 70 zł za ~17 godzin zabawy -
    zdecydowanie opłacalny zakup ;]

  6. W Dragonbornie polecam zwiedzić dungeon White Ridge Barrow, na północnym zachodzie mapy, nie prowadzi tam żaden quest a w środku jest mini-boss, narzędzie do wytwarzania "pajęczych bomb", dragon priest, słowo mocy i pełno itemów. Owocna wyprawa, chociaż moim archerem mam na koncie 160k golda i drugie tyle w sprzęcie ;p

  7. Przy okazji fajnie jest porównać sobie obie wersje wyspy Solstheim, jedną z Morrowinda i jedną z Dragonborna. Tutaj wersja sprzed 10 lat (z modem na grafikę):

     

     

     

    Jedyny minus dodatku póki co - za mało "grzybowych" i "popielnych" lokacji, za dużo lodowców i tajgi, które znamy już ze Skyrima. Za to świat, w którym spotyka się głównego złego, wygląda naprawdę nieźle i znacznie ciekawiej niż obce wymiary w Dawnguardzie.

  8. Heh, gram na PC a też mam co jakiś czas 1 - 2 sekundowe ściny na Solthsteim, najczęściej w okolicy pierwszego miasta (Raven Rock).

     

    Sam dodatek jest świetny, zwiedziłem ~połowę wyspy, sporo miejscówek rozpoznaję z Morrowinda mimo, że grałem w niego jakieś 10 lat temu. Questy ciekawe (w tym sporo "ukrytych", jak szukanie skarbu piratów posługując się mapą, zamiast sztucznymi znacznikami), widoczki niczego sobie, fabuła ciekawie się rozwija, zdecydowanie lepsze DLC niż średniawy Dawnguard.

  9. Skończyłem Legends Of Grimrock, 11 godzin na Easy (Normal mnie zniszczył, chyba staję się casualem ;/), świetne zagadki (poza kilkoma aż nazbyt "oldskulowymi") i klimat, zaskakujące ostatnie levele, ciekawe lore... Zdecydowanie warto było wydać te 2 euro ;]

  10. DoW 2 Retribution po raz drugi w coopie - wbrew powszechnej opinii i wszystkim recenzjom to chyba najlepsza kampania ze wszystkich Dawn of Warów.

     

    Mam zamiar w końcu zacząć Wiedźmina 2 i Deus Exa które kupiłem chyba z rok temu, luty w większości wolny to może zdążę przejść.

     

    Dungeonland - pograłem póki co tylko godzinę - dwie, granie z 3 znajomymi jest OK ale liczne bugi już nie ;/

  11. Któryś z Medal Of Honor. Startowało się aliantami, a w pewnym momencie zaczynała się kampania "radziecka" i stało się z karabinem bez amunicji na brzegu wołgi. Na końcu gry ruskie (chyba) wbijali flagę w dach reichstagu.

     

    W Codzie jedynce biegało się z samą amunicją w dłoni po brzegu rzeki i zgliszczach miasta, jak we Wrogu u Bram. W MoHy w sumie nigdy nie grałem poza Pacific i Alied Assault, ale to było z 10 lat temu.

  12. Jeśli ktoś gra w customowe mapy adventure / CTM / survival, to polecam moją własną mapę, stworzoną z kilkoma znajomymi (tutaj) - post apokaliptyczny sandbox stworzony z użyciem wszystkich możliwości patcha 1.3 i 1.4 (nowe bloki i moby, custom spawnery, custom loot, traderzy, beacony itp.). Screeny na zachętę ;p

     

     

     

     

    LZWPA.png

     

    N2EfD.jpg

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...